W wyroku z 16 kwietnia 2025 r. (sygn. V SA/Wa 2779/24) Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał, że decyzja Rzecznika Praw Pacjenta dotycząca zakazu stosowania „metody pulsacyjnej” w leczeniu boreliozy była zasadna. Metoda ta zakłada stosowanie długotrwałej antybiotykoterapii, mimo że nie znajduje ona potwierdzenia w badaniach klinicznych.
– Choć aktualna wiedza medyczna wskazuje, jakie są właściwe i pożądane sposoby walki z chorobą odkleszczową, jaką jest borelioza, niejednokrotnie pacjentom ordynowane są terapie nie tylko nieskuteczne, lecz przede wszystkim szkodliwe dla organizmu. Chcąc chronić pacjentów, ich zdrowie, podejmuję działania w tym kierunku, a kolejne wyroki sądu wskazują, że te działania są słuszne – mówi Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta.
„Metoda pulsacyjna” jest kolejną po metodzie ILADS kontrowersyjną terapią, która wzbudziła zaniepokojenie organów odpowiedzialnych za ochronę pacjentów. ILADS również przewidywała długotrwałe, często wielolekowe antybiotykoterapie bez oparcia w dowodach naukowych.
W uzasadnieniu swojej decyzji Rzecznik Praw Pacjenta przypomniał, że zgodnie z Kodeksem Etyki Lekarskiej, lekarz ma obowiązek wybierać formy terapii, kierując się skutecznością, bezpieczeństwem i dobrem pacjenta.
Podobne stanowisko zajęli eksperci medyczni. Konsultant wojewódzki w dziedzinie chorób zakaźnych uznał „metodę pulsacyjną” za „amatorską i nierekomendowaną przez żadne kompetentne ośrodki naukowe i kliniczne”. Z kolei konsultant krajowy w tej dziedzinie napisał w swojej opinii:
Negatywnie opiniuję stosowanie ‘metody ILADS’ w leczeniu boreliozy. Metoda ta jest nadużywana i prowadzi do przewlekłego i skojarzonego stosowania antybiotyków przy zaniechaniu poszukiwania innych przyczyn (również niespecyficznych) objawów często przez osoby bez specjalizacji w chorobach zakaźnych, co stanowi istotne ryzyko dla pacjentów oraz populacyjnie w kontekście selekcji antybiotykoodporności i w związku z tym nie powinna być stosowana.
Sąd administracyjny podzielił argumenty przedstawione przez Rzecznika Praw Pacjenta, uznając, że:
Nie istnieją randomizowane, prowadzone z podwójnie ślepą próbą badania kliniczne, które potwierdzałyby skuteczność i bezpieczeństwo długoterminowego stosowania antybiotyków w leczeniu objawów boreliozy, a tym bardziej – bezobjawowej boreliozy.
W ustnych motywach wyroku podkreślono, że aktualna wiedza medyczna jest obiektywnym kryterium, które nie może być podważane przez indywidualne doświadczenia pacjentów.
Decyzja sądu to kolejny krok w kierunku uporządkowania praktyk medycznych wokół boreliozy i ochrony pacjentów przed terapiami nieopartymi na faktach naukowych.
Źródło: RPP