Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, informuje, że ludzie obawiają się, że dostęp do usług po "odmrożeniu” gospodarki mógłby zostać ograniczony do zaszczepionych przeciw COVID-19. Zdaniem Bodnara mogłoby to dyskryminować osoby, które nie zaszczepiły się z różnych względów. Kryterium ewentualnych ograniczeń może być co najwyżej zagrożenie dla zdrowia publicznego powodowane przez daną osobę. Szczepienia nie są zaś obowiązkowe, nadal ograniczona jest ich dostępność, a część osób nie będzie mogła się zaszczepić ze względów zdrowotnych - pisze RPO.
Media opisały wypowiedź Jarosława Gowina, wicepremiera, ministra rozwoju, pracy i technologii, o tym że po majowym "długim weekendzie" trzeba rozpocząć obliczone na szeroką skalę odmrażanie gospodarki - tak, aby zaszczepieni już w maju mieli możliwość korzystania z niedostępnych obecnie usług, np. turystycznych, gastronomicznych i fitness.
Zapowiedzi takie budzą poważne obawy obywateli - wynika ze skarg kierowanych do Rzecznika Praw Obywatelskich. Dlatego Adam Bodanr wystąpił w tej sprawie do Jarosława Gowina.
Napisał o satysfakcji z jego zapowiedzi „otwierania” gospodarki jako takiej. Daje to nadzieję na likwidację wątpliwych konstytucyjnie zakazów prowadzenia działalności gospodarczej, wprowadzonych rozporządzeniami rządu. Ocenę tego Rzecznik Praw Obywatelskich przedstawiał w kilku wystąpieniach Prezesowi Rady Ministrów – co nie spotkało się z należytą reakcją.
Zarazem RPO pisze o zaniepokojeniu sugestiami, jakoby dostęp do usług ograniczony miałby zostać wyłącznie do osób zaszczepionych przeciwko COVID-19. Przyjęcie tego rodzaju rozwiązania mogłoby mieć charakter dyskryminujący osoby, które z różnych względów nie zaszczepiły się.
A szczepienie to nie zostało uznane za obowiązkowe, nadal ograniczona jest jego dostępność, a ponadto znajdą się osoby, które nie będą mogły się zaszczepić ze względów zdrowotnych.
Na konieczność zagwarantowania równego traktowania osób niezaszczepionych zwróciło uwagę Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy w rezolucji nr 2361 (2021) z 27 stycznia 2021 r. Znaczenie niedyskryminacji osób niezaszczepionych w kontekście szczepień przeciwko COVID-19 podkreślane jest także w pracach nad rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie ram wydawania, weryfikowania i uznawania interoperacyjnych zaświadczeń o szczepieniu, o wyniku testu i o powrocie do zdrowia w celu ułatwienia swobodnego przepływu w czasie pandemii COVID-19 (tzw. zielone zaświadczenie cyfrowe).
W ocenie RPO – o ile wprowadzenie ograniczeń w dostępie do usług będzie niezbędne ze względu na bezpieczeństwo zdrowotne - to samoistnym kryterium tego ograniczenia nie może być zaszczepienie przeciwko COVID-19. Kryterium takim może być co najwyżej zagrożenie dla zdrowia publicznego powodowane przez daną osobę.
Biorąc pod uwagę, że za równie „bezpieczne”, co osoby zaszczepione uznaje się osoby, które przeszły koronawirusa oraz osoby z niedawno zrobionym testem, realizacja zasady równego traktowania wymaga, aby przynajmniej te grupy miały zapewniony dostęp do usług na równi z zaszczepionymi.
- Niezależnie też od zrozumiałego zachęcania obywateli do szczepień, nieodzowne wydaje się jednoznaczne zakomunikowanie opinii publicznej, że ewentualne ograniczenia w dostępie do usług nie będą miały charakteru dyskryminującego osoby niezaszczepione – podsumowuje Adam Bodnar swe pismo do Jarosława Gowina.
Źródło: RPO