Martyna Chmielewska: Jak Pani ocenia poniedziałkowe spotkanie z ministrem zdrowia w sprawie sytuacji psychologów w Polsce?
Katarzyna Sarnicka: Jestem pozytywnie zaskoczona z powodu ostatniego spotkania pomiędzy przedstawicielami Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Psychologów z ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim. Rozmawialiśmy na temat sytuacji psychologów w ochronie zdrowia. Dyskutowaliśmy m.in. na temat: niskich zarobków, które niestety obowiązują w bardzo wielu szpitalach, nieczynnej ustawy o zawodzie psychologa. Ustawa ta jest w systemie prawnym, ale brakuje do niej rozporządzeń wykonawczych. Jest to duża strata dla pacjentów. Ustawa ta nie jest realizowana, dlatego nie ma ochrony tytułu zawodowego psychologa oraz możliwości składania skarg przez pacjentów. Nie ma również prawa wykonywania zawodu. Ta sytuacja jest patowa i istnieje od wielu lat. Minister zdrowia poruszył ten problem. Obiecał wstawić się za nami u minister pracy, rodziny i polityki społecznej Elżbiety Rafalskiej. Dodam, że wielu psychologów jest psychologami klinicznymi,. Mają specjalizację kliniczną, dlatego są objęci patronatem MZ.
M.C.: Jakie zmiany powinny zostać wprowadzone w przypadku wynagrodzeń pracowników ochrony zdrowia?
K.S.: Niestety ustawa o minimalnych wynagrodzeniach dla pracowników medycznych, która w ubiegłym roku weszła w życie, w przypadku psychologów, w wielu placówkach ochrony zdrowia nie jest realizowana. Jest dużo niejasności w tej kwestii. Psychologowie nie są w niej wymienieni jako zawód medyczny. Tymczasem wielu psychologów pracuje w ochronie zdrowia. Ponadto proponowane w ustawie podwyżki są zbyt niskie.