O pomyśle podniesienia składki zdrowotnej mówił w ostatnim czasie doradca prezydenta ds. medycznych prof. Piotr Czauderna, kierownik Kliniki Chirurgii i Urologii Dzieci i Młodzieży Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Jego zdaniem składka zdrowotna powinna wzrosnąć przynajmniej o 1,2 proc. co przyniosłoby pacjentom wymierne efekty. Jednocześnie prof. Czauderna zaznaczył, iż to jego prywatna opinia i nie należy jej rozumieć jako oficjalne stanowisko pałacu prezydenckiego.
Z doniesień medialnych wynikało, że podobnego zdania jest również Narodowy Fundusz Zdrowia. NFZ zdementował jednak, ustami rzecznika, te doniesienia, pisząc, iż nieprawdziwą jest informacja, że NFZ postuluje podniesienie składki na ubezpieczenie zdrowotne.
O propozycję podniesienia składki zdrowotnej zapytaliśmy więc wiceprzewodniczącego Sejmowej Komisji Zdrowia Tomasza Latosa:
- Nigdy nie było takiej propozycji rządowej. To że jakiś minister rzucił gdzieś taki pomysł to nie znaczy, że pomysł ten ma poparcie rządu. Z projektem mamy do czynienia jak przejdzie przez radę ministrów. Być może pomysł był rozważany ale nigdy nie było, nie ma i nie będzie takiego projektu. Jako Prawo i Sprawiedliwość jesteśmy przeciwni podnoszeniu podatków. Nie chcemy więc podnosić składki. W naszej opinii wystarczy przy dzisiejszej składce podwyższyć nakłady na ochronę zdrowia i to będziemy stopniowo realizować. Pod żadnym pozorem nie chcemy jednak zwiększać opodatkowania.Obiecaliśmy to przed wyborami i tej obietnicy będziemy się trzymać – powiedział przewodniczący Latos.
