Górnicy, którzy zostali wyleczeni z koronawirusa, mogą oddawać osocze i tym samym uratować tych zakażonych, którzy gorzej znoszą chorobę Covid-19, są hospitalizowani i pod respiratorami - informuje portal dziennikzachodni.pl
- Nasi górnicy wspomagają medyków, dostarczając im np. maseczki, ozonatory i żywność. Wcześniej wielokrotnie wspierali protesty pielęgniarek czy ratowników medycznych. Dziś znów się solidaryzujemy i wspieramy. Przeciwko hejtowi. Chcemy robić dobre rzeczy, bo wierzymy, że dobro wraca – mówi Patryk Kosela, rzecznik WZZ”Sierpień 80”.
Centralny Szpital Kliniczny MSWiA jest mocno zainteresowany współpracą.
- Zwróciłam się do „Sierpnia 80” z pomysłem, abyśmy sprzeciwili się hejtowi, który wylewa się na nasze grupy zawodowe. Pomysł koledzy podchwycili i dziś to nie tylko rzucone hasło „Nie hejtuję, szanuję, bo ratuję”, ale i konkretne działania. To osocze górników, którzy wyzdrowieli z koronawirusa i dziś mogą pomóc swoim osoczem innym, którzy ciężko przechodzą chorobę – mówi Iwona Sołtys.
Na Śląsku około 2,2 tys. górników jest zakażonych koronawirusem. Zdecydowana większość przechodzi chorobę Covid-19 bezobjawowo lub z dolegliwościami grypopodobnymi. Po odbyciu zwolnień lekarskich mogą teraz pomóc. Osocze pobrane od ozdrowieńca może być wykorzystane do leczenia innych, w szczególności w trzeciej fazie choroby. W terapii wykorzystywane są przeciwciała, które wytworzył układ immunologiczny w odpowiedzi na zakażenie.
Źródło: dziennikzachodni.pl