Subskrybuj
Logo małe
Szukaj

Cyfrowa samotność polskich dzieci

MedExpress Team

Medexpress

Opublikowano 27 października 2025 11:00

Choć w polskich szkołach coraz rzadziej dochodzi do otwartej przemocy, wciąż panuje tam tabu wokół zdrowia psychicznego. W ponad 200 gminach w Polsce nie ma ani jednego psychologa szkolnego - alarmuje Dominik Kuc z Fundacji GrowSpace. Mówi też o cyfrowej izolacji, patoinfluencerach i potrzebie wprowadzenia edukacji o higienie cyfrowej do szkół.
Cyfrowa samotność polskich dzieci - Obrazek nagłówka

Jak Pan ocenia skalę tzw. izolacji cyfrowej wśród polskich dzieci i dzieci? Jakie są najgroźniejsze skutki tego zjawiska?

Izolacja cyfrowa jest ogromnie widoczna wśród polskich dzieci i młodzieży. Młode osoby coraz częściej spotykają się z zagrożeniami w świecie cyfrowym i bardzo często nie rozmawiają o tym z dorosłymi. Te zagrożenia to nie tylko, tak jak stereotypowo myślimy, uzależnienie, czy jakieś szkodliwe treści, ale także dezinformacja zdrowotna. Młode osoby są narażone na wiele informacji z niesprawdzonych źródeł przedstawianych przez patoinfluencerów i patoinfluencerki, którzy mówią o zdrowiu w sposób nierzetelny. Później na TikToku pojawiają się filmiki, że na przykład płyn Lugola zażywa się jako środek profilaktyczny. Jest to kompletna nieprawda, jednak powielana przez wiele osób, które są twórcami i twórczyniami na TikToku. Niestety młode osoby są narażone na tego typu źródła informacji, na przebodźcowanie w zakresie zdrowia psychicznego. Pamiętajmy, że wpływa to na mechanizm nagrody, na kwestie związaną z bardzo dużą ilością bodźców, które młode osoby przyjmują. I wreszcie zmiana rytmu dobowego. Młode osoby korzystają z urządzeń, z internetu, z telefonów bardzo często w późnych godzinach nocnych, przez co zmienia się także rytm dobowy i później ciężej jest ze szkołą, pracą, studiami itd.

Jak wygląda na mapie kraju to zjawisko? Czy są jakieś miejsca, gdzie jest szczególnie nasilone albo regiony czy miasta, gdzie zdrowie psychiczne dzieci jest szczególnie narażone? Wiem, że Pana organizacja zajmowała się tworzeniem takich map.

Zgadza się. Wciąż obserwujemy spore wyzwania w wielu gminach. Obecnie w całym kraju jest 220 gmin, które nie mają ani jednego psychologa bądź psycholożki szkolnej. To są głównie miejscowości poza dużymi miastami. W dużych miastach w Warszawie, Krakowie, Gdańsku, Poznaniu, Wrocławiu, łatwiej jest sięgnąć po pomoc, czy znaleźć wykwalifikowaną pomoc, kiedy potrzebna jest już teraz. To znaczy, kiedy młoda osoba będzie sygnalizować objawy kryzysu, dużo łatwiej i szybciej jest znaleźć pierwszą pomoc psychologiczną udzielaną przez specjalistów i specjalistki. Natomiast 220 gmin nadal nie ma tej podstawowej opieki, czyli ani jednego psychologa bądź psycholożki w szkole, więc rysuje się nam taki obraz, że jednak nadal więcej do zrobienia jest poza dużymi miastami i miejscowościami. To jest przede wszystkim województwo podkarpackie, podlaskie, lubelskie, ale też zachodniopomorskie, gdzie te dane są takie najbardziej niepokojące, choć trzeba przyznać, że jest to spadek liczby wakatów. Widzimy, że w ciągu ostatnich dwóch lat dwukrotnie pomniejszyła się liczba punktów krytycznych, więc możemy mówić o takiej tendencji poprawiającej się, chociaż nadal 220 to jest sporo.

Co należałoby robić, żeby łagodzić skalę zjawiska izolacji cyfrowej i starać się niwelować jego szkodliwe skutki dla zdrowia psychicznego i fizycznego? Czy ma Pan jakieś rady, pomysły?

Przede wszystkim musimy inwestować w działania profilaktyczne. Uważam, że edukacja zdrowotna wraz z komponentem higieny cyfrowej powinna być obowiązkowa dla dzieci i młodzieży, tak aby uczyć się o tym, jak wykorzystywać technologię, ale w sposób niezagrażający zdrowiu i dobrostanowi. Nie mamy wątpliwości, że nasze zdrowie i dobrostan będą związane z tym, że urządzenia z dostępem do internetu, telefony, smartfony zawsze będą częścią życia młodego człowieka. Musimy młodych ludzi uczyć, jak być świadomym użytkownikiem i świadomą użytkowniczką wirtualnej przestrzeni internetowej i w tym zakresie działać bardziej systemowo. To znaczy nie chodzi tylko o to, żeby telefony były zakazane w szkołach. Chodzi też o to, aby walczyć z treściami przemocowymi i szkodliwymi, z przebodźcowaniem, z patoinfluencerami i patoinfluencerkami, z dezinformacją i z ryzykownym korzystaniem z social mediów.

Wracając jeszcze do wątku dostępności pomocy psychologicznej dla dzieci i młodzieży, czy będą kontynuowane próby wprowadzenia przepisów, które miałyby umożliwić niepełnoletnim korzystanie z takiej pomocy bez zgody rodziców czy opiekunów? Niestety ten pomysł upadł jakiś czas temu... Co dalej?

Zgadza się. Projekt niestety upadł przez przez ówczesnego prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Pracujemy w Biurze Rzeczniczki Praw Dziecka nad tym, aby faktycznie wrócić do tej propozycji. W jaki sposób, jakimi zapisami konkretnie, to oczywiście biuro RPD jest uprawnione do tego, żeby o tym informować, ale faktycznie pracujemy nad tym, aby tę dostępność zwiększać nie tylko w liczbach, ale też w szybkości skorzystania ze wsparcia. Ostatecznie chodzi tutaj także o to, aby ta młoda osoba poszła do gabinetu, którego drzwi się otworzą, niezależnie od tego jaką ma sytuację życiową, rodzinną czy materialną.

Jak Pan sądzi, czy taka przeciętna polska szkoła jest obecnie miejscem wsparcia, czy raczej miejscem opresji dla ucznia, który boryka się z różnymi problemami?

Niestety taka przeciętna polska szkoła może być teraz miejscem doświadczania trudnych sytuacji. Pomimo braku zachowań opresyjnych, to jednak przeciętna polska szkoła jest placówką, gdzie nadal panuje nadal dosyć duże tabu w zakresie właśnie mówienia o zdrowiu psychicznym, szukania adekwatnego wsparcia, ale też tego, co się za tym kryje. Nie chodzi tylko o powiedzenie, że np. doświadczam stanów depresyjnych czy lękowych, ale czasem dotyczy to niestety też społeczności szkolnej. Przyczyną może być przemoc rówieśnicza, przemoc w domu, dyskryminacja w polskiej szkole czy sytuacje konfliktowe wśród rówieśników i rówieśniczek. To jest coś z czym nadal się zmagamy. Panuje takie przekonanie, że jak dwie strony podadzą sobie ręce, to już wszystko będzie w porządku, ale tak nie jest. Niestety walka z przemocą rówieśniczą, nie tylko przecież fizyczną i psychiczną, ale także cyberprzemocą, przemocą relacyjną, różnymi formami dyskryminacji jest dużym wyzwaniem. Ważne jest, aby temu zapobiegać. Kiedy pojawią się takie skrajne sytuacje opresyjne, to potrafimy reagować. Nie ma wątpliwości, że wtedy szkoła dzwoni do organizacji pozarządowych, wzywa rodziców, rozmawia z gronem pedagogicznym, wtedy często włączany jest psycholog szkolny, ale problem mamy właśnie z zapobieganiem, żeby takiej sytuacji nie było.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie o pracę za darmo

Lub znajdź wyjątkowe miejsce pracy!

Zobacz także