Dlaczego dzieci coraz częściej mają wady postawy i zgryzu? O tym, jak codzienne korzystanie z elektroniki wpływa na kręgosłup i uzębienie, rozmawiamy z mgr Michałem Guzkiem, fizjoterapeutą, założycielem RehaDent.
Ciężar głowy, ciężar problemu – jak elektronika deformuje kręgosłup i zgryz dzieci
Opublikowano 4 września 2025 07:59
Z tego artykułu dowiesz się:
- Dlaczego wady postawy i zgryzu stają się coraz powszechniejsze wśród dzieci? Odpowiedź leży w codziennym użytkowaniu elektroniki, które prowadzi do niezdrowych nawyków siedzenia i wpływa na rozwój kręgosłupa oraz uzębienia.
- Jak pozycja ciała podczas korzystania z telefonów i komputerów wpływa na zdrowie? Pochylona głowa przesuwa środek ciężkości, co zwiększa obciążenie odcinka szyjnego kręgosłupa, prowadząc do deformacji, szczególnie u dzieci w fazie rozwoju.
- Jakie powiązania istnieją między wadami postawy a uzębieniem? Wyniki badań wskazują na ścisłą korelację między krzywym kręgosłupem a wadami zgryzu, które mogą być wynikiem nieprawidłowych nawyków połykania i oddychania.
- Co zrobić, gdy wady postawy i zgryzu już się pojawiły? Leczenie wymaga podejścia interdyscyplinarnego, które łączy ortodoncję z fizjoterapią i logopedią, aby skutecznie rozwiązać problem i zapobiec nawrotom.
Ile waży głowa?
W zależności od wieku głowa waży od 25% masy naszego ciała, kiedy się rodzimy, do około 5-6% w wieku dorosłym.
Co się dzieje, kiedy siedzimy pochyleni w kierunku telefonu, komputera?
Nasza głowa przesuwa się do przodu. Wiotkie połączenie głowy z kręgosłupem szyjnym powoduje, że nasz środek ciężkości, przesuwa się do osi obrotu, który jest na poziomie odcinka szyjnego, czyli z punktu widzenia fizyki, ta głowa waży więcej dla odcinka szyjnego, mimo że jej masa jest stała. To fizyka nam mówi, że jej obciążenie dla kręgosłupa szyjnego jest większe, co deformuje odcinek szyjny, szczególnie w wieku rozwojowym u dzieci, kiedy ten kręgosłup jest nie do końca wykształcony, kiedy połączenia kostno-stawowe są jeszcze w fazie wzrostu i są bardzo plastyczne. Więc to utrwalenie nadmiernego ciężaru z przodu, który właśnie wymusza nam elektronika, bo patrząc na elektronikę długie godziny, wysuwamy głowę do przodu, deformuje właśnie odcinek szyjny, utrwala to później na długie lata i już bardzo trudno będzie im w wieku dorosłym z tej deformacji wyjść.
Za chwilę dzieci wracają do szkoły i będą mieć bardzo ciężkie plecaki, będą siedzieć godzinami przed smartfonem, w ławkach szkolnych. Mają coraz mniej ruchu i krzywe kręgosłupy. Dowiedzieliśmy się podczas Kongresu Zdrowia Dzieci i Młodzieży, że krzywy kręgosłup ma również związek z uzębieniem.
Tak, według badań jest ścisła korelacja wad zgryzu z wadami postawy czy złej pozycji głowy. Wynika to przede wszystkim z funkcji oddychania i z funkcji połykania. Średni czas dziecka przed elektroniką w pochyleniu to około 5,5 godziny, gdzie 15% spędza ponad 10 godzin przed elektroniką, a połykamy około 2-3 tysiące razy na dobę w pozycji głowy do przodu, tłoczymy językiem do przodu. Czyli dziecko w fazie rozwojowym zamiast dolepiać język do podniebienia, zaczyna tłoczyć go do przodu, co powoduje wychylenie zębów, różne zmiany zębów, mówiąc najogólniej, i zmiany morfologiczne w budowie, czyli zmienia nam to budowę głowy. Pochylenie wpływa nam na zgryz - bezpośrednio na jego wadę.
Co możemy zrobić, jak już taka wada się pojawi: mamy krzywy kręgosłup, mamy krzywy zgryz?
Wymaga to leczenia interdyscyplinarnego, czyli leczeniem z wyboru jest leczenie ortodontyczne, ale bez zaopatrzenia tego, co jest przyczyną, co tę wadę spowodowało, to leczenie nigdy nie będzie skuteczne, trwałe i efektywne. Dobrzy, coraz bardziej świadomi lekarze ortodonci obligo przed leczeniem ortodontycznym wysyłają pacjentów na fizjoterapię, mioterapię, logopedię, gdzie taki młody pacjent musi być przygotowany do permanentnych zmian w uzębieniu, bo jeśli nie zwalczymy tej przyczyny, czyli tego tłoczenia językiem do przodu, to zęby po zdjęciu aparatu, po zakończonym leczeniu dalej będą się krzywić, więc tu chodzi o trwałość leczenia i o to, żeby na końcu ono było skuteczne.
