Osoby w wieku 20-49 lat będą mogły wykonać całościowy panel badań w ramach bilansu zdrowotnego osoby dorosłej raz na pięć lat, starsze – raz na trzy lata. Jeśli jednak lekarz uzna, że konkretne parametry zdrowotne wymagają częstszego monitorowania, będzie mógł takie badania zlecić już w ramach indywidualnego planu zdrowotnego pacjenta. Bilans, jak podkreślała szefowa resortu zdrowia, Izabela Leszczyna, nie wyklucza korzystania przez pacjenta z innych świadczeń gwarantowanych w ramach POZ.
Konsultant krajowa w dziedzinie medycyny rodzinnej prof. Agnieszka Mastalerz-Migas przypominała z kolei, że program "Moje zdrowie" jest świadczeniem gwarantowanym, czyli jest dostępny w każdej placówce podstawowej opieki zdrowotnej (POZ). Zaznaczyła, że pacjent może skorzystać z programu w poradni, do której się zapisał. - Mamy już w systemie wiele programów profilaktycznych, ale to pierwszy moment, gdy wprowadzamy kompleksowe narzędzie z pełną oceną stanu zdrowia pacjenta - zwracała uwagę. Prof. Mastalerz-Migas podkreślała również, że obok lekarzy w realizację programu będą zaangażowane pielęgniarki i położne czy dietetycy. - U pacjentów, którzy będą mieli zrealizowany bilans i będą mieli ułożony indywidualny plan, dietetyk będzie mógł wykonać poradę z zakresu edukacji żywieniowej. Pacjent będzie miał prawo do dwóch tego rodzaju porad.
W realizacji programu ogromną rolę mają odgrywać koordynatorzy i profilaktycy. - Każda placówka będzie mogła mieć zatrudnionego koordynatora profilaktyki. Jest na to ustalona stawka kapitacyjna. To będą osoby sterujące ruchem pacjenta, na przykład umawiające wizyty podsumowujące - dodała.
Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Filip Nowak poinformował, że poradnia POZ będzie otrzymywała 325 zł za każdego pacjenta w wieku 20-59 lat i 349 zł za pacjenta w wieku 60 lat i starszego. Podkreślił, że porady edukacyjne i część badań będą finansowane z dodatkowej puli. Prezes NFZ zaznaczył, że warunkiem rozliczenia jest wykonanie podstawowych badań i wizyta podsumowująca. - Te środki już są uwzględnione w planie NFZ. Do końca 2025 roku to kwota 193 mln zł, która została już wpisana do planu finansowego. Kwota będzie pochodziła z dotacji podmiotowej ministra zdrowia. Realizatorzy świadczeń mogą więc bezpiecznie przyjmować pacjentów – zapewnił. Podkreślił też, że jeśli ostatecznie do programu zgłosi się więcej osób (pula środków wystarczy na ok. 600 tysięcy osób do końca 2025 roku, w przyszłym roku NFZ planuje zabezpieczyć 400 mln zł), pieniądze na pewno się znajdą.
Leszczyna podkreśliła, że startujący program to największy z dotychczas realizowanych projektów profilaktyki zdrowotnej, który jednocześnie wzmacnia pozycję POZ w systemie i promuje budowanie dobrych relacji pacjentów z podstawową opieką zdrowotną. - To program wymagający od pacjenta i od lekarza. Sukcesu nie zobaczymy szybko, jak oczekują politycy, czyli w tej kadencji, ale będzie widoczny za kilka, kilkanaście lat - dodała.