Subskrybuj
Logo małe
Szukaj

Zdrowie decyduje o dzietności. Dlaczego Polki nie rodzą dzieci?

MedExpress Team

Karolina Sobocińska

Opublikowano 14 listopada 2025 10:06

Choć w publicznej debacie wciąż powraca hasło „Polki nie chcą mieć dzieci”, eksperci wskazują, że rzeczywistość jest znacznie bardziej złożona. Jak podkreśla prof. dr hab. Agnieszka Chłoń-Domińczak, przewodnicząca Rządowej Rady Ludnościowej, jedną z kluczowych barier nie są deklaracje czy mentalność, lecz czynniki zdrowotne – w tym rosnąca skala niepłodności i ograniczony dostęp do skutecznych form leczenia, takich jak in vitro.
Zdrowie decyduje o dzietności. Dlaczego Polki nie rodzą dzieci? - Obrazek nagłówka

Z tego artykułu dowiesz się:

  1. Rzeczywistość jest bardziej złożona – Wbrew popularnym hasłom, to nie tylko wybór, ale przede wszystkim czynniki zdrowotne, takie jak niepłodność, wpływają na decyzje dotyczące rodzicielstwa w Polsce.
  2. Choroby cywilizacyjne w tle – Otyłość i depresja to jedne z głównych przeszkód w zajściu w ciążę, co stawia zdrowie na czołowej pozycji w dyskusji demograficznej.
  3. Dostęp do in vitro jako potrzeba – Wsparcie w postaci programów leczenia niepłodności może otworzyć drzwi do rodzicielstwa dla wielu par, które zmagają się z problemami zdrowotnymi.
  4. Świadczenia socjalne to nie wszystko – Ekspertka podkreśla, że pieniądze nie zastąpią stabilności życiowej, która jest kluczowa dla decyzji o dziecku.
  5. Przyszłość zdrowia reprodukcyjnego – Rządowa Rada Ludnościowa planuje większą uwagę poświęcić zdrowiu prokreacyjnemu, co może wpłynąć na poprawę sytuacji w Polsce.

Niska dzietność, jak zaznacza prof. Chłoń-Domińczak, nie jest zjawiskiem typowo polskim, lecz wpisuje się w szeroki trend obserwowany w Europie. Obok czynników ekonomicznych, kulturowych i społecznych ogromną rolę odgrywa jednak zdrowie – zarówno fizyczne, jak i psychiczne.

Otyłość i depresja co do zasady w ogóle powodują trudności z zajściem w ciążę. Także od tego byśmy zaczęli rozmowę – podkreśla przewodnicząca Rządowej Rady Ludnościowej.

To właśnie choroby cywilizacyjne stają się jednym z głównych powodów, dla których pary mają trudności z poczęciem dziecka. Do tego dochodzi wzrost liczby przypadków niepłodności – problemu, który w Polsce przez lata pozostawał niedostatecznie zaadresowany systemowo.

In vitro – realna potrzeba, nie kontrowersja

Prof. Chłoń-Domińczak zwraca uwagę, że ogromna część Polek i Polaków wcale nie rezygnuje z rodzicielstwa z wyboru, lecz z powodu barier zdrowotnych, których nie są w stanie pokonać bez pomocy medycznej.

Bardzo dużo par chce mieć dzieci, ale z różnych przyczyn zdrowotnych nie może, i właśnie wtedy to wsparcie dodatkowe w postaci dostępu do różnego rodzaju procedur medycznych, które pomagają zajść w ciążę, jest bardzo potrzebne i naprawdę może pomóc - powiedziała Medexpressowi.

Państwowe finansowanie in vitro – w ocenie demografów – nie jest więc zachętą prokreacyjną, lecz wyrównaniem szans. Efekty już są zauważalne: programy wsparcia pokazały, jak wiele par korzysta z technologii wspomaganej reprodukcji, gdy tylko staje się ona dostępna.

Dlaczego świadczenia finansowe nie rozwiązują problemu?

Ekspertka przypomina, że same transfery socjalne – choć skuteczne w ograniczaniu ubóstwa – nie przekładają się na wzrost liczby urodzeń.

Świadczenia pieniężne rzadko wpływają na decyzję o urodzeniu dzieci i wzrost dzietności – zauważa. – Decyzje o urodzeniu wymagają szeregu czynników, które składają się na poczucie stabilności i bezpieczeństwa.

Na tę stabilność składają się m.in.: dostęp do opieki zdrowotnej i ginekologicznej, dostępność procedur leczenia niepłodności, mieszkania, stabilność zatrudnienia, usługi opiekuńcze i edukacyjne.

Bez poprawy warunków zdrowotnych – także tych dotyczących zdrowia reprodukcyjnego – trudno liczyć na odwrócenie trendów demograficznych.

Co planuje Rządowa Rada Ludnościowa?

W swoich najbliższych działaniach RRL zamierza szczególnie mocno skupić się na zdrowiu prokreacyjnym.

W przyszłym roku chcemy więcej uwagi poświęcić właśnie kwestii zdrowia reprodukcyjnego w naszym raporcie – zapowiada prof. Chłoń-Domińczak.

Oznacza to, że w centrum dyskusji znajdzie się dostęp do badań, konsultacji ginekologicznych, leczenia niepłodności i procedur wspomaganego rozrodu.

Profesor w rozmowie z Medexpressem podkreśliła również, że narracja o „niechęci Polek do rodzenia” bywa myląca. Decyzja o dziecku jest najczęściej decyzją pary, a nie jednostki. Tymczasem coraz trudniej znaleźć stabilny związek, a młodzi ludzie zmagają się z poczuciem niepewności – ekonomicznej, prawnej i zdrowotnej.

Jeśli więc Polki rodzą mało dzieci, to nie dlatego, że „nie chcą”. Często – jak wynika z badań i wypowiedzi ekspertów – to zdrowie, system oraz niedobór skutecznego wsparcia medycznego uniemożliwiają im realizację planów rodzicielskich.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie o pracę za darmo

Lub znajdź wyjątkowe miejsce pracy!

Zobacz także