Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie
Tydzień Zdrowia Kobiet

Prof. Ewa Helwich: Co nowego w profilaktyce zakażeń wirusem RS

MedExpress Team

Medexpress

Opublikowano 9 marca 2023 09:52

Prof. Ewa Helwich: Co nowego w profilaktyce zakażeń wirusem RS - Obrazek nagłówka
O standardzie opieki nad dzieckiem urodzonym przedwcześnie, finansowaniu opieki nad wcześniakiem na nowych zasadach i ochronie przed plagą ostatnich miesięcy - wirusie RSV - mówi nam prof. Ewa Helwich, krajowa konsultant ds. neonatologii.

Dla kobiety rola matki to najważniejsza rola życia. Ale nie zawsze wszystko się układa zgodnie z planem. Czasami dziecko rodzi się przedwcześnie. Jak wygląda opieka nad wcześniakiem w Polsce? Czy możemy powiedzieć, że standard tej opieki plasuje nas w czołówce europejskiej?

Powiedziałabym ostrożnie, że w czołówce jeszcze nie, ale staramy się dostosować nasze procedury do tego, żeby pretendować o takie miejsce. Jesteśmy w przededniu podpisania przez ministra zdrowia rozporządzenia mówiącego o tym, że ta bardzo wnikliwa opieka nad dziećmi urodzonymi przedwcześnie, zostanie przedłużona poza okres ich hospitalizacji, czyli do końca trzeciego roku życia. Będzie to finansowane na specjalnych zasadach, poza ryczałtem szpitalnym. Mam nadzieję, że program ten zmieni pozytywnie opiekę nad tymi dziećmi, bo bardzo byśmy chcieli, by miały one możliwość prawidłowego rozwoju i mogły uczestniczyć w normalnym życiu społeczeństwa.

W ostatnim czasie wirus RSV to prawdziwa plaga. Dlaczego jest on szczególnie niebezpieczny dla niemowląt i wcześniaków? Jakie są statystyki?

RSV to wirus, który atakuje drogi oddechowe. I o ile u starszych dzieci oraz dorosłych zwykle ma on postać nieżytu górnych dróg oddechowych, nie upośledza stanu ogólnego pacjenta, o tyle wirus ten u dzieci urodzonych przedwcześnie (takie dzieci mają upośledzony prawidłowy rozwój płuc) staje się niezmiernie groźny. Bardzo często rozwija się u nich choroba, którą nazywamy dysplazją oskrzelowo-płucną. Jest to choroba, która mówi o tym, że dziecko urodziło się przedwcześnie w stadium niedokończonej budowy układu oddechowego. I wirus ten jest dla nich szczególnie groźny, dlatego że powoduje zmiany zapalne. Wirus RSV wywołuje paraliż rzęsek oddechowych, które odpowiadają za usuwanie śluzu i upośledza drożność dróg oddechowych, tych najwęższych, czyli oskrzelików, co sprzyja zmianom zapalnym w płucach i oskrzelikach. I to jest najczęściej wywoływana przez tego wirusa choroba u dzieci. Niestety nie mamy na nią szczepionki mimo, że od bardzo wielu lat liczne ośrodki starają się ją wyprodukować. Nie mamy także przyczynowego leczenia. Jesteśmy tu w gorszej sytuacji niż przy wirusie grypy, na którą jest szczepienie oraz możliwość leczenia przyczynowego.

A co możemy zrobić w przypadku wirusa RSV?

Profilaktyka jest na szczęście możliwa. Ona jest obecna w Polsce już od wielu lat. To program profilaktyki ciężkich zachorowań na RSV prowadzony właśnie u dzieci urodzonych przedwcześnie, u dzieci z dysplazją oskrzelowo-płucną a także u dzieci z wrodzonymi wadami serca oraz takich, które rodzą się za małe w stosunku do czasu trwania ciąży. Ten program prowadzony jest w Polsce od roku 2008 i stosowany w okresie zwiększonego ryzyka zakażeń wirusem RSV. W Polsce dawniej był to okres od listopada do kwietnia, ale w tej chwili zaczyna się wcześniej. Profilaktyka to możliwość stosowania przeciwciała monoklonalnego z klasy IGG podawanego tym dzieciom, które zostały zakwalifikowane do programu (przedwcześnie urodzonym, z dysplazją, z wadami serca) raz na miesiąc przez cały okres zwiększonego ryzyka zachorowania. Program ten jest sukcesywnie poszerzany, bo są identyfikowane coraz nowsze grupy ryzyka i był już kilkakrotnie modyfikowany. Obecnie również przeżywamy kolejny krok modyfikacji, co na neonatologów nakłada nowe obowiązki. Ale ogólnie to nas bardzo cieszy, ponieważ chronimy przed ciężkim zachorowaniem dużą liczbę dzieci.

Na czym polega rozszerzenie w programie? O jakie grypy pacjentów i od kiedy?

To rozszerzenie już weszło w życie. Praktycznie zajmujemy się nim od zeszłego miesiąca. Dało ono nam możliwość profilaktyki także dla dzieci w drugim roku życia oraz z ciężką dysplazją oskrzelowo-płucną. Włączone do profilaktyki zostały także te dzieci, które rodzą się przed 35 tygodniem życia, z bardzo małą masą ciała (poniżej 1500 gramów, więc dzieci rozwijające się wolniej wewnątrzmacicznie niż to wynika z fizjologii). Do programu wchodzi także duża grupa dzieci z wrodzonymi, hemodynamicznie istotnymi, czyli w sumie najcięższymi wadami serca. Ta grupa będzie prowadzona przez kardiologów. Natomiast dla neonatologów poszerzenie istotne to te dotyczące drugiego roku życia dzieci z dysplazją oskrzelowo-płucną.

W przypadku wcześniaków choruje nie tylko dziecko, ale cała rodzina...

Tak jest. Zwracając uwagę na bezpieczeństwo wcześniaków, mówimy o programie, ale także o sytuacji kokonowej tzn. takiej, by chronić dziecko przed kontaktami z członkami rodziny, którzy mogą mieć nawet delikatnie nasilone objawy choroby, ponieważ u dziecka może skutkować bardzo ciężkim przebiegiem. Infekcje może przynosić starsze rodzeństwo z przedszkola czy szkoły a izolacja w ramach jednego mieszkania jest bardzo trudna. Dlatego staramy się możliwie precyzyjnie określić populację najbardziej podatną, najbardziej ryzykowną w sytuacji zachorowania, żeby jak najlepiej zaadresować środki ochrony. Ale musimy też pamiętać, że dzieci urodzone w czasie prawidłowym także są podatne na zachorowanie, ponieważ również one mają wąskie drogi oddechowe i zmiany zapalne także dla nich mogą być ciężkie. A te dzieci nie mają dedykowanej specjalnej profilaktyki. Ich ochrona polega na możliwie najszerszej izolacji od domowników zakażonych. Takie dzieci wymagają bardzo dużej ostrożności, jeśli chodzi o higienę. Trzeba zawsze myć ręce przed kontaktem z nimi. Kiedy dojdzie do nieżytu górnych dróg oddechowych rodzice powinni zakładać maseczki. O tym wszystkim informujemy rodziców, by zwiększyć bezpieczeństwo dzieci najmniejszych, żyjących pierwsze sześć miesięcy (szczególnie trzy pierwsze), bo wtedy zachorowanie jest najcięższe.

Rozszerzenie programu profilaktyki zakażeń wirusem RS to duży sukces. Czy jest jeszcze coś na co czekają polscy neonatolodzy?

Tak. W sytuacji, gdy nie mamy możliwości zapobiegania przyczynowego, musimy podawać przeciwciała. I byłoby dobrze, gdyby takie przeciwciała były podawane raz na cały okres ryzyka ciężkiego zachorowania (jesienno-zimowo-wczesnowiosenny). Takie przeciwciało już zostało wynalezione. Ono jest już zaaprobowane przez UE, ale jeszcze nieobecne w Polsce. Myślę, że taka jednorazowa iniekcja to przyszłość, w której będziemy mogli chronić dużą liczbę dzieci chorujących, a niekwalifikujących się do programu zapobiegania, czyli dzieci, które rodzą się o czasie, a którym można będzie w formie jednorazowej iniekcji taką ochronę zapewnić.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także