Od „glass skin” do „mochi skin”: czego możemy się nauczyć od Azjatek o pielęgnacji skóry
Opublikowano 10 października 2025 11:03
Zarówno koreańska, jak i japońska pielęgnacja traktują dbanie o cerę nie jako obowiązek, lecz jako formę uważności i codziennego rytuału. W centrum obu filozofii znajduje się troska o kondycję skóry w długiej perspektywie – bez agresywnych zabiegów, z naciskiem na profilaktykę i regularność. W recepturach kosmetyków dominują naturalne składniki, takie jak roślinne ekstrakty, fermenty, algi czy ryż, które mają wspierać równowagę skóry i przywracać jej blask.
K-beauty – innowacja i efekt „glass skin”
Koreańska pielęgnacja to wieloetapowy rytuał, często obejmujący nawet dziesięć kroków – od oczyszczania po maski w płachcie, esencje i kremy BB. Jej celem jest uzyskanie tzw. glass skin – skóry gładkiej, świetlistej i pełnej życia.
K-beauty to także nieustanne poszukiwanie nowości: w kosmetykach pojawiają się zaawansowane składniki, takie jak egzosomy, PDRN czy fermenty nowej generacji. Popularność zyskują też produkty „make-care”, łączące makijaż i pielęgnację, oraz trend pro-aging, który zachęca do akceptowania naturalnego procesu starzenia.
W kulturze K-beauty ważną rolę odgrywa również estetyka – inspirowana K-popem, pełna koloru i ekspresji, zachęcająca do zabawy wizerunkiem i wyrażania siebie poprzez pielęgnację.
J-beauty – minimalizm i harmonia „mochi skin”
Japońskie podejście do pielęgnacji opiera się na prostocie i równowadze. Typowa rutyna obejmuje zaledwie kilka kroków, ale każdy z nich ma znaczenie – od dokładnego oczyszczenia po odżywienie skóry lekkim kremem.
W formułach dominują składniki znane od wieków: olej kameliowy, matcha, żeń-szeń, ekstrakt z ryżu czy houttuynia cordata. Trend skinimalizmu zachęca do ograniczania liczby produktów i pozwolenia skórze „oddychać”.
Filozofia wabi-sabi – akceptacja niedoskonałości i naturalnego piękna – znajduje odzwierciedlenie w efekcie mochi skin: miękkiej, elastycznej i sprężystej cerze o subtelnym blasku, przypominającym powierzchnię tradycyjnego japońskiego ciastka ryżowego mochi.
Współczesne inspiracje w pielęgnacji
Zarówno K-beauty, jak i J-beauty stały się źródłem inspiracji dla wielu światowych marek kosmetycznych. Ich wpływ widać w rosnącej popularności esencji, lotionów, lekkich emulsji czy kosmetyków łączących makijaż z pielęgnacją. Coraz więcej osób sięga też po minimalistyczne rutyny oparte na kilku skutecznych produktach, dopasowanych do potrzeb skóry.
Produkty inspirowane filozofią azjatyckiej pielęgnacji można znaleźć również w polskich drogeriach, m.in. w sieci Hebe, gdzie dostępne są zarówno koreańskie, jak i japońskie marki – od innowacyjnych masek po naturalne kremy w duchu skinimalizmu.











