Subskrybuj
Logo małe
Szukaj

Pacjent z POCHP musi czekać rok na lekarza. Czy system zdrowia zostawia chorych bez wsparcia?

MedExpress Team

Karolina Sobocińska

Opublikowano 18 listopada 2025 12:00

Od ponad 14 lat pan Ireneusz żyje z przewlekłą obturacyjną chorobą płuc. Każdy krok to wyzwanie, a każdy wyjazd z domu wymaga koncentratora tlenu. Choć medycyna daje narzędzia do przeżycia, polski system ochrony zdrowia pozostawia go niemal bez wsparcia – dostęp do specjalistów jest utrudniony, a skierowania na rehabilitację często ignorowane. To historia człowieka, który codziennie walczy o oddech… i o to, by system wreszcie dotrzymał mu kroku.
Pacjent z POCHP musi czekać rok na lekarza. Czy system zdrowia zostawia chorych bez wsparcia? - Obrazek nagłówka
Fot. Getty Images/iStockphoto

Z tego artykułu dowiesz się:

  1. Życie z przewlekłą chorobą płuc to nie tylko walka o oddech, ale także codzienna walka z bezsilnością w obliczu systemu ochrony zdrowia. Pan Ireneusz, który od 14 lat zmaga się z POCHP, opowiada o wyzwaniach związanych z dostępem do specjalistów i rehabilitacji.
  2. Przewlekła obturacyjna choroba płuc to nie tylko problem zdrowotny, ale również psychiczny. Każdy krok wymaga starannego planowania, a paniczny strach przed zaostrzeniem choroby to codzienność dla wielu pacjentów.
  3. Dostęp do specjalistów w Polsce jest ograniczony, co prowadzi do dramatycznych sytuacji. Pan Ireneusz podkreśla, że potrzebuje szybkiego kontaktu z lekarzem, którego nie ma w polskim systemie zdrowia.
  4. Rehabilitacja, kluczowa dla poprawy jakości życia, jest często ignorowana przez placówki zdrowotne. Pacjenci z POCHP, jak pan Ireneusz, zmagają się z odmowami przyjęcia na terapię, co wzmacnia ich poczucie bezradności.

Pan Ireneusz po raz pierwszy poczuł, że jego zadyszka to coś więcej niż zwykłe zmęczenie w 2009 roku. „Wtedy pomyślałem, że coś jest nie tak i zgłosiłem się do lekarza” – powiedział Medexpressowi. Od tego momentu jego życie diametralnie się zmieniło. Dziś, od roku, nie wychodzi z domu bez koncentratora tlenu. Wcześniej korzystał z urządzenia tylko w nocy, a w ciągu dnia funkcjonował samodzielnie, dopóki choroba nie ulegała zaostrzeniu.

Początki choroby były powolne, ale nieuniknione. Pan Ireneusz przez 35 lat palił po 20 papierosów dziennie. „Nie jest łatwo o tym mówić, ale taka była prawda. Czy żałuję? Trudno powiedzieć. W życiu zawsze starałem się być optymistą i sprzyjało mi to w trudnych chwilach” – mówi.

Codzienność osoby z POCHP nie jest tylko kwestią fizyczną – to także ogromny ciężar psychiczny. Każdy dzień wymaga planowania nawet najprostszych czynności: wyjście z domu wiąże się z koniecznością zabrania koncentratora, zaplanowania trasy i przewidzenia, gdzie będzie można odpocząć. „Kiedy wychodzę, nie mogę się spieszyć, każdy krok to wyzwanie” – opowiada Pan Ireneusz.

Brak wsparcia i dramatyczne zaostrzenia

Choć pacjent korzysta z tlenoterapii i hospitalizacji, wsparcie poza szpitalem w Polsce jest minimalne. Kiedyś wizyty u pulmonologa odbywały się co dwa miesiące, dziś – raz w roku. „Potrzebuję mieć dostęp do lekarza w ciągu jednego, dwóch dni, kiedy czuję, że coś się ze mną dzieje” – podkreślił w rozmowie z nami. Niestety system nie zapewnia takiej możliwości, a pacjenci z POCHP często zostają pozostawieni sami sobie.

Zaostrzenia choroby bywają dramatyczne i przerażające. „Duszność, brak tlenu, kilka kroków nie można zrobić, w głowie pustka, strach” – opisuje pan Ireneusz. Takie epizody to również duże obciążenie psychiczne. „Oczywiście, że się bałem. Do szpitala przyjechałem i co miałem robić?” – wspomina.

System dodatkowo komplikuje życie pacjentom poprzez ograniczenia w dostępie do rehabilitacji. Skierowania wystawiane przez przychodnie leczenia tlenem często są ignorowane przez inne placówki. Nawet interwencje Rzecznika Praw Pacjenta czy Ministerstwa Zdrowia nie przynoszą efektu. „Niektóre ośrodki odmawiają przyjęcia, twierdząc, że jestem za bardzo chory. Czułem się wtedy bezradny” – mówi pan Ireneusz.

Najwyraźniej system opieki zdrowotnej dla pacjentów z POCHP wciąż kuleje. Takie osoby potrzebują szybkiego kontaktu ze specjalistą i realnego wsparcia poza szpitalem. Bez tego nawet najlepiej wyposażone poradnie tlenowe i sprzęt medyczny nie zapewnią bezpieczeństwa ani godnej jakości życia.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie o pracę za darmo

Lub znajdź wyjątkowe miejsce pracy!

Zobacz także