Pijani znikną z SOR, a lekarze z izb wytrzeźwień?
Opublikowano 9 października 2025 11:08
Temat izb wytrzeźwień wybrzmiał przy okazji dyskusji nad informacją MZ o kondycji zdrowotnej kadr medycznych. Według danych, jakie posłowie usłyszeli od Urszuli Szybowicz, prezes Fundacji „Nie widać po mnie”, która przygotowuje raport z dużych badań na temat zdrowia psychicznego profesjonalistów medycznych, 41 proc. pracowników ochrony zdrowia chciałoby zmienić miejsce pracy lub wręcz zmienić zawód. Jedną z przyczyn jest agresja ze strony pacjentów, a tę w sposób oczywisty nasilają substancje psychoaktywne w tym alkohol. Pijani trafiają na SOR, izby przyjęć szpitali – nie trafiają natomiast do izb wytrzeźwień, których jest coraz mniej. - Problem związany z trafianiem na SOR-y pacjentów w głębokim upojeniu alkoholowym. Bardzo często zaniedbanych medycznie, higienicznie, którzy determinują to, że ta praca na SOR-ach jest niezwykle ciężka, niebezpieczna. Mało tego, często sąsiadują, leżąc na tym SOR-ze z osobami ciężko chorymi, starszymi. Dla nich to też jest uciążliwe i uważam, że my powinniśmy odważnie podejść do tego problemu – alarmowała Anna Kwiecień (PiS).
Jej klubowy kolega Patryk Wicher zwrócił uwagę, że temat izb wytrzeźwień jest istotny w kontekście wypalenia i niechęci pracowników do podejmowania pracy w tak newralgicznym punkcie, gdzie ratuje się ludzkie życie w szpitalu. W jego ocenie sytuację pomogłaby przynajmniej częściowo rozwiązać prosta zmiana, by w izbie wytrzeźwień nie był wymagany lekarz, by triażu mogły dokonywać osoby, które wykonują to zadanie na SOR – pielęgniarka lub ratownik medyczny. Poseł mówił, że izby przyjęć powinny być prowadzone przez samorządy obligatoryjnie, ale na zasadach współpracy – jedną izbę mogłyby mieć np. dwa lub trzy powiaty lub nawet więcej, według zasady populacyjnej: jedna izba na 300-500 tysięcy mieszkańców. Takie placówki powinny finansować zarówno powiaty jak i gminy, do których trafiają pieniądze z „korkowego”.
Także posłanka Krystyna Skowrońska (KO) zwracała uwagę na wysokie koszty prowadzenia izb wytrzeźwień, wynikające m.in. z obowiązku zatrudnienia tam lekarzy. Skowrońska złożyła wniosek o to, aby Komisja Zdrowia zajęła się tematem na oddzielnym posiedzeniu. Problemem w drugiej połowie października ma się zająć jedna ze stałych podkomisji.












