Subskrybuj
Logo małe
Szukaj

Służę Zdrowiem

MedExpress Team

Jacek Caba

Opublikowano 29 września 2013 13:00

Pewien mój przyjaciel wygłosił kiedyś bardzo mądre zdanie na temat artystów. Powiedział mianowicie, że dzielą się oni na takich, którzy służą sztuce i na takich, którym sztuka służy. Czy podobnie możemy wyrazić się o lekarzach? Czy są tacy, którzy służą zdrowiu, czy tylko ci, którzy do klienta zwracają się z ofertą - "służę zdrowiem"?
Służę Zdrowiem - Obrazek nagłówka

Pewien mój przyjaciel wygłosił kiedyś bardzo mądre zdanie na temat artystów. Powiedział mianowicie, że dzielą się oni na takich, którzy służą sztuce i na takich, którym sztuka służy.

Czy podobnie możemy wyrazić się o lekarzach? Czy są tacy, którzy służą zdrowiu, czy tylko ci, którzy do klienta zwracają się z ofertą - "służę zdrowiem"?

Do rozważań na ten temat zainspirował mnie komentarz jednego z czytelników sugerujący, abym przestał wreszcie nazywać Służbę Zdrowia mianem "służby" - to po prostu zwykły biznes - zasugerował.

No właśnie - czy Przysięga Hipokratesa i zaliczenie w poczet "zaszczytnej służby" czyni z lekarzy sługi, służących, służalców, służebnice - a może po prostu służbistów?!

Określenie "służba" nie jest przecież jednak zarezerwowane dla medyków. Służą żołnierze, policjanci, tajni agenci, a nawet kolejarze czy politycy ( ci ostatni najchętniej się do tego przyznają:). Słowo nie ma zresztą konotacji ograniczonej do naszego kraju. Angielskie "service" czy francuski czasownik "servir" - ewidentnie mają podobne do naszego "służenia" znaczenie.

Nie ma potrzeby historycznych analiz, wszyscy wiemy skąd się to wzięło - poddani różnych zawodów byli najpierw na służbie różnorakich władców, później zgrabnie przeistoczyło się to w służbę Krajowi, Ojczyźnie i tak sobie do dzisiaj służymy, podtrzymując mit o przewadze ducha nad materią.

Niestety, przewaga ducha nad materią w cywilizacji zachodniej staje się mitem coraz bardziej wyświechtanym, zarezerwowanym już praktycznie tylko do hollywodzkich produkcji z gatunku "wyciskacz łez". Już tylko tam żołnierz ( oczywiście amerykański ) naraża życie w obronie gwiaździstego sztandaru ( to przecież obrona "naszego" stylu życia - jak wyjaśnia na łożu śmierci trafiony pociskiem ), policjant ( najczęściej nowojorski - tam najfajniej wychodzą zdjęcia ) ściga przestępców w imieniu prawa, które to prawa odczytuje im raz po raz, nie wiadomo po co, przecież wszyscy ( nawet widzowie ) znają je na pamięć, a lekarz... no właśnie, o lekarzach to raczej seriale, ale "nieskazitelność" podobna jak w długim metrażu.

A my, adresaci/konsumenci tej służby - naoglądamy się tych bajek, a później wymagamy.

Wymagamy więcej niż od siebie samych!

I to jest chyba nasz największy błąd. Wymagamy bezgranicznego poświęcenia za darmo, a jak go nie otrzymujemy to wzniecamy górnolotne dyskusje etyczno - moralne, piszemy kodeksy i "przyjacielskie" listy.

W cywilizacji plastiku, którą mozolnie, od lat budujemy nie zmieniliśmy wymagań, ale niestety zmieniliśmy priorytety, wobec tego wszystko się rozjechało. Zastanówmy się - dlaczego dawniej ludzie decydowali się na wykonywanie trudnych, niebezpiecznych zawodów, długie i znojne podnoszenie swoich, w tych zawodach, kwalifikacji, dążenie do znaczących czynów nawet bez wielkiego za te czyny uposażenia?

PRESTIŻ!

Akceptacja społeczna i szacunek, który dzięki temu zdobywali - to jest wartość nieprzeliczalna na żadne honoraria - uczucie, że jesteś uwielbiany, podziwiany nie da się z niczym porównać i niczym zastąpić - próżność człowieka ( nawet w tym dobrym znaczeniu ) jest jedną z jego podstawowych, najbardziej pierwotnych cech. Mędrzec lekarz, czy odważny wojownik byli zawsze kimś w rodzaju idoli otaczającej ich społeczności. Młodzi ludzie chcieli isć w ich ślady, powielać osiągnięcia - wszystko, żeby uzyskać odpowiednią pozycję społeczną.

Ale czasy się zmieniły, a wraz z nimi priorytety.

Teraz idolem jest półgłówek kopiący piłkę i idiotka pokazująca cycki w kolorowym magazynie. No cóż - tak wybieramy, tego chcemy, dlaczego jednak wraz z priorytetami nie zmieniamy wymagań???

Dlaczego wciąż, workami złota opłacając błaznów wymagamy, żeby przemęczeni mędrcy i niedozbrojeni wojownicy poświęcali za darmo swoje życie w służbie, polegającej na tym, że coraz bardziej robimy z nich służących???

Nie do takiej służby się najmowali i tylko patrzeć jak usłyszymy zdanie - "... jak wam nie odpowiada, to niech was leczy Kasia Cichopek. Albo Robert Lewandowski..." (z pełnym szacunkiem dla wymienionych)

Nasza cywilizacja to cywilizacja komercji. Klikalności, oglądalności i zarabiania kasy!!!

Będąc jej produktem i gorliwymi wyznawcami, zastanówmy się jakie mamy prawo wymagać, żeby ktoś funkcjonował na zupełnie innych zasadach niż funkcjonujemy my sami. Tylko dlatego, że wybrał taki a nie inny zawód?

A może lepiej zmienić nieco sposób myślenia i towarzyszące mu wymagania? Od lekarza, policjanta, kolejarza czy polityka wymagać po prostu profesjonalizmu i rzetelnego wykonywania swojej pracy, a jeżeli uda się nam natknąć na człowieka o prawdziwym powołaniu - po prostu go docenić?

Bo są pomiędzy nami lekarze którzy służą zdrowiu, policjanci, którz służą prawu i politycy, którzy służą krajowi. Zauważmy ich i pilnujmy jak oka w głowie.

Bo jeżeli ich zabraknie, to gdy zachorujemy, jedynym szpitalem, do którego będziemy mogli sie udać po poradę, będzie ten w Leśnej Górze.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie o pracę za darmo

Lub znajdź wyjątkowe miejsce pracy!

Zobacz także

Msolecka
Felieton Małgorzata Solecka

Uczmy się na kanadyjskich błędach

12 listopada 2025
27.11.2012 WARSZAWA , PROFESOR WIESLAW JEDRZEJCZAK W NOWYM ODDZIALE TRANSPLANTACJI SZPIKU W SZPITALU PRZY BANACHA .FOT. ADAM STEPIEN / AGENCJA GAZETA
Prof. Wiesław W. Jędrzejczak

Amerykańska kolonia

22 września 2025
Msolecka
14 lipca 2025
marek derkacz
Dr n. med. Marek Derkacz, MBA

Cichy sabotaż płodności – insulinooporność u kobiet

16 czerwca 2025
marek derkacz
22 maja 2025
marek derkacz
Dr n. med. Marek Derkacz, MBA

Ruch to zdrowie, ale czy to wystarczy?

17 stycznia 2025
Msolecka
Felieton Małgorzata Solecka

Pani Minister milczy

28 sierpnia 2024
Katarzyna-Czyzewska-nowe2
11 lipca 2024