W czasie debaty zorganizowanej przez redakcję Medexpressu eksperci apelowali o rozszerzenie programu zakażeń wirusem RSV dla wcześniaków do 32. tygodnia.
Prof. Ryszard Lauterbach z Kliniki Neonatologii Collegium Medicum UJ wskazał, że praktycznie każde niemowlę ma okazję zetknąć się z wirusem RSV do drugiego roku życia.
- Oczywiście dziecko może chorować łagodnie lub mniej łagodnie, ale jeżeli taki wirus spotka się z wcześniakiem, który urodził się poniżej 33. czy 34. tygodnia ciąży, kiedy jego płuca rozwinięte są zaledwie w 50-60 procentach i mają za mało pęcherzyków, by wymiana gazowa zachodziła prawidłowo, to jest to zagrożenie życia. W zeszłym roku mieliśmy zgony spowodowane wyłącznie infekcją, którą wywołuje wirus RS. To było dramatyczne, ponieważ wydaje się, że w dobie możliwości profilaktyki, nie powinno być takich sytuacji. Nie powinno zdarzać się, aby z powodu infekcji RS dochodziło do zgonu - podkreślił prof. Lauterbach.
Podczas czwartkowej konferencji w Ministerstwie Zdrowia Medexpress zapytał ministra Łukasza Szumowskiego, czy jest szansa na rozszerzenie programu profilaktyki zakażeń wirusem RSV dla wcześniaków urodzonych do 32. tygodnia ciąży.
– Jesteśmy w trakcie negocjacji ekonomicznych. Mam nadzieję, że uda się wypracować kompromis w tej kwestii. Jak na razie udaje nam się je dobrze wypracowywać – odpowiedział minister zdrowia.