We francuskich statystkach odzwierciedlających wzrost liczby potwierdzonych przypadków zakażeń wirusem SARS-CoV-2 oraz zgonów z powodu COVID-19 widzimy gwałtowny, szokujący na pierwszy rzut oka wzrost:
Nie oznacza to jednak, że we Francji sytuacja uległa z dnia n dzień tak nagłemu i drastycznemu pogorszeniu. Przyczyną jest zmiana zakresu danych uwzględnianych w oficjalnych statystykach. Wcześniej nie uwzględniano w nich bowiem liczby zakażonych i zmarłych w domach opieki dla seniorów. Od 2 kwietnia (a częściowo już od 1.04) dane z takich ośrodków "zasilają" oficjalne statystyki.
Po tej korekcie Francja stałą się piątym krajem na świecie, który "prześcignął" Chiny zarówno pod względem liczby zakażonych, jak i zmarłych.
Francuskie MZ poinformowało też, że nawet bez danych spoza szpitali, dobowa liczba osób zmarłych na COVID-19 była 2 kwietnia rekordowa – 588.
Podobną "eksplozję" w statystykach obserwowaliśmy 12 lutego. Wtedy chodziło o Chiny, które jednego dnia zgłosiły dodatkowe 13332 nowych przypadków, po tym jak zaczęto tam uwzględniać przypadki COVID-19 rozpoznawane radiologicznie.