- Zarejestrowaliśmy dwudziestu chińskich obywateli, którzy ostatnio wrócili do Polski z Chin, i nakazaliśmy im obserwację domową. Po dwutygodniowej obserwacji potwierdzili, że są zdrowi. Proszę się nie martwić o to, że rozprzestrzenią wirusa w Polsce – uspokaja ambasador Chin Liu Guangyuan.
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej zorganizowanej w Ambasadzie Chińskiej Republiki Ludowej w Polsce dziennikarze mogli dowiedzieć się m.in., że:
- Nie grozi nam pandemia spowodowana nowym koronawirusem. Aż 73% potwierdzonych przypadków zachorowań odnotowano w prowincji Hubei. Liczba chorych poza granicami Chin pozostaje relatywnie bardzo niska, a spośród 910 zgonów tylko 2 wystąpiły poza Państwem Środka.
- Od 4 lutego obserwuje się spadek liczby nowych zakażeń.
- W ciągu ostatnich 6 dni liczba zdiagnozowanych przypadków przewyższyła liczbę tych podejrzanych, co sugeruje zwiększenie możliwości diagnostycznych.
- Od początku lutego liczba wyleczonych przewyższa liczbę ofiar śmiertelnych.
- Śmiertelność w przypadku koronawirusa 2019-nCoV wynosi tylko 2 proc. (dla porównania – grypa H1N1 –17 proc., ebola – 40 proc.).
- Chińscy lekarze opracowali skuteczne leczenie, a naukowcy intensyfikują badania nad szczepionką i lekami.
- Nadal nie znamy źródła zarażenia i sposobu, w jaki wirus przedostał się na człowieka. Jest bardzo prawdopodobne, że ten wirus pochodzi z targu owoców morza w Wuhan.
- Eksperci przewidują, że szczyt zachorowań przypadnie na drugą połowę lutego i może to być punkt zwrotny w walce z epidemią.
- Do tej pory Chiny wydały na walkę z wirusem ok. 10 miliardów dolarów.
- 31 chińskich prowincji, regionów autonomicznych i miast wydzielonych ogłosiło stan kryzysowy pierwszego stopnia związany z zagrożeniem zdrowia publicznego.
- 11 tys. pracowników medycznych przyjechało z całego kraju z pomocą do Hubei.
- W ciągu zalewie 10 dni zbudowano i oddano do użytku dwa szpitale.
- Obywatele chińscy, którzy przybyli do Polski, są zdrowi i nie rozprzestrzeniają wirusa.
- Ambasador Liu Guangyuan podkreślił, że przesadne reakcje niektórych krajów (np. wprowadzanie zakazów podróżowania) nie stoją w zgodzie z zaleceniami WHO i stanowią dla Chin utrudnienie (mają negatywny wpływ na opanowywanie epidemii, zakłócając dostawy potrzebnych towarów do obszarów epidemicznych), ale w dłuższej perspektywie nie będą miały wpływu na chińską gospodarkę, która jest drugą gospodarką na świecie, wytrzymałą i odporną na wstrząsy.
- Liu Guangyuan podziękował Polakom oraz polskim władzom za wsparcie oraz za to, że reakcje strony polskiej w obliczu epidemii są racjonalne i wyważone. Wielu Polaków okazuje współczucie i troskę wobec sytuacji, w jakiej znalazła się strona chińska. Przedstawiciele różnych środowisk licznie wyrażają chęć pomocy i wspierają Chiny w walce z wirusem. Jak mówi polskie przysłowie: „Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie", Polacy w pełni uosabiają to przesłanie, wyrażając przyjaźń względem obywateli Chin, za co strona chińska serdecznie dziękuje. – podkreślał dyplomata.