PNRL: Nowe rozporządzenie zagraża życiu i zdrowiu pacjentów
Opublikowano 11 lipca 2025 10:37
Z tego artykułu dowiesz się:
- Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej stanowczo sprzeciwia się wprowadzeniu do klasyfikacji usług medycyny alternatywnej, argumentując, że może to legitymizować niebezpieczne praktyki.
- Wiceprezes NRL, Paweł Barucha, ostrzega przed powracającym zjawiskiem pseudomedycyny, które może zagrażać zdrowiu pacjentów i powodować opóźnienia w skutecznym leczeniu.
- Samorząd lekarski domaga się korekty w nazewnictwie zawodów medycznych, wskazując na błędne określenia dotyczące lekarzy dentystów, co może prowadzić do deprecjonowania ich roli w systemie ochrony zdrowia.
- Zmiany w klasyfikacji mogą wprowadzić chaos terminologiczny, co w opinii NRL jest nie do zaakceptowania i wymaga pilnej interwencji legislacyjnej.
— Samorząd lekarski od wielu lat walczy z pseudomedycyną, z wszelkiego rodzaju szarlatanami, którzy żerują na ludziach chorych. Szkoda, że rządzący po raz kolejny uwierzyli w jakąś magiczną wiedzę niedostępną światu medycznemu. To w przyszłości przyniesie bardzo negatywne konsekwencje, to zagraża zdrowiu i życiu pacjentów — komentuje Paweł Barucha, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej i przewodniczący Komisji Stomatologicznej.
W oficjalnym stanowisku z 10 lipca 2025 r. Prezydium NRL ocenia, że zawarcie w załączniku do rozporządzenia (Sekcja R, pozycje 86.96–86.96.00.0) usług w zakresie tzw. medycyny alternatywnej jest nie do zaakceptowania. Tego typu działalność nie znajduje poparcia w dowodach naukowych i – jak przypomina samorząd – zgodnie z planowanymi zmianami legislacyjnymi (projekt ustawy UD207) ma być zakazana, jeśli przypisuje się jej właściwości świadczeń zdrowotnych bez oparcia w medycynie.
„Wprowadzenie tych pozycji do klasyfikacji może być odebrane jako legitymizowanie niebezpiecznych praktyk, które nie tylko są nieskuteczne, ale mogą prowadzić do opóźnień lub rezygnacji z leczenia zgodnego z aktualną wiedzą medyczną. Samo użycie słowa ‘medycyna’ w tym kontekście jest mylące” – wskazuje Prezydium NRL.
Zastrzeżenia dotyczą również nazewnictwa zawodu lekarza dentysty
W stanowisku podkreślono także błędne i nieaktualne nazewnictwo zawodu lekarza dentysty w projekcie klasyfikacji. Samorząd przypomina, że od 1 maja 2004 r. jedyną prawidłową nazwą tego zawodu – zgodnie z obowiązującym prawem – jest „lekarz dentysta”. Tymczasem w projekcie pojawiają się określenia takie jak „praktyka dentystyczna” czy „lekarz medycyny”, które nie znajdują oparcia w aktualnym stanie prawnym.
Prezydium domaga się korekty m.in. następujących pozycji:
- 86.2: zamiast „Usługi w zakresie praktyki lekarskiej i dentystycznej” powinno być „Praktyka lekarska i praktyka lekarska dentystyczna”;
- 86.23 i 86.23.0: „Usługi w zakresie praktyki dentystycznej” należy zastąpić terminem „Usługi w zakresie praktyki lekarskiej dentystycznej”;
- 86.10.05 i 86.10.05.0: zamiast „lekarzy medycyny” powinno się używać po prostu „lekarzy”.
„Pomijanie w nazwie zawodu słowa ‘lekarz’ może prowadzić do chaosu terminologicznego, a nawet być odebrane jako deprecjonowanie zawodu lekarza dentysty” – zaznaczają przedstawiciele samorządu.
Źródło: NIL












