Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Rusza kampania E-zdrowie: Niewykluczeni z cyfryzacji

MedExpress Team

Medexpress

Opublikowano 16 maja 2019 14:24

Rusza kampania E-zdrowie: Niewykluczeni z cyfryzacji - Obrazek nagłówka
Thinkstock/GettyImages
Na rozwój w kierunku e-medycyny stawia cała Unia Europejska. Tylko do 2020 roku UE przekaże Polsce blisko 13 mld zł na cele związane ze zdrowiem, w tym rozbudowę infrastruktury medycznej i telemedycynę.

Digitalizacja ochrony zdrowia nabrała tempa, a wraz z nią zwiększyła się rola prywatnych usługodawców z sektora IT. Informatyzacja ma zwiększyć efektywność systemu opieki i poprawić jakość świadczeń. Jednak przede wszystkim w centrum cyfrowej rewolucji ma być pacjent. Takie założenie przyświeca kampanii edukacyjno-informacyjnej „Niewykluczeni z cyfryzacji”, w ramach której powołano Gabinet Ekspertów, składający się głównie z lekarzy.

Cyfryzacja służby zdrowia to nieunikniony proces, a wręcz konieczny element wspierający leczenie Polaków. – Przyszłość medycyny to programyoparte o systemy sztucznej inteligencji, pomagające lekarzom w diagnostyce i przy podejmowaniu decyzji. Z pewnością nowoczesne rozwiązania IT przyśpieszają pracę lekarzy i poprawiają jej jakość, np. pozwalają ograniczyć błędy – mówi dr n. med. Piotr Salomon, kardiolog z Centrum Medycznego KardioMedical.

Kampania edukacyjno-informacyjna „Niewykluczeni z cyfryzacji”

Ponad 65% rodaków uważa, że system e-zdrowia jest słabo lub bardzo słabo rozwinięty – tak wynika z raportu „E-zdrowie oczami Polaków”.

W ramach kampanii edukacyjno-informacyjnej „Niewykluczeni z cyfryzacji” powołano Gabinet Ekspertów, wspierający prace nad programem do kompleksowej i bezpiecznej opieki nad pacjentem, który jako jedyny na rynku jest bezpłatny. – Cyfryzacja służby zdrowia to równy dostęp do świadczeń dla wszystkich Polaków. E-zwolnienia zapewniają komfort pacjentom, którzy mogą skupić się na leczeniu, a nie na dostarczeniu zwolnienia do pracodawcy. Podobnie jest z e-receptą – pacjent nie musi po nią jechać osobiście do lekarza. Poza tym z jej odczytaniem nie będą miały problemu nawet osoby niedowidzące, ponieważ e-receptę można powiększyć na telefonie – wyjaśnia Łukasz Kamiński, dyrektor zarządzający w LekSeek Polska. I dodaje: – Oczywiście mamy jeszcze tzw. białe plamy na mapie dostępu do sieci, ale trzeba przyznać, że informatyzacja w Polsce w ostatnich latach nabrała tempa. Tym bardziej cieszę się, że działamy na rzecz pacjentów, którzy są wykluczeni przez brak cyfryzacji.

E-medycyna lekarstwem na polską służbę zdrowia

Na rozwój w kierunku e-medycyny stawia cała Unia Europejska. Tylko do 2020 roku UE przekaże Polsce blisko 13 mld zł na cele związane ze zdrowiem, w tym rozbudowę infrastruktury medycznej i telemedycynę.

Zmiany wymusza również niedobór kadry lekarskiej. Z raportu „Health at a Glance 2018” wynika, że Polska zajmuje ostatnie miejsce w UE pod względem liczby lekarzy. Na 1000 mieszkańców przypada średnio 2,4 lekarza. Przed nami uplasowała się nawet Rumunia 2,8, natomiast średnia europejska wynosi 3,8.

Najbardziej odczuwalne jest to w podstawowej opiece zdrowotnej: na tle innych krajów odsetek lekarzy rodzinnych wynosi 9% spośród wszystkich specjalistów. Jak zauważa dr Michał Sutkowski, rzecznik Kolegium Lekarzy Rodzinnych: – Postęp w służbie zdrowia jest nieunikniony, nie tylko ze względu na spadek kadr lekarskich, ale także na starzejące się społeczeństwo, wzrost zachorowań na choroby przewlekłe czy też ograniczone środki na opiekę – mówi dr Sutkowski. I dodaje: – Należy jednak pamiętać, że informatyzacja służby zdrowia ma służyć przede wszystkim pacjentowi – ma podnieść jakość całego procesu leczenia.

