Relacje z różnych części Birmy wskazują, że dzienna liczba ofiar śmiertelnych jest wyższa niż podana przez ministerstwo zdrowia, które wczoraj odnotowało rekordową liczbę 145 zgonów spowodowanych zakażeniem koroawirusem.
Liczba pogrzebów na cmentarzu Yay Way w Rangunie wynosiła około 200 dziennie w ciągu ostatniego tygodnia, czyli ponad dwukrotnie więcej niż zazwyczaj. Podobny wzrost odnotowano na dwóch innych miejskich cmentarzach, gdzie kremowano od 400 do 500 osób dziennie. „Odbywamy ponad 40 kursów dziennie”- poinformował 52-letni Bo Sein, który prowadzi charytatywną organizację zajmującą się transportem zwłok. Założyciel innej bezpłatnej usługi pogrzebowej w Rangunie, który odmówił podania nazwiska, powiedział, że musiał znaleźć ochotników do pracy, ponieważ 18 członków jego zespołu nie było już w stanie poradzić sobie z tą trudna sytuacją.
W czerwcu w Birmie zaobserwowano wzrost liczby przypadków zakażeń koronawirusem. W ciągu ostatnich dwóch tygodni zarejestrowano rekordową liczbę 7089 infekcji. Według oficjalnych danych od początku pandemii zarejestrowano ponad 208 000 infekcji i 4 181 zgonów. Rzecznik władz wojskowych zapewnił, że służby robią wszystko, co w ich mocy, aby opanować pandemię i zaapelował do ludzi o współpracę.
Zdaniem pracownika socjalnego Kyawa Zin Oo, który dostarcza butle z tlenem cierpiącym pacjentom, obecne statystyki pokazują, że znacząco rośnie, w porównaniu z zeszłym rokiem, śmiertelność wśród pacjentów z nowymi mutacjami koronawirusa. Pracownicy służby zdrowia uważają, że liczby przypadków są znacznie wyższe niż oficjalnie zgłoszone, ponieważ zaniedbaniu uległ proces testowania obywateli na obecność COVID-19 po tym, jak 1 lutego wojsko przejęło władzę od wybranego przywódcy Aung San Suu Kyi. Wielu medyków przyłączyło się do Ruchu Nieposłuszeństwa Obywatelskiego, przerywając pracę w szpitalach w geście protestu przeciwko zamachowi stanu.
Źródło: Reuters
