Epidemia koronawirusa ciągle trwa i wiele wskazuje na to, że szybko się nie skończy. Na całym świecie odnotowano już ponad 87 milionów zakażeń. W Polsce od kliku tygodni obserwujemy spadek zakażeń z powodu koronawirusa. Ciągle jednak mamy niepokojącą, dużą liczbę zgonów. Jak Pan sądzi dlaczego w Polsce tak dużo osób umiera na COVID-19, choć zakażeń jest mniej?
Liczba zakażonych zależy od liczby wykonanych testów. Z kolei liczba wykonanych testów zależy od zgłoszonych pacjentów. Od 1,5 miesiąca (gdy liczba zakażonych zmniejszyła się) ludzie coraz bardziej unikajli kontaktu z lekarzem rodzinnym. Pacjenci za późno zgłaszali się do lekarza. Byli już wtedy w kiepskim stanie zdrowia. Często kończyło się to hospitalizacją. Skierowanie do szpitala pacjenta z ciężkim przebiegiem koronawirusa daje małe szanse na uratowanie mu życia.
Jak Pan przewiduje, kiedy liczba zgonów zacznie się zmiejszać?
Jeśli będzie się utrzymywać liczba zakażeń na obecnym poziomie, to liczba zgonów się nie zmniejszy. Jeśli zaczniemy się masowo szczepić przeciw COVID -19 oraz będziemy przestrzegać zasad epidemiologicznych to liczba zgonów za kilka tygodni lub miesiecy może się zmniejszyć.
Jak Pan ocenia zachowanie Polaków pod względem epidemiologicznym w okresie świontecznym?
Jesteśmy mistrzami kamuflażu. Wiele ludzi nie przestrzegało komunikatu "Zostań w domu i spędziło święta poza miejscem swojego zamieszkania.
Wiemy, że w Anglii zakażenia rosną lawinowo z powodu nowej bardzo zaraźliwej mutacji koronawirusa. W ubiegły wtorek liczba zakażonych przekroczyła 60 tys. Wielka Brytania z powodu wysokiej liczby zakażeń zdecydowała się na kolejny lockdown. Jak Pan sądzi czy czeka nas podobna sytuacja? Czy z powodu nowej mutacji koronawirusa za tydzień lub dwa nastąpi u nas lawinowy wzrost zakażeń?
Polska zamknęła granice. W kraju obowiązują obostrzenia. W Anglii zakażenia rosną lawinowo z powodu nowej, bardzo zaraźliwej mutacji koronawirusa. Mam nadzieję, że Polska uniknie sytuacji, która ma miejsce w Wielkiej Brytanii. Byłaby ona dla nas fatalna w skutkach. Nową mutacją koronawirusa łatwiej można się zarazić. Polacy tym bardziej powinni stosować zasadę DDM ( Dezynfekcja, Dystans, Maseczki ) i zaszczepić się przeciwko COVID-19. Skumulowanie nowego koronawirusa i grypy może okazać się niebezpieczne.
Trzecia fala epidemii koronawirusa jest realna i jest zagrożeniem dla systemu opieki zdrowotnej oraz dla procesu szczepień - powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski podczas wtorkowego posiedzenia sejmowej komisji zdrowia. Jakie ma Pan obawy w związku z trzecią fala koronawirusa. Co nam może grozić?
Mam podobne obawy do ministra zdrowia. Trzecia fala jest realna i jest zagrożeniem dla systemu opieki zdrowotnej oraz dla procesu szczepień. Polski system opieki zdrowotnej jej nie wytrzyma. Będziemy dryfować w stronę poważnego bałaganu. Musimy być czujni, odpowiedzialni, solidarni wobec osób starszych, które się jeszcze nie zaszczepiły. Powinna zostać przeprowadzona kampania edukacyjna, dzięki które Polacy dowiedzieliby się, jak się zachować podczas pandemii.