I to właśnie e-medycyna może być „lekarstwem” na polską służbę zdrowia. Daje możliwości zaoszczędzenia środków finansowych (utrzymanie e-służby zdrowia jest tańszym rozwiązaniem niż tradycyjne modele), zwiększa efektywność świadczeń usług zdrowotnych. – Cyfryzacja może zmniejszyć koszty opieki medycznej nawet o 30%, zwiększyć wyleczalność nowotworów i innych ciężkich chorób, odciążyć szpitale oraz być remedium na braki personelu. Może także pomóc w integrowaniu poszczególnych poziomów opieki, w tym socjalnej – zauważa lek. Jacek Gleba, internista, CEO MDT Medical.

Cyfryzacja a bezpieczeństwo lekowe

Digitalizacja to szansa na zmniejszenie błędów w farmakoterapii, które mogą prowadzić do obniżenia skuteczności danej terapii, ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, niesprawności, a nawet śmierci. Do błędów związanych z farmakoterapią dochodzi z wielu powodów, ale często ich przyczyną jest polifarmakoterapia wynikająca z wielochorobowości i wielolekowości, zwłaszcza u ludzi starszych prowadzonych przez wielu specjalistów – mówi prof. Ewa Marcinowska-Suchowierska, członek Zespołu ds. Ochrony Zdrowia Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP. Wielokrotnie w swojej praktyce spotkałem się z pacjentami, którzy zażywali 2 lub nawet 3 leki z tej samej grupy przepisane przez różnych lekarzy w innych wskazaniach. Pacjenci, szczególnie seniorzy, zapominają nazw stosowanych farmaceutyków lub uważają, że lekarze różnych specjalizacji nie mogą zaordynować im leków o podobnym działaniu – dodaje dr n. med. Piotr Salomon.

Należy przy tym pamiętać, że niekorzystne zdarzenie w farmakoterapii podnosi cenę leczenia. Szacuje się, że globalny koszt nieprawidłowego zażywania leków wynosi 42 miliardy USD.

Dlatego tak ważna jest aktywna prewencja błędów w farmakoterapii. Polska już podjęła działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa farmakoterapii w ramach wdrażania elementów 3 Globalnego Wyzwania Bezpieczeństwa Pacjenta Światowej Organizacji Zdrowia. Bezpieczna Farmakoterapia (WHO Third Global Patient Safety Challenge. Medication Without Harm).

W racjonalnym i bezpiecznym leczeniu pomaga również cyfryzacja. Digitalizacja pozwala na monitorowanie transkrypcji leków i procesu farmakoterapii. Ułatwia identyfikację niepożądanych działań leków czy też ich interakcji oraz pomaga w podejmowaniu odpowiednich decyzji dotyczących zalecanych terapii – tłumaczy prof. Ewa Marcinowska-Suchowierska z Kliniki Geriatrii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie.

W poszukiwaniu wzorcowych case study

Model opieki zdrowotnej oparty na nowoczesnych rozwiązaniach IT od lat doskonale sprawdza się w innych krajach. Za przykład mogą posłużyć Dania, Islandia, Szwecja, Holandia czy też Estonia, która wprowadziła e-recepty w 2010 roku.

Lekarz Jacek Gleba twierdzi, że w budowaniu inteligentnej infrastruktury e-zdrowia mogłyby nam pomóc doświadczenia innych krajów. Sam po raz pierwszy zetknął się z cyfryzacją w latach 90-tych w Hiszpanii. W miejscu, w którym wówczas pracował, integracja i wdrożenie systemu trwały rok. – Cyfryzacja to naprawdę potężne narzędzie, usprawniające pracę personelu i relacje z pacjentem, tylko musimy nauczyć się je wykorzystywać – mówi lek. Gleba. Spójrzmy na Macedonię – ubogi kraj, a telemedycynę wprowadzono sprawnie. Polska powinna iść w tym kierunku, zwłaszcza że cierpimy na duży niedobór wykwalifikowanego personelu medycznego – dodaje lek. Michał Gontkiewicz, przewodniczący zespołu ds. monitorowania naruszeń w ochronie zdrowia w Okręgowej Radzie Lekarskiej.

W naszym kraju, jak na razie, takiej infrastruktury nie stworzono. Jednym z głównych elementów cyfrowej transformacji służby zdrowia powinna być unifikacja, co
w praktyce oznacza, że znaczna część systemów medycznych byłaby ujednolicona
i zintegrowana. – Powinniśmy postawić na lepszą unifikację systemów medycznych, wspólne słowniki i bazy danych (leków oraz jednostek chorobowych). Jednak najważniejszy jest pełen dostęp do danych pacjentów, nie tylko leczonych w opiece publicznej – tłumaczy lek. Michał Gontkiewicz.

To nie jedyna recepta na „uzdrowienie” ochrony zdrowia. Potrzebę gruntownych zmian dostrzega lek. Jacek Gleba. Polska, jako jeden z niewielu krajów, w budowie systemów postawiła na makrorozwiązania. – Integracja systemów lokalnych, stosowana w większości krajów, pozwoliła na szybką budowę infrastruktury i wymianę informacji, a przede wszystkim na rozwój systemów z takimi funkcjonalnościami, które usprawniają lokalny „obieg pacjenta”,czyli drogę, jaką przechodzi chory w procesie diagnozy i leczenia. Alternatywą dla Polski mogłoby być zapewnienie sprawnych systemów lokalnych, które obejmą 80-90% przypadków, ale będą „na już” i za znacznie mniejsze pieniądze – mówi ekspert.

Cyfrowych zmian oczekują pacjenci

O tym, że rozwój telemedycyny w Polsce będzie miał pozytywny wpływ na życie społeczne jest przekonanych aż 67,4% pacjentów biorących udział w badaniu „E-zdrowie oczami Polaków”.

Zmian oczekuje także środowisko lekarskie. – Polska służba zdrowia potrzebuje kompleksowego, cyfrowego systemu medycznego ułatwiającego pracę lekarzom, zaś pacjentom zapewniającego większy dostęp do świadczeń zdrowotnych poprzez tele-: opiekę, diagnostykę, konsultację, nauczanie, zabieg i operację – wyjaśnia prof. Ewa Marcinowska-Suchowierska. – Coraz więcej lekarzy widzi potrzebę wprowadzania nowoczesnych rozwiązań IT. Niestety nie możemy się oszukiwać, jest również grupa, która broni się przed korzystaniem z dobrodziejstw cyfryzacji – dodaje lek. Gontkiewicz.

Jak wynika z raportu „Telemedycyna oczami lekarzy”, 58% lekarzy jest przekonanych, że rozwój telemedycyny przyniesie pozytywne zmiany. Wśród najczęściej wymienianych możliwości poprawy sytuacji były: łatwiejsze rozczytywanie recept i usprawnienie procesu diagnostyki chorób. Aż 85% respondentów twierdzi, że wypełnienie dokumentacji zajmuje zdecydowanie za dużo czasu.

Sytuację tę mogłyby poprawić nowoczesne systemy IT zawierające wszystkie dane medyczne pacjentów. Okazuje się, że lekarze dzięki bezpłatnemu programowi, do kompleksowej i bezpiecznej opieki nad pacjentem, mogą zyskać nawet 10 minut przy każdej wizycie. – To bardzo dużo, biorąc pod uwagę, że mamy niedobór lekarzy. Jednak najważniejsze w tym wszystkim jest bezpieczeństwo lekowe pacjentów: możliwość kontrolowania historii choroby czy też zachowanie stabilności terapii, co jest ważne w chorobach przewlekłych. Z tą myślą stworzyliśmy program, który cały czas udoskonalamy we współpracy z lekarzami i prawnikami – mówi Piotr Miluski, project manager z LekSeek Polska.

Skład Gabinetu Ekspertów powołany w ramach kampanii edukacyjno-informacyjnej „Niewykluczeni z cyfryzacji”:

  • dr hab. n. med. Barbara Joanna Bałan – internista, immunolog, lekarz medycyny podróży, Warszawski Uniwersytet Medyczny
  • lek. Anna Darocha – członek Okręgowej Rady Lekarskiej, w trakcie specjalizacji z pediatrii
  • lek. Jacek Gleba – internista, lekarz medycyny rodzinnej, ExMBA, Master
    w zakresie Zarządzania Systemami Opieki Zdrowotnej, CEO MDT Medical
  • lek. Michał Gontkiewicz – przewodniczący zespołu
    ds. monitorowania naruszeń w ochronie zdrowia w Okręgowej Radzie Lekarskiej, w trakcie specjalizacji z ginekologii i położnictwa
  • prof. Ewa Marcinowska-Suchowierska – specjalista chorób wewnętrznych
    i geriatrii, ekspert w zakresie chorób metabolicznych kości, członek Zespołu ds. Ochrony Zdrowia Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP, Klinika Geriatrii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie
  • Piotr Miluski – project manager w LekSeek Polska
  • dr n. med. Łukasz Paluch – członek Okręgowej Rady Lekarskiej, specjalista w dziedzinie radiologii i diagnostyki obrazowej
  • dr n. med. Piotr Salomon – kardiolog w Centrum Medycznym KardioMedical
  • dr Michał Sutkowski – lekarz medycyny rodzinnej i chorób wewnętrznych, rzecznik Kolegium Lekarzy Rodzinnych

Źródło: Mat. prasowe

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także