Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Pacjenci już ustawiają się w kolejce po świadczenia. A przecież kolejek miało nie być

MedExpress Team

Łukasz Tokarski

Opublikowano 12 grudnia 2014 09:44

Pacjenci już ustawiają się w kolejce po świadczenia. A przecież kolejek miało nie być - Obrazek nagłówka
Pacjenci już ustawiają się w kolejkach po to, żeby dostać do specjalisty na przyszły rok. Jak to ma się do obietnic ministra, który zapowiedział, że od przyszłego roku znikną kolejki?

Pacjenci już ustawiają się w kolejkach po to, żeby dostać do specjalisty na przyszły rok.Jak to ma się do obietnic ministra, który zapowiedział, że od przyszłego roku znikną kolejki?

Najwyższa Izba Kontroli przeanalizowała dostępność Polaków do świadczeń i jak się okazuje zamiast lepiej, jest jeszcze gorzej. Kolejki się wydłużają. Ile trzeba czekać na wizytę u specjalisty? Z raportu NIK wynika w poradniach okulistycznych średni rzeczywisty czas oczekiwania wydłużył się  z 32 do 40 dni, czyli o 25 proc.

W poradniach kardiologicznych na wizytę trzeba czekać dłużej o 10 dni (średni rzeczywisty czas oczekiwania wzrósł z 69 do 79 dni). Na wizytę do neurologa trzeba czekać o 3 dni dłużej  9 średni rzeczywisty czas oczekiwania wzrósł z 27 dni do 30). W poradni chirurgii urazowo-ortopedycznej na wizytę trzeba czekać o 4 dni dłużej.  W pracowniach tomografii komputerowej średni czas oczekiwania wzrósł z 25 dni do 43. To wzrost o 72 proc. Nie lepiej jest z leczeniem szpitalnym. Dłużej trzeba czekać m.in. na leczenie na oddziale chirurgii urazowo-ortopedycznej, podobnie jest na oddziałach chirurgii ogólnej czy na chirurgii jednego dnia. - Rosną kolejki do lekarzy bo w systemie jest sporo błędów - wylicza w "Wiadomościach" szef NIK Krzysztof Kwiatkowski.

Minister zdrowia obiecuje, że pakiet onkologiczny i kolejkowy rozwiążą problem. Na konferencji prasowej przedstawił nowe zasady finansowania POZ. Tymczasem lekarze z Porozumienia Zielonogórskiego nie zgadzają się na propozycję ministra zdrowia i zerwali negocjacje. - Powiedzieliśmy sobie do widzenia - tłumaczył szef Porozumienia Zielonogórskiego Jacek Krajewski. A to oznacza, że 1/3 wszystkich lekarzy rodzinnych najprawdopodobniej nie podpisze umów na przyszły rok. - Mówimy nie i od 1 stycznia nie otwieramy naszych praktyk - powiedział Krajewski.

Minister zdrowia w ogóle nie uwzględnia takiej sytuacji. Tymczasem eksperci przekonują, że obietnice ministra nie wystarczą, żeby skrócić kolejki. Potrzebne są dodatkowe pieniądze.

Źródło: "Wiadomości" TVP/xnews

Przeczytaj również: Start pakietu

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.