Krem do opalania - jaki wybrać?
Opublikowano 19 maja 2025 09:13

Wzrost zachorowań na raka skóry to jeden z najpoważniejszych skutków nadmiernej ekspozycji na promieniowanie ultrafioletowe (UV), szczególnie w kontekście zmian klimatycznych, które skutkują coraz większym natężeniem promieniowania UV docierającego do powierzchni Ziemi. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), każdego roku diagnozuje się około 3 milionów przypadków nieczerniakowego raka skóry i 132 tysiące przypadków czerniaka złośliwego – jednej z najgroźniejszych form nowotworów skóry. Statystyki pokazują również, że liczba przypadków czerniaka podwaja się co 10–20 lat.
W Polsce problem również nabiera coraz większego znaczenia. Z danych Krajowego Rejestru Nowotworów wynika, że w ostatnich dwóch dekadach liczba zachorowań na czerniaka zwiększyła się ponad dwukrotnie. Co istotne – aż 90% przypadków raka skóry ma związek z nadmiernym i niechronionym narażeniem na promieniowanie UV, zarówno naturalne (słońce), jak i sztuczne (solaria). W tym kontekście zwrócenie szczególnej uwagi na stosowanie ochrony przeciw promieniowaniu UV wydaje się kluczowe, jeśli chcemy zadbać o swoje zdrowie, jednocześnie będąc świadomym, iż nie stanowią one gwarancji 100% ochrony przed nowotworem, ani go nie wyleczą, a jedynie są jednym z elementów ograniczających ekspozycję na UV.
Fototyp skóry – punkt wyjścia do wyboru kremu z filtrem przeciwsłonecznym
Zanim sięgniemy po konkretny krem do opalania, warto poznać podstawy. Jednym z najważniejszych parametrów decydujących o wyborze odpowiedniego filtra przeciwsłonecