Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie
Ewa Borek

Jak polscy pacjenci wycofują z polskiego rynku chiński walsartan

MedExpress Team

Ewa Borek

Opublikowano 18 lipca 2018 07:51

Jak polscy pacjenci wycofują z polskiego rynku chiński walsartan - Obrazek nagłówka
Fot. Tomasz Kobosz
Pacjenci nie wiedzą jak wygląda procedura wycofywania leku z rynku. Nie muszą tego wiedzieć. Wiedzą za to bardzo dobrze jak powinno przebiegać z ich perspektywy wycofanie chińskiego walsartanu, w którym znaleziono szkodliwą substancję.

  • Pacjent powinien być pilnie powiadomiony o tym, że zażywa niebezpieczny lek. Najlepiej smsem, jeśli nie to mailowo, w najgorszym razie drogą tradycyjnej korespondencji.
  • Powiadomienie powinno zwierać prostą instrukcję postępowania, która minimalizuje po stronie pacjenta zaangażowanie czasowe i finansowe.
  • Pacjenci powinni móc przynieść do wybranej przez siebie apteki wycofany lek i w zamian otrzymać bezpieczny lek w tej samej dawce bez dodatkowych opłat oraz bez konieczności przedstawiania dowodu zakupu.
  • Pacjenci nie powinni – być bez ważnej przyczyny, kierowani w związku z wycofaniem leku na konsultacje do lekarzy.
  • Pacjenci nie powinni ponosić żadnych opłat z tytułu wymiany wycofanego z rynku leku.

Taką procedurę zastosowano w Hiszpanii, w której także wykryto zanieczyszczenia popularnego leku na nadciśnienie i powiadomiono służby inspekcji farmaceutycznej innych krajów UE.

Informacja o wstrzymaniu obrotu preparatów walsatarnu została przekazana przez EMA w dniu 28.06.18. GIF najpierw wstrzymał obrót a potem wycofał z obrotu serie walsartanu zawierające zanieczyszczoną substancję czynną pochodzącą od chińskiego producenta.

Ministerstwo zdrowia w dniu 04.07.18 zawiesiło na swojej stronie komunikat, w którym skierowało pacjentów do lekarzy w celu wymiany leku. W spokojnym i rzeczowym komunikacje konsultanta krajowego i MZ czytmy:

"pacjenci dotychczas leczeni produktami zawierającymi tę substancję czynną, powinni zgłosić się do swojego lekarza prowadzącego (lekarza poz lub specjalisty), który zastąpi valsartan innym lekiem z tej samej grupy sartanów (np. losartan, kandesartan, telmisartan, irbesartan, eprosartan) lub zastosuje lek/grupę leków o podobnym działaniu leczniczym, tj. inhibitory konwertazy angiotensyny czy inne leki hipotensyjne - według indywidualnych wskazań.".

Nie podjęto działań polegających na aktywnym dotarciu z informacją do pacjentów, którzy stosują wycofany lek. Ilu pacjentów z nadciśnieniem przegląda codziennie strony Ministerstwa Zdrowia czy GIFu? Niewielu z nich zapewne ustawiło się w kolejkach do lekarzy. Niektórzy do kardiologów poczekają 3 miesiące. Inni leczą się prywatnie, więc żeby wypełnić instrukcję będą musieli za wizytę zapłacić. Miejmy nadzieję, że większość trafi do lekarzy POZ. Wszyscy z nowymi receptami stawią się w aptekach i za nowy przepisany lek zapłacą. Czy ktoś będzie monitorował ilu z 800 tys. pacjentów stosujących wycofany lek dokona tej wymiany i jak długo ona będzie trwała?

