Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Najbardziej uzależniające produkty spożywcze

MedExpress Team

Tomasz Kobosz

Opublikowano 13 marca 2015 00:28

Najbardziej uzależniające produkty spożywcze - Obrazek nagłówka
Czy można uzależnić się – w klinicznym znaczeniu tego pojęcia – od jedzenia konkretnych potraw? Naukowcy wciąż nie są tu zgodni, ale coraz więcej danych wskazuje na to, że jest to możliwe. Które produkty spożywcze mają więc największy potencjał uzależniający?
[caption id="attachment_58164" align="alignnone" width="620"]Thinkstock  /  Getty Images Thinkstock / Getty Images[/caption]

Czy można uzależnić się – w klinicznym znaczeniu tego pojęcia – od jedzenia konkretnych potraw? Naukowcy wciąż nie są tu zgodni, ale coraz więcej danych wskazuje na to, że jest to możliwe. Które produkty spożywcze mają więc największy potencjał uzależniający?

Naukowcy z Icahn School of Medicine w Mount Sinai poprosili 504 uczestników badania o wskazanie produktów/potraw, które sprawiają im najwięcej problemów, przy czym za „problematyczne” uznawano produkty, którymi badani często objadali się do granic fizycznych możliwości, czy też po których spożyciu przez dłuższy czas odczuwali ospałość i zmęczenie. Generalnie takie, których im więcej się je, tym bardziej się ich pragnie i częściej po nie sięga.

Na podstawie wyników ankiety powstał poniższy ranking:

 1-fa

Nie jest zaskoczeniem, że największy potencjał uzależniający okazują się mieć produkty wysoko przetworzone, bogate w tłuszcze, cukry i charakteryzujące się wysokim indeksem glikemicznym.

– Kilka wcześniejszych badań sugerowało, że żywność wysoko przetworzona powoduje zachowania i zmiany w mózgu podobne do tych, które obserwuje się u osób uzależnionych od alkoholu czy narkotyków, były to jednak eksperymenty prowadzone na zwierzętach – wyjaśnia dr Nicole Avena, autorka badania.

Uzależnienie od jedzenia nie figuruje, jak na razie, w klasyfikacjach zaburzeń psychicznych (choć są tam, oczywiście, zaburzenia odżywiania, takie jak np. żarłoczność psychiczna).

Zdaniem dr Aveny, trzeba jednak zdać sobie sprawę z tego, że – przynajmniej w przypadku niektórych produktów – nie wystarczy porada lekarza czy dietetyka i chęć ograniczenia spożycia. Potrzebne jest tu raczej sięgnięcie do metod terapeutycznych analogicznych do tych stosowanych w leczeniu uzależnienia od nikotyny czy alkoholu.

Czy powstaną grupy wsparcia anonimowych pizzożerców? Czas pokaże.

Źródło: The Huffington Post

 

Podobne artykuły

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Najciekawsze oferty pracy (przewiń)

Zobacz także