Z prof. Mariuszem Bidzińskim, konsultantem krajowym w dziedzinie ginekologii onkologicznej rozmawiamy na temat dostępności do leczenia raka jaknika BRCA-zależnego i sytuacji pacjentek z różnymi typami nowotworów ginekologicznych.
W rozmowie z prof. Mariuszem Bidzińskim mówiliśmy m.in. o:
- Sytuacji pacjentek z nowotworami ginekologicznymi w czasie pandemii. Zdecydowanie tym, co najbardziej ucierpiało z powodu COVID-19, to profilaktyka onkologiczna. W tej chwili sytuacja dotycząca szpitali onkologicznych wraca do równowagi.
- Ilość infekcji wywołanych wirusem brodawczaka ludzkiego, które mają skutek nie tylko w zakresie narządów płciowych kobiecych i męskich, mogą być też, o czym trzeba pamiętać, przyczyną nowotworów okolic głowy i szyi. Szczepienia przeciw HPV są bardzo skuteczna formą profilaktyki pierwotnej.
- Inhibitorach PARP, które są bardzo skutecznym narzędziem walki z nowotworem jajnika - tzw. formuła podtrzymująca leczenie systemowe, czyli leczenie cytostatykami okazała się niezwykle skuteczna. Mamy dziś dostęp do tej metody leczenia, ale z pewnymi zastrzeżeniami. Dziś jest on dostępny w programach terapeutycznych zarówno dla noworozpoznanego, jak i nawrotowego raka jajnika.
- FDA i EMA zarejestrowały inhibitor PARP dla wszystkich pacjentek z rakiem jajnika. Inaczej jest z dostępem tego leczenia w Polsce. W przypadku polskich pacjentek są pewne zastrzeżenia i skutki ekonomiczne, które muszą być brane pod uwagę przy refundacji leku. Jesteśmy krajem, który nie przeznacza na zdrowie takich pieniędzy, jak inne kraje Europy. Ministerstwo Zdrowia cały czas rozważa refundację tej cząsteczki, ale dla wąskiej grupy pacjentek.
- Największa skuteczność inhibitorów PARP jest rejestrowana w grupie pacjentek z mutacjami w genach BRCA 1 i BRCA 2 albo w tzw. niedoskonałościach naprawy DNA przez homologiczną rekombinację.