Nie dowiemy się tego prawdopodobnie nigdy. Polscy pacjenci wykorzystają chiński lek i dopiero kolejny, który kupią będzie bezpieczny. Resort zdrowia nie poniesie kosztów powiadamiania pacjentów, lekarzy, aptek, prowadzenia infolinii, która wyjaśnia wątpliwości jakie mają strony zaangażowane w rozwiązywanie tego problemu. Producenci nie poniosą kosztów wycofania leku z rynku. Zarobią lekarze, bo wielu pacjentów umówi się na wizyty prywatne. Kolejki do kardiologów na NFZ na pewno się wydłużą. Lekarze POZ przerobią w okresie urlopowym wyzwanie wystawienia dodatkowych tysięcy recept.

Instrukcja dotycząca wycofania preparatu z rynku i związanych z tym korekt rozliczeń dotyczy aptek, nie pacjentów i na aptekach system powiadamiania i instruowania się kończy. Nie obejmuje on pacjentów poza prostą na papierze instrukcją niekoniecznie nawet pilnego udania się do lekarza po nową receptę. NFZ zwróci pieniądze za wycofany z obrotu lek aptekom na podstawie korekt księgowych, ale nie zwróci dopłat pacjentom. Dopłaty pacjentów do leków refundowanych sięgają w Polsce 40%.

Media donoszą, że jedna z firm dystrybuujących feralny lek podjęła próbę przekonania farmaceutów do wymiany leku przyniesionego przez pacjentów w aptekach, poprzez wystawienie recepty farmaceutycznej. Farmaceuci jednak mieli wątpliwości czy można zastosować przyjazną pacjentom procedurę i spytali o opinię inspekcję farmaceutyczną. Procedurę zaproponowaną przez firmę poparła w swoim stanowisku Naczelna Izba Aptekarska.

Niczego nie nauczyła nas afera szczepionkowa. Podważyła zaufanie do szczepień i sprawnego działania administracji publicznej, która nie przekazała na czas spójnych informacji dotyczących bezpieczeństwa i skuteczności podania szczepionek w warunkach podejrzenia przerwania łańcucha termicznego. Temat wycofania leków z rynku nie został poruszony w opublikowanym w ostatnich dniach dokumencie Polityki Lekowej Państwa.

Co roku GIF wycofuje z rynku wiele leków. Informacje o wycofanych preparatach pojawiają się w mediach niemalże codziennie. Kto jest adresatem tych informacji? Kto jest odpowiedzialny za wykonanie tych zaleceń? Kto pokrywa koszty wycofania leków z rynku? W Polsce to informacje dla hurtowni i aptek, że nie należy kupować wycofanych serii. Wycofanie z rynku dotyczy aptecznych półek. Nikt pacjentem sobie głowy nie zaprząta. To pacjent jest odpowiedzialny za powstrzymanie się od stosowania leku i jego wymianę i to pacjent ponosi jej koszty i angażuje swój czas.

Jak szeroki jest obszar odpowiedzialności polskich pacjentów. Wycofują z rynku leki, kontrolują NFZ, są odpowiedzialni za rozwiązanie problemu kolejek do lekarzy czy badań. Jak słyszę z ust autorytetów organizujących debatę publiczną Wspólnie dla Zdrowia, że trzeba ich obarczyć jeszcze większą odpowiedzialnością za swoje zdrowie to skóra mi cierpnie.

Podobne artykuły

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także

27.11.2012 WARSZAWA , PROFESOR WIESLAW JEDRZEJCZAK W NOWYM ODDZIALE TRANSPLANTACJI SZPIKU W SZPITALU PRZY BANACHA .FOT. ADAM STEPIEN / AGENCJA GAZETA

Asystent lekarza

8 stycznia 2024
Msolecka
FelietonMałgorzata Solecka

Nie czas płakać nad rozlaną szczepionką...

20 listopada 2023
Msolecka
FelietonMałgorzata Solecka

A myśmy się spodziewali…

12 października 2023
27.11.2012 WARSZAWA , PROFESOR WIESLAW JEDRZEJCZAK W NOWYM ODDZIALE TRANSPLANTACJI SZPIKU W SZPITALU PRZY BANACHA .FOT. ADAM STEPIEN / AGENCJA GAZETA
Prof. Wiesław W. Jędrzejczak

Czy wymrzemy?

3 czerwca 2023