Polska w czołówce Europy pod względem próchnicy. Prof. Olczak-Kowalczyk: „Potrzebny intensywny program edukacyjny”
Opublikowano 2 września 2025 07:36
Z tego artykułu dowiesz się:
- Próchnica to nie tylko problem zębów - według prof. Doroty Olczak-Kowalczyk, to schorzenie ma wpływ na cały organizm, a nawet może prowadzić do wad zgryzu u dzieci.
- Wysoka częstość występowania próchnicy w Polsce - kraj ten znajduje się w czołówce Europy pod względem liczby dzieci z ubytkami próchnicowymi, co wymaga skutecznych działań profilaktycznych.
- Ruch jest kluczowy dla zdrowia dzieci - wady postawy, będące dużym problemem w Polsce, mają wpływ na układ narządu żucia, co może prowadzić do dalszych komplikacji, w tym wad zgryzu.
- Jak przełamać strach przed dentystą? - edukacja oraz regularne wizyty kontrolne są kluczowe, aby dzieci przyzwyczaiły się do środowiska stomatologicznego i oswoiły z wizytami u dentysty.
Pani Profesor, jakie są najważniejsze wyzwania w stomatologii dziecięcej?
Oczywiście choroba próchnicowa i to w bardzo wielu aspektach. Musimy pamiętać, że próchnica jest chorobą całego organizmu, a nie tylko i wyłącznie zębów. A o tym zapominamy. Kojarzy się tylko z ubytkami próchnicowymi. Tymczasem jest to choroba, która wpływa na cały organizm i jest jedną z podstawowych, głównych przyczyn również nabytych wad zgryzu u dzieci.
Próchnica w Polsce występuje z tak wysoką częstością, że nie chce się wierzyć, ponieważ należymy do krajów, gdzie ta częstość jest jedną z najwyższych w Europie. Rozpoczyna się już we wczesnym dzieciństwie, czyli mamy małe dzieci: dwuletnie, trzyletnie, które mają ubytki próchnicowe i oczywiście to rozwija się dalej. A ponieważ leczenie próchnicy w okresie uzębienia mlecznego jest bardzo trudne, wymagające i dla rodziców, i dla lekarza, i dla samego dziecka, to obserwuje się duże zaniedbania. Bo przecież nadal panuje mit, że zębów mlecznych się nie leczy, bo one wypadną. A to jest olbrzymi błąd.
A systemowo? Jakie tu Pani widzi elementy do poprawy?
Naprawdę potrzebujemy bardzo intensywnego programu edukacyjnego dla dzieci, dla młodzieży, dla rodziców, dla nauczycieli. Musimy przekazywać wiedzę o zdrowiu jamy ustnej, nie tylko o próchnicy, ale również o skutkach ogólnoustrojowych chorób jamy ustnej, jak im zapobiegać. Musimy motywować pacjentów do tego, żeby wdrażali właściwe zachowania zdrowotne do codziennego życia. To jest pierwsze wyzwanie.
Drugie wyzwanie to dostępność do lekarzy specjalistów, którzy są stomatologami dziecięcymi. Bo bez względu na wszystko, stomatologia jest bardzo szeroką dziedziną i prawda jest taka, że ukierunkowanie się na działania w danym zakresie to jest jednocześnie ograniczenie w innych zakresach.
Stomatolog dziecięcy ma specjalistyczną wiedzę do tego, żeby opiekować się dzieckiem. A to jest naprawdę bardzo skomplikowany proces, więc ta dostępność jest bardzo ważna. I jak najwięcej świadczeń, które nie są świadczeniami odpłatnymi, czyli takimi, żeby wszystkie dzieci mogły z nich skorzystać.
Pani Profesor, zapytam jeszcze, jakie są zależności między wadami postawy, a wadami zgryzu? Przed nami początek roku, ciężkie plecaki, długie siedzenie w ławkach...
Tak, wady postawy też problem w Polsce i to naprawdę bardzo duży. Słyszałam o tym, że rodzice chętnie z zajęć wychowania fizycznego zwalniają swoje dzieci. Duży błąd, ponieważ jest to bardzo ważne. Ruch jest bardzo istotny.
Wady postawy wpływają na to, jaki jest układ w narządzie żucia. Czyli jest to jedna z bardzo ważnych przyczyn wad zgryzu. A potem długoczasowe leczenie ortodontyczne. I odwrotnie, wady zgryzu również wpływają na to, jak wygląda nasza postawa. Czyli dbałość o postawę jest bardzo ważna. Chciałam tutaj zwrócić uwagę, że dzieci coraz częściej korzystają z tabletów, komputerów. I to nie jest tylko gra, odpoczynek przez pół godziny, czy przez godzinę dziennie. Tylko to jest również odrabianie lekcji, to jest korzystanie z tych narzędzi właśnie w edukacji. Ja nie jestem tego zwolennikiem, ponieważ siedzenie u dzieci jest bardzo niekorzystne z wielu powodów. Po pierwsze, wada postawy, wada zgryzu. Po drugie, z siedzeniem przy komputerze wiążą się złe nawyki. Niestety, szczególnie w okresie nastoletnim, kiedy dzieci, młodzież spożywają różnego rodzaju przekąski, piją w tym czasie. Oczywiście są już tak zmęczeni, że nie szczotkują zębów na przykład przed snem, tylko od razu idą spać. A to wszystko ze sobą współgra i rozwija się próchnica, rozwijają się zapalenia dziąseł, wada postawy. I próchnica, i wady postawy wpływają na to, jak się rozwija narząd żucia i produkujemy wadę zgryzu. Czyli błędne koło, gdzieś to trzeba przeciąć.
Na koniec zapytam, co zrobić, żeby dzieci nie bały się chodzić do stomatologa?
Przede wszystkim trzeba ten mit odczarować. Dzieci powinny chodzić, mają możliwość korzystania z wizyt profilaktycznych, bezpłatnych, które finansowane są ze środków państwowych. Mają możliwość przychodzenia na wizyty kontrolne.
Trzeba z nimi przychodzić. Im częściej będą przychodzić, im częściej będą miały kontrolowane zęby, tym lepiej, ponieważ przyzwyczajają się do środowiska stomatologicznego. Do tego wszystkiego, oprócz tej edukacji i w szkołach, i w ramach programów edukacyjnych, ważne też są takie badania, które są prowadzone. Przez wiele lat był realizowany monitoring stanu zdrowia jamy ustnej. Mam nadzieję, że ministerstwo zdecyduje się na kontynuację, ponieważ te badania w szkole również odczarowują dentystę. To jest inny kontakt w innym miejscu, nie w gabinecie, tylko w szkole. Też są badane zęby i dzieci rozmawiają z tymi lekarzami. Wartości dodane z takich programów są bardzo różne, niekoniecznie mierzone tylko i wyłącznie wskaźnikami.












