Pierwszy taki zabieg w leczeniu wodogłowia
Opublikowano 28 października 2025 12:22
Pacjentem był 59-latek, który cierpi na wodogłowie normotensyjne, schorzenie, które występuje w 1–2% populacji osób powyżej 65–70 lat, i bywa mylone z chorobą Parkinsona lub Alzheimera. Charakterystycznymi objawami tej choroby (tzw. triada Hakima) są: zaburzenia chodu, zaburzenia poznawcze i nietrzymanie moczu. W przypadku tej choroby jedyną skuteczną metodą leczenia jest wszczepienie zastawki drenującej, która odprowadza nadmiar płynu z komór mózgu do jamy brzusznej.
Zabieg przeprowadzili dr Mateusz Kowalski i dr Tomasz Stępień wraz z zespołem.
– Zastawka, którą zastosowaliśmy daje możliwość indywidualnego i nieinwazyjnego dostosowania ciśnienia drenażu płynu mózgowo-rdzeniowego do potrzeb pacjenta, co przekłada się na mniejsze ryzyko powikłań, mniej zabiegów chirurgicznych i lepsze rokowania. Co ważne, pacjent z taką zastawką może bezpiecznie przechodzić badania rezonansem magnetycznym – podkreśla prof. dr hab. n. med. Piotr Ładziński, kierownik Klinicznego Oddziału Neurochirurgicznego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. św. Barbary w Sosnowcu.
Wodogłowie to dość rzadka choroba, która dotyka i dzieci i dorosłych. Szacuje się, że dotyka 1–2 noworodków na 1000 i 10–22 / 100 000 dorosłych. Choroba charakteryzuje się powiększonymi komorami mózgu, nieprawidłowym gromadzeniem się płynu mózgowo-rdzeniowego (PMR) bez znacznego wzrostu ciśnienia śródczaszkowego.
inf pras












