Subskrybuj
Logo małeWyszukiwanie
Małgorzata Solecka

Propaganda, która zabija

MedExpress Team

Małgorzata Solecka

Opublikowano 28 marca 2022 09:13

Propaganda, która zabija - Obrazek nagłówka
Niby wiemy. Dlaczego wiosną 2020 roku parto za wszelką cenę do wyborów prezydenckich. Dlaczego latem 2020 roku nie trzeba się już było wirusa bać i można było tłumnie iść na wybory. Dlaczego pod koniec wakacji forsowano otwarcie szkół, tak jakby żadnej pandemii nie było. Odpowiedzi znamy i znamy też konsekwencje – falę wielkiego umierania, która rozpoczęła się w październiku 2020 roku i trwa, choć oczywiście z różnym natężeniem.

Są takie książki, które warto przeczytać, choć niczym – pozornie – nie mogą zaskoczyć. Tak jest z wydanym pod patronatem „Służby Zdrowia” i portalu Medexpress wywiadem rzeką z prof. Wojciechem Maksymowiczem, byłym wiceministrem nauki i szkolnictwa wyższego w rządzie PiS. Wcześniej – ministrem zdrowia w rządzie Jerzego Buzka, co w kontekście wiodącego tematu rozmowy, przeprowadzonej przez Jaremę Piekutowskiego nie jest bez znaczenia. „Propaganda, która zabija” ukazała się nakładem wydawnictwa Nowa Konfederacja w wartej zauważenia serii Dialogi Międzyepoki.

Polityczne drogi byłego ministra zdrowia oraz Zjednoczonej Prawicy nie tylko się rozeszły, ale wręcz – rozjechały już jakiś czas temu, a kwestie związane ze strategią walki z pandemią były niebagatelnym tego powodem – dość powiedzieć, że prof. Maksymowicz, jeszcze będąc członkiem rządu (choć na krótko przed swoim odejściem), ostro skrytykował nowe otwarcie walki z pandemią, zaprezentowane przez nowo powołanego ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Fundamentalną osią sporu było testowanie, a raczej – ograniczenie testowania do osób objawowych, co Niedzielski ogłosił na przełomie sierpnia i września. - Nie dlatego, żeby Niedzielski uważał, że nie potrzeba więcej testować. Głównie dlatego, że wiedział, jakie ma zasoby i chciał się w nich zmieścić – mówi wprost prof. Maksymowicz. Profesor wspomina też rozmowę z nowym ministrem u progu jego urzędowania, w trakcie której miał przekonywać Adama Niedzielskiego m.in. do zmiany decyzji w sprawie ograniczenia testowania. Usłyszał deklarację współpracy i otwartości, poza tym jednym aspektem. – Zgodził się niemal na wszystkie propozycje, poza jednym wyjątkiem – jak już mówiłem – testowania bezobjawowych pacjentów, bo – po pierwsze – nie ma takich możliwości, a po drugie – taką decyzję podjął w oparciu o wiedzę ekspercką i ona jest ostateczna.

Byłoby niezwykle istotne – choćby z punktu widzenia prawdy historycznej, ale też dla zyskania pełnego obrazu minionych dwóch lat – poznanie źródeł owej „wiedzy eksperckiej”, na której oparł swoje decyzje Adam Niedzielski. Którzy z ekspertów podpisali się pod taką rekomendacją, idącą nie tylko wbrew zdrowemu rozsądkowi, ale i wzorcom stosowanym w innych krajach? Kto, mówiąc wprost, ponosi z kierownictwem Ministerstwa Zdrowia współodpowiedzialność za taki a nie inny przebieg drugiej, ale też trzeciej fali pandemii, z ich rekordową śmiertelnością?

Jest, oczywiście, druga możliwość. Prof. Maksymowicz mimochodem zdradza mechanizm podejmowania innych, kluczowych dla przebiegu pandemii decyzji. – Minister Dariusz Piontkowski ciągle walczył o otwarcie szkół. Miał kłopot ze zdalnym nauczaniem, bo szkoły były do tego zupełnie nieprzygotowane, brakowało w nich odpowiedniego sprzętu. Piontkowski usłyszał gdzieś, że dzieci wirusa nie przenoszą. Bardzo się trzymał tego argumentu i zdecydował, że szkoły będą otwierane – bo taki miał nakaz. Żadne argumenty do niego nie docierały. Potem już było wiadomo, że jednak dzieci mogą roznosić wirusa, ale same nie chorują – więc minister znowu mówił, że w takim razie nie ma aż takiego zagrożenia, przecież nauczyciele też nie zawsze są starzy…

Prof. Wojciech Maksymowicz stawia tezę, że walka z pandemią została w stu procentach podporządkowana polityce. Po pierwsze, polityka i bilans partyjnych zysków i strat były ważniejsze, niż ograniczanie tragicznych skutków rozprzestrzeniania się SARS-CoV-2, po drugie – że sama walka z pandemią, gdy stawała się osią działań rządu, również miała wymiar nie tylko polityczny, ale wręcz propagandowy. Dlatego podjęto tyle złych, szkodliwych decyzji. Dlatego w tylu obszarach ponieśliśmy klęskę. Dlatego – ostatecznie - Polska ma jeden z najwyższych wskaźników nadmiarowych zgonów w Europie i wśród państw wysokorozwiniętych. I choć nie jest to z pewnością jedyna przyczyna, ciężko o niej zapomnieć. Nie powinniśmy.

Podobne artykuły

Msolecka
FelietonMałgorzata Solecka

Nadzieja czy doświadczenie?

22 kwietnia 2024
147971020
10 kwietnia 2024
Msolecka
FelietonMałgorzata Solecka

Sto dni i co dalej?

25 marca 2024
Msolecka
FelietonMałgorzata Solecka

Zakupy covidowe. Coś tu pachnie

27 lutego 2024

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także