Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Ostatnie lata to wyjątkowy postęp w leczeniu raka jelita grubego

MedExpress Team

MedExpress Team

Ostatnie lata to wyjątkowy postęp w leczeniu raka jelita grubego - Obrazek nagłówka
Fot. Thinkstock/Getty Images
Czy zasadne jest wprowadzenie zmian do teraźniejszych opcji leczenia raka jelita grubego, zwłaszcza w odniesieniu do I linii? Pytamy o to prof. dr hab. med. Marzenę Wełnicką-Jaśkiewicz, pomorską konsultant wojewódzką ds. onkologii klinicznej.
[caption id="attachment_53615" align="alignnone" width="620"]Thinkstock / Getty Images Thinkstock / Getty Images[/caption]

Czy zasadne jest wprowadzenie zmian do teraźniejszych opcji leczenia raka jelita grubego, zwłaszcza w odniesieniu do I linii? Pytamy o to prof. dr hab. med. Marzenę Wełnicką-Jaśkiewicz, pomorską konsultant wojewódzką ds. onkologii klinicznej.

W ostatnich latach dokonał się wyjątkowy postęp w leczeniu raka jelita grubego, szczególnie w odniesieniu do uogólnionej choroby. W tej grupie chorych, dzięki właściwemu doborowi pacjentów do ukierunkowanych terapii udało się osiągnąć medianę czasu przeżycia przekraczającą 40 miesięcy, co z kolei pozwoliło uznać tę chorobę za przewlekłą.

W lipcu 2015 odbył się w Barcelonie Światowy Kongres Nowotworów Przewodu Pokarmowego, w trakcie którego zaprezentowano nowy projekt algorytmu postępowania u chorych na przerzutowego raka jelita grubego. W świetle ostatnio opublikowanych wyników badań uznano, że z wyłączeniem grupy chorych z jednoznacznie operacyjnymi przerzutami, wszyscy pozostali powinni mieć przede wszystkim określony profil molekularny ze szczególnym uwzględnieniem statusu genów rodziny RAS. Brak mutacji RAS stanowi bowiem czynnik predykcyjny dla leczenia inhibitorami receptorów naskórkowego czynnika wzrostu (EGFR, epidermal growth factor receptor), takimi jak cetuksymab i panitumumab.

Autorzy prezentowanego w Barcelonie algorytmu uważają, że wszyscy chorzy bez mutacji w genach RAS powinni w I rzucie leczenia systemowego otrzymywać chemioterapię skojarzoną z inhibitorami EGFR (około 40-50% populacji). U pozostałych chorych są wskazania do dołączenia do chemioterapii bewacyzumabu, inhibitora naczyniowego czynnika wzrostu (VGFR, vascular growth factor receptor). W mojej opinii właściwie podjęta decyzja o wyborze leczenia I rzutu stanowi najważniejszy element terapii przerzutowego raka jelita grubego i może decydować o losach pacjenta. Dotyczy to w dużej mierze chorych z potencjalnie operacyjnymi przerzutami, szczególnie zlokalizowanymi w wątrobie.

W badaniu PRIME, w podgrupie chorych bez mutacji RAS i z przerzutami ograniczonymi do wątroby, dołączenie panitumumabu do standardowej chemioterapii FOLFOX pozwoliło na zwiększenie odsetka całkowitych resekcji przerzutów z 17 do 31% i wydłużenia mediany czasu przeżycia całkowitego (OS) z 33,4 do 40,7 miesięcy. Bardzo interesujące są również wyniki tego badania odnoszące się do całej badanej grupy chorych – pierwsza ocena badania dotyczyła chorych bez mutacji w eksonie 2 genu KRAS, wówczas mediana OS dla chorych leczonych wyłącznie chemioterapią lub w skojarzeniu z panitumumabem wynosiła odpowiednio 19,7 i 23,9 miesiąca. Dalsze zawężenie analizowanej grupy do chorych bez mutacji również w eksonach 3 i 4 KRAS i 2,3,i 4 NRAS pozwoliło na wydłużenie mediany OS w grupie chorych otrzymujących panitumumab do 26 miesięcy.

Wyniki tego badania jednoznacznie wskazują na korzyść z dołączenia inhibitorów EGRR do standardowo stosowanej chemioterapii w leczeniu pierwszego rzutu przerzutowego raka jelita grubego. Z kolei zastosowanie bewacyzumabu w omawianej grupie chorych (I rzut) nie jest jednoznacznie zdefiniowane i budzi pewne kontrowersje, pomimo najnowszych rekomendacji ESMO do zastosowania bewacyzumabu w I rzucie u chorych z mutacją RAS.

W badaniu PEAK, w I rzucie leczenia chorzy bez mutacji RAS otrzymywali chemioterapię z panitumumabem lub bawacyzumabem. Zarówno mediana czasu do progresji (PFS), jak OS była dłuższa w grupie chorych otrzymujących panitumumab.

Podobne wyniki osiągnięto w badaniu FIRE, w którym analogiczna grupa chorych była leczona schematem FOLFIRI z cetuksymabem lub bewacyzumabem, mediana czasu PFS była identyczna w obu grupach chorych ale mediana czasu OS była znamiennie dłuższa dla chorych otrzymujących cetuksymab. Należy także podkreślić, że w badanie ASPECCT porównującym skuteczność i toksyczność cetuksymabu i panitumaumabu, nie wykazało żadnych różnic pomiędzy obiema cząsteczkami.

Uważam, że dzięki zidentyfikowaniu czynników predykcyjnych dla inhibitorów EGFR i w świetle przedstawionych wyników badań jednoznacznie wskazujących na korzyść w postaci znamiennego wydłużenia mediany OS oraz obowiązujących europejskich standardów polscy chorzy kwalifikujący się do leczenia tymi cząsteczkami powinni mieć zapewniony dostęp do tej formy terapii.

Powyższa wypowiedź jest komentarzem do artykułu „Sytuacja epidemiologiczna i możliwości leczenia raka jelita grubego w Polsce”, który ukazał się we wrześniowym wydaniu czasopisma „Służba Zdrowia

Podobne artykuły

Msolecka
FelietonMałgorzata Solecka

Czynność. I wszystko jasne

30 kwietnia 2024
Pielichowska-WnD
#WyszłoNaDziś

Jak schudnąć, gdy na nic nie mamy czasu

30 kwietnia 2024
diety

Talerz Polaka

30 kwietnia 2024
iStock-1246922598
30 kwietnia 2024

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także