Subskrybuj
Logo małe
Szukaj
banner
DEBATA

Mobilna cyfryzacja szpitali na tle światowych trendów

MedExpress Team

Medexpress

Opublikowano 22 maja 2025 13:54

Mobilna cyfryzacja szpitali na tle światowych trendów - Obrazek nagłówka
Mobilna cyfryzacja szpitali – poprawiająca opiekę nad pacjentem, redukująca błędy medyczne i znacząco ograniczająca czas poświęcany przez lekarzy i pielęgniarki na biurokrację – w Polsce raczkuje. Podczas spotkania z dyrektorami szpitali zorganizowanego 20 maja br. w NFZ eksperci podkreślali, że technologia ta wykorzystywana jest już od kilkunastu lat w wielu placówkach medycznych w USA i w UE.

Do 29 maja br. szpitale mogą składać wnioski o pieniądze z KPO na mobilną cyfryzację placówek. – Jesteśmy za rozwiązaniami opartymi na nowych technologiach, ale także na nowych rozwiązaniach organizacyjnych, dzięki którym środki NFZ będą lepiej i bardziej efektywnie wydatkowane. Zwłaszcza że ponad połowa naszego budżetu jest wydawana na hospitalizację – wskazał prof. Marek Augustyn, prezes NFZ. – Musimy wsiąść do tego pociągu, który jedzie już z dużą prędkością – dodał Jacek Żurowski z Zebra Technologies, światowego lidera w dziedzinie innowacyjnych rozwiązań cyfrowych, sprzętu i oprogramowania.

Wszystko zaczyna się od kodu kreskowego

Adam Pośpiech, ekspert z 20-letnim doświadczeniem na rynku cyfryzacji ochrony zdrowia poinformował, że pacjent z kodem cyfrowym na umieszczonej na ręce opasce, który umożliwia lekarzowi i pielęgniarce wyposażonym w podręczny smartfon w każdym momencie dostęp do jego historii choroby i leczenia oraz wyników badań w wielu szpitalach to już codzienność.

Marcin Kalisiak z Zebra Technologies wyjaśnił, że specjalny smartfon, który może być dezynfekowany, waży 200 g i pozwala na mobilne wprowadzanie i odczyt danych. Umożliwia też komunikację wewnątrzszpitalną. – Jeżeli podajemy lek pacjentowi, robimy badania, to skanujemy, odklikujemy i mamy zapisane miejsce i datę tego zdarzenia. Personel ma urządzenie przy sobie i w każdej chwili może sprawdzić np. wyniki badań wszędzie w szpitalu – wyjaśnił.

Poinformował, że skanery kodów kreskowych, mogą być też doposażone w technologię radiowej identyfikacji. – Tak jak w sklepach, w których sczytuje się od razu wartość wszystkich zakupów w koszyku. Dzięki temu personel może się dowiedzieć, gdzie znajdują się w danym czasie wszystkie urządzenia na oddziale, a przed operacją można sprawdzić stan liczebny wszystkich narzędzi. W Wielkiej Brytanii np. taki system sprawdza codziennie stan urządzeń, które są w karetce – wyjaśnił.

Polska jest zapóźniona w mobilnej cyfryzacji

– Jednak w Polsce są szpitale, gdzie 100 czy 200 tabletów kupionych w ramach projektów cyfryzacji nie zostało nigdy wypakowanych – mówił Adam Pośpiech.

Tymczasem dostępne są już aplikacje do zarządzania łóżkami, zasobami kadrowymi, harmonogramami pracy personelu.

– Polska ma, niestety, dużo do nadrobienia. Choć wiele szpitali korzysta z elektronicznego rekordu pacjenta, odbywa się to poprzez terminale stacjonarne, czyli przez jakiś komputer, na którym dopiero po obchodzie można przygotować raport. Nadrabiamy zaległości dzięki środkom z KPO – podsumował.

Mobilna cyfryzacja przynosi oszczędności

Jacek Żurowski z Zebra Technologies wskazał na oszczędności, które generuje mobilna cyfryzacja: – Dzięki sczytywaniu każdej czynności medycznej informacja o niej pojawia się w systemie automatycznie. Nie potrzebujemy ludzi, którzy wklepują albo sprawdzają dane. Poprawia się znacząco komunikacja między personelem medycznym. To generuje 30–50% oszczędności czasu na komunikacji pielęgniarka–lekarz–pracownik. Zmniejsza się również ryzyko błędów medycznych. A dyrektor szpitala i prezes NFZ mają informację, ile usługa kosztowała. Z punktu widzenia analityki pozwala to na podejmowanie świadomych decyzji. Według globalnej firmy doradztwa strategicznego i operacyjnego, mobilna cyfryzacja generuje oszczędności średniego szpitala w USA na poziomie od 4 mln do 7 mln dolarów rocznie co w okresie 5 lat w skali ogólnopolskiej może oscylować w granicach kilkudziesięciu miliardów zł. To potężna kwota. wyliczał.

Dodał, że są już wdrożenia 20-letnie tych systemów w USA, a np. na rynku węgierskim korzysta z nich już 90 szpitali zarządzanych centralnie pomimo tak jak w Polsce kilku różnych systemów HIS w szpitalach.

Problemy digitalizujących się mobilnie szpitali

Tomasz Kopiec, dyrektor Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego im. prof. W. Orłowskiego CMKP w Warszawie wskazał problemy, na jakie napotykają szpitale przy cyfryzacji. Skarżył się, że finansowanie na poziomie kilkudziesięciu mln zł czy kilkuset mln zł w ramach sieci onkologicznej nie wymaga żadnego zabezpieczenia, a na kilkanaście mln zł w ramach cyfryzacji konieczne są promesy pożyczek, kredytów czy poręczenia ze strony podmiotów tworzących.

Mówił o wykorzystaniu urządzeń mobilnych do zbierania zgód pacjentów. – Problemem jest przetwarzanie podpisu analogowego na cyfrowy. Czy jest on uznawany w ewentualnych sporach sądowych, bo są zastrzeżenia prawników – poinformował.

Wymienił też cyberbezpieczeństwo. – Określenie zasad oprogramowania służącego cyberbezpieczeństwu szpitali publicznych musi być po stronie regulatora i to nie my powinniśmy je finansować. Nie zgadzam się, aby przenosić ciężar finansowania informatyków odpowiedzialnych za utrzymanie tych systemów bezpośrednio na szpitale. My otrzymujemy finansowanie na realizację świadczeń zdrowotnych, a nie wyposażenie się w armię informatyków, którzy kosztują potężne pieniądze.

I jeśli doraźnie kupujemy systemy informatyczne, nie znajdujemy środków w swoich budżetach na integrację kolejnych urządzeń peryferyjnych czy oprogramowań – wyliczał. Jego zdaniem, to oficerowie odpowiednich służb powinni być odpowiedzialni za pilnowanie cyberbezpieczeństwa w systemie w szpitalach publicznych, będących elementem infrastruktury krytycznej.

Gabriela Moczeniat, dyrektor zarządzająca Grupy Mazovia jako największe wyzwanie poza cyberbezpieczeństwem – wskazała integrację szpitalnych systemów informatycznych (HIS) z nowymi rozwiązaniami. – Jest dużo nowych rozwiązań, np. kioski do przyjmowania pacjentów bez rejestracji, co w przypadku planowej hospitalizacji rozwiązuje problem niedzielnych przyjęć. Natomiast to musi być kompatybilne z HIS-em. Czuję się więźniem swojego HIS-u, bo słyszę o nowych rozwiązaniach, np. karcie anestezjologicznej, która czyta sama z kardiomonitorów, ale muszę zapłacić duże pieniądze za próbę połączenia tych dwóch systemów, a największym wyzwaniem pozostaje współpraca HIS-u z dostawcą nowych rozwiązań – opowiadała.

Dr Czesław Ducki, dyrektor Mazowieckiego Specjalistycznego Centrum Zdrowia im. prof. Jana Mazurkiewicza w Pruszkowie podkreślał, że szpital psychiatryczny jeszcze bardziej potrzebuje cyfrowych narzędzi mobilnych, bo specyfika pacjentów jest taka, że trzeba szczególnie dbać o bezpieczeństwo. Jednak z ostatniego projektu KPO w ramach sieci szpitalnej nie może skorzystać. – Musieliśmy wymienić komputery, żeby zamontować nowe aplikacje. Wydaliśmy ponad 2 mln z własnych środków szpitala. Wymieniliśmy część komputerów, teraz musimy dokupić resztę. Żałujemy, że nie możemy sfinansować tego ze środków z KPO. Szukamy innych źródeł – poinformował.

Wyzwania związane z mobilnością cyfrową

Prof. Mariusz Gujski, dziekan Wydziału Zdrowia Publicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego przyznał, że w budżetach szpitalnych nie są uwzględnione nowe technologie. – Niewątpliwie pomoc rządu, samorządu czy środków europejskich jest bardzo potrzebna – podkreślił.

– Na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym doskonale zdajemy sobie sprawę, że technologie IT są immanentną częścią porządku, który w zasadzie już jest zaprowadzany i bez wykorzystania tych zasobów będziemy pracować w sposób mniej efektywny i skuteczny. Technologie mobilne jeszcze nie doszły do łóżka polskiego pacjenta i personel medyczny traci dużo czasu na pewne absurdalne postępowania, czyli najpierw się coś notuje w urządzeniu mobilnym, a potem musi to przepisywać – zaznaczył.

Adam Pośpiech przyznał, że mobilność wiąże się też z pewnymi wyzwaniami. To bezpieczeństwo i ochrona danych medycznych w urządzeniach mobilnych, a więc szyfrowanie, zarządzanie tymi urządzeniami, a także kontrola dostępu. Wyzwaniem jest też integracja z istniejącymi systemami, które są w szpitalach, systemami klasy HIS, RIS, PAX czy systemami laboratoryjnymi oraz kwestia tego, że te systemy są zamknięte. – Często jest tak, że szpitale są skazane na łaskę producenta głównego systemu informatycznego i to on narzuca modele wymiany, a także dosyć wysokie koszty. Dobrym pomysłem byłoby oparcie tych systemów na systemach wymiany danych – chociażby HL7 lub systemy oparte na budowie mikroserwisów czy szyn usługowych, gdzie dosyć łatwo można byłoby dołączać innego rodzaju komponenty – wymieniał.

Wyzwaniem jest też szkolenie personelu i jego naturalny opór przed zmianą. – Ważne, aby był to proces ciągły i obejmował jak najszerszą rzeszę pracowników z dostosowaniem szkoleń do ich wiedzy informatycznej i do zakresu odpowiedzialności – rekomendował.

– Wszystko, co służy polepszeniu organizacji u świadczeniodawców, może przełożyć się na to, że pieniądze, którymi dysponujemy będą wydawane w sposób bardziej efektywny i służący temu najważniejszemu celowi: dobru pacjenta – podsumował prezes NFZ prof. Marek Augustyn. Dodał, że NFZ jako instytucja, która dysponuje ogromną ilością danych w sposób zgodny z przepisami stara się je udostępniać.

Zdaniem dr Jacka Pełszyńskiego, specjalizującego się w systemach teleinformatycznych, dyrektywa NIS2 będzie służyć standaryzacji. W jego ocenie, na razie nie uda się stworzyć jednej spójnej, zabezpieczonej platformy dla wszystkich. Zapewnił jednak, że NFZ, organizacje rządowe podejmują działania, żeby jak najlepiej zabezpieczyć dane i całą infrastrukturę.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie o pracę za darmo

Lub znajdź wyjątkowe miejsce pracy!

Zobacz także