Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Doczekamy się limitów na zawartość tłuszczów trans w żywności?

MedExpress Team

Tomasz Kobosz

Opublikowano 27 października 2016 15:01

Doczekamy się limitów na zawartość tłuszczów trans w żywności? - Obrazek nagłówka
Fot. Thinkstock/Getty Images
W Europie nie ma unijnych przepisów dotyczących zawartości niebezpiecznych dla zdrowia tłuszczów trans w produktach spożywczych. Parlament Europejski przyjął właśnie rezolucję, w której zaleca Komisji Europejskiej wprowadzenie odpowiednich limitów.

W rezolucji podkreśla się, że samo informowanie o zawartości tłuszczów trans (TFA) na opakowaniu nie jest skuteczną metodą ograniczenia ich spożycia. Konieczne jest więc nałożenie na producentów obowiązku ograniczenia stosowania tego typu tłuszczów, regulowanego określonymi limitami. Zdaniem europosłów, Komisja Europejska powinna opracować projekt nowych regulacji najdalej w ciągu dwóch lat.

Nienasycone kwasy tłuszczowe trans uważane są za bardziej niekorzystne dla zdrowia niż kwasy tłuszczone nasycone, nie tylko bowiem podnoszą stężenie cholesterolu LDL, ale także obniżają poziom cholesterolu HDL. Znane są także badania wykazujące ich wpływ na rozwój nowotworów, np. raka piersi.

W naturalnych tłuszczach zwierzęcych izomery trans stanowią ok. 3–5 proc. Jednak w  znacznie większych ilościach występują one w półsyntetycznie otrzymywanych stałych tłuszczach roślinnych – takich jak margaryna i masło roślinne, które są otrzymywane w wyniku chemicznego uwodorniania naturalnych tłuszczów roślinnych.

Dlaczego wytwórcy żywności tak chętnie dodają do swoich produktów tłuszcze trans? Powodów jest kilka, przede wszystkim chodzi tu o poprawienie ich konsystencji (np. to dzięki nim TFA chipsy są tak chrupiące), smaku i trwałości.

Parlament Europejski zwrócił też uwagę, że stosowanie TFA przyczynia się do pogłębienia się nierówności społecznych dotyczących zdrowia. Wynika to z faktu, że ich największą zawartością cechują się zwykle produkty najtańsze.

Limity zawartości TFA zostały już wprowadzone indywidualnie przez niektóre państwa członkowskie. Pierwsza była Dania (2003 r.), następnie Austria (2009 r.), Węgry i Łotwa (2013 r.). Inne, nieobligatoryjne dla producentów mechanizmy zachęcające ich do redukcji zawartości TTF w żywności istnieją w kilku innych krajach UE, w tym w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Holandii, Belgii i Polsce.

Źródło: PE


Komentarz dr Agnieszki Jarosz z Instytutu Żywności i Żywienia:

Spożywanie tłuszczów trans, niewątpliwie wiąże się ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia chorób układu krążenia. Popieram i przychylam się do wszelkich form informowania i edukowania naszego społeczeństwa w tym obszarze, niemniej jednak przekazana przez Państwa informacja jest nieprecyzyjna. Podajecie Państwo – cytuję – „W naturalnych tłuszczach zwierzęcych izomery trans stanowią ok. 3–5 proc. Jednak w znacznie większych ilościach występują one w półsyntetycznie otrzymywanych stałych tłuszczach roślinnych – takich jak margaryna i masło roślinne, które są otrzymywane w wyniku chemicznego uwodorniania naturalnych tłuszczów roślinnych” – Na wstępie konieczne jest podkreślenie faktu, że obecnie stosowane w Europie procesy produkcyjne margaryn i tzw. masła roślinnego (proces estryfikacji) chronią korzystne tłuszcze przed utlenianiem oraz nie powodują powstawania tłuszczów trans. Dzięki temu w większości margaryn dostępnych na rynku polskim kwasy tłuszczowe trans są praktycznie nieobecne. Potwierdzają to niezależne badania. W większości margaryny kubkowe dostępne na rynku polskim zawierają śladowe ilości kwasów tłuszczowych trans tj.: poniżej 1% wszystkich kwasów tłuszczowych i są one częścią rekomendacji żywieniowych dla populacji. Dla porównania - zawartość tłuszczów trans występujących naturalnie w maśle wynosi ok. 4-5% na bazie tłuszczu. To istotna informacja, gdyż badania Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) wykazują, że izomery trans kwasów tłuszczowych z obu źródeł - pochodzące od zwierząt przeżuwających oraz powstające w procesach technologicznych - mają taki sam wpływ na lipidy we krwi, jeśli są spożywane w takich samych ilościach. Dlatego właśnie tak istotne jest, aby w codziennej diecie zadbać o odpowiednie proporcje w spożywaniu produktów pochodzenia zwierzęcego i roślinnego.

Pytacie Państwo „Dlaczego wytwórcy żywności tak chętnie dodają do swoich produktów tłuszcze trans?” – nie podając jednocześnie informacji, że tłuszcze trans nie są dodatkiem do żywności, a powstają w wyniku częściowego uwodorniania/utwardzania kwasów tłuszczowych nienasyconych.

Warto wiedzieć, że tłuszcze typu trans nie zostały ujęte w tabelach wartości odżywczej, zatem producenci nie mogą deklarować ich zawartości bądź ich braku w swoich produktach. Możemy przypuszczać, że produkt zawiera kwasy tłuszczowe typu trans, jeśli wśród składników znajdziemy częściowo utwardzone/uwodornione oleje roślinne. Całkowicie uwodornione tłuszcze oraz tłuszcze estryfikowane nie zawierają kwasów trans.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także