Subskrybuj
Logo małe
Szukaj

Lewica: 9 proc. PKB na zdrowie

MedExpress Team

Medexpress

Opublikowano 21 grudnia 2025 07:26

Politycy Lewicy chcą przekonać opinię publiczną i interesariuszy systemu ochrony zdrowia do swoich propozycji zmian. Tzw. plan Koniecznego przewiduje m.in. zastąpienie składki zdrowotnej podatkiem. Ale nie chodzi tylko o nomenklaturę.
Lewica: 9 proc. PKB na zdrowie - Obrazek nagłówka
Fot. Getty Images/iStockphoto

Z tego artykułu dowiesz się:

  1. Politycy Lewicy wprowadzają rewolucyjny plan – ich propozycje dotyczące zmiany finansowania ochrony zdrowia mogą zrewolucjonizować system, zastępując składkę zdrowotną nowym podatkiem zdrowotnym.
  2. Podatek zdrowotny w praktyce – nowy podatek ma być równy dla wszystkich, z pełnym odliczeniem kwoty wolnej od podatku, co oznacza, że dla większości obywateli obciążenie nie wzrośnie, a najlepiej zarabiający zapłacą więcej.
  3. Wsparcie dla ochrony zdrowia z CIT i akcyzy – propozycje Lewicy obejmują również przeznaczenie części wpływów z CIT oraz 80% wpływów z akcyzy na finansowanie systemu zdrowia.
  4. Problem nie jest marnotrawstwo, lecz niedofinansowanie – senator Wojciech Konieczny podkreśla, że obecny poziom finansowania ochrony zdrowia w Polsce jest niewystarczający, a nieefektywność nie wynika z marnotrawstwa, lecz z chronicznego niedoboru środków.

W czwartek w Sejmie, w ramach pytań bieżących do rządu wystąpiła w tej sprawie posłanka Joanna Wicha, która ramowo nakreśliła zawarte w projekcie Lewicy rozwiązania (zastąpienie składki zdrowotnej podatkiem zdrowotnym, który objąłby również płatników CIT, dzięki czemu lwia część ubezpieczonych płaciłaby składkę wręcz w niższej wysokości niż w tej chwili, wprowadzenie tzw. podatku tłuszczowego oraz przekazanie 80 proc. wpływów z akcyzy do NFZ) w piątek podczas posiedzenia Naczelnej Rady Lekarskiej szerzej ten program przedstawił senator Wojciech Konieczny.

- W ministerstwie odpowiadałem za budżet i finanse ochrony zdrowia. Oprócz bieżących spraw próbowaliśmy z zespołem odpowiedzieć na fundamentalne pytanie: czy Polska naprawdę jest skazana na permanentny niedobór środków na ochronę zdrowia? Czy rzeczywiście wystarczy nam około 6 proc. PKB, podczas gdy średnia unijna zbliża się do 10 proc.? – mówił, przyznając, że jako wiceszef resortu zdrowia już podczas dyskusji nad obniżaniem składki zdrowotnej widział, że sytuacja jest kuriozalna. - Padały deklaracje, że brakujące środki zostaną uzupełnione, choć było jasne, że realnie nie ma na to pokrycia. Rozmawiałem o tym również z ministrem finansów, wskazując, że musimy przyzwyczaić się do wysokich wydatków na wynagrodzenia, ponieważ w Polsce brakuje lekarzy, pielęgniarek, fizjoterapeutów, a kadra medyczna się starzeje. Tych kosztów nie da się już obniżyć ani zamrozić – stwierdził, nawiązując do planów resortu zdrowia odnoszących się do ustawy o wynagrodzeniach minimalnych.

Kwadraturę koła (składki zdrowotnej nie można obniżać, ale nie da się jej też podwyższać) miałaby przerwać całkowita zmiana systemu finansowania, likwidacja składki z jej wszystkimi przywilejami i wyłączeniami i zastąpienie jej powszechnym podatkiem zdrowotnym. - Podatek zdrowotny, opracowany wspólnie z Polską Siecią Ekonomiczną na podstawie wiarygodnych danych, byłby równy i powszechny – niezależny od formy zatrudnienia czy statusu zawodowego. Wynosiłby 12 proc. z pełnym odliczeniem kwoty wolnej od podatku. W praktyce oznacza to, że dla większości obywateli obciążenie nie byłoby wyższe niż obecnie, choć około 10 proc. najlepiej zarabiających płaciłoby więcej. Tylko w ten sposób możemy dojść do poziomu 9 proc. PKB na zdrowie do 2030 roku i zapewnić stabilne, przewidywalne finansowanie systemu.

Ale to nie wszystko: na ochronę zdrowia miałaby też zostać przeznaczona część CIT. Obciążone byłyby zwłaszcza firmy, które osiągają zyski w Polsce, ale nie płacą tu podatków. Kolejny element to podatek od wysokoprzetworzonej żywności oraz przekazywanie do NFZ 80 proc. wpływów z akcyzy.

Konieczny podkreślał również, że nie zgadza się z tezą, że w polskim systemie ochrony zdrowia marnuje się pieniądze. Przy poziomie finansowania wynoszącym około 6 proc. PKB system ten działa niezwykle wydajnie. Gdyby takie środki otrzymały systemy zdrowia w krajach Europy Zachodniej, uległyby paraliżowi w bardzo krótkim czasie. Problemem nie jest marnotrawstwo, lecz chroniczne niedofinansowanie.

O chronicznym, trwającym od kilkudziesięciu lat, niedofinansowaniu mówiła też w Sejmie Wicha, pytając resort zdrowia o ocenę propozycji Lewicy, a także o to, czy trwają prace nad ministerialnymi propozycjami dotyczącymi zwiększenia nakładów na zdrowie. Wicha zapowiedziała też, że 7 stycznia klub organizuje posiedzenie w tej sprawie i do udziału zaproszeni są również przedstawiciele rządu. W ostatnim tygodniu minister finansów wyraził sceptycyzm wobec możliwości zrealizowania propozycji dotyczących zastąpienia składki zdrowotnej podatkiem.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie o pracę za darmo

Lub znajdź wyjątkowe miejsce pracy!

Zobacz także