W Sejmie są projekty poselskie, nad projektem rządowym ciągle trwają prace. Temat – po roku od wybuchu afery ze sprzedażą alkotubek – wrócił na kanwie debaty o nocnej prohibicji w Warszawie.
Co ze zmianami w ustawie o wychowaniu w trzeźwości, które ograniczyłyby sprzedaż alkoholu?
Opublikowano 9 października 2025 08:14
W środę na wniosek klubu Lewicy odbyła się debata nad informacją rządu w tej sprawę. - Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego i NIZP-PZH alkohol przyczynia się w Polsce do 56 tysięcy zgonów rocznie. Światowa Organizacja Zdrowia wskazała w 2024 r., że alkohol odpowiada za ponad 7 proc. wszystkich zgonów w naszym kraju. Masowe spożywanie alkoholu odbija się nie tylko na zdrowiu publicznym, ale też m.in. na bezpieczeństwie na drogach - mówiła Joanna Wicha w imieniu swojego klubu. - Mamy odpartyjnione Ministerstwo Zdrowia i tym bardziej zasadne wydaje mi się teraz pytanie, po której stronie tego sporu stoi resort. Czy pani minister i jej współpracownicy mają dość odwagi, by ograniczyć całodobową sprzedaż alkoholu? Zakazać sprzedaży tego zabójcy na stacjach benzynowych? Wyeliminować reklamę alkoholu z przestrzeni publicznej, także internetu, i zamknąć rynek alkotubek? - pytała przedstawicieli rządu Wicha, zauważając, że argumenty wysuwane przez przeciwników ograniczeń sprzedaży alkoholu są suflowane przez lobby alkoholowe.
Pytania Lewicy nie były bezzasadne, zwłaszcza w kontekście zapowiedzi płynących z Kancelarii Premiera, że projekt dotyczący m.in. zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych nie znalazł się na liście rządowych priorytetów. Z odpowiedzi Ministerstwa Zdrowia wynika jednak, że prace cały czas trwają. Wiceminister Katarzyna Kęcka zapewniała, że resort pracuje nad problemem, korzystając z rekomendacji WHO (wzmocnienie ograniczeń dostępu do alkoholu, egzekwowanie konsekwencji wobec kierowców sięgających po alkohol, podniesienie ceny alkoholu oraz ograniczenie jego reklamy i promocji).
- Ministerstwo Zdrowia przedstawiło projekt nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Do konsultacji publicznych projekt trafił w marcu 2025 roku - przypomniała minister Kęcka. Nowelizacja miałaby wprowadzić m.in.: zaostrzenie kar za nielegalną promocję i reklamę alkoholu oraz ograniczenia w wyglądzie opakowań produktów alkoholowych, tak aby nie zachęcały do jego spożycia młodych ludzi ani nie kojarzyły się z relaksem czy sukcesem życiowym.
- Do projektu wpłynęło dużo uwag, wiele o charakterze rozszerzającym. (...) Dotyczyły one przede wszystkim całkowitego zakazu napojów alkoholowych, objęcia sankcją reklamy lub promocji piwa bezalkoholowego, zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw i w podmiotach leczniczych, uregulowania sprzedaży alkoholu na odległość - wyliczała Katarzyna Kęcka przyznając jednocześnie, że projekt dotyka złożonej kwestii. Wiele uwag zgłoszonych w konsultacjach zostało uwzględnionych i m.in. dlatego trafi on ponownie do konsultacji publicznych, być może już w przyszłym tygodniu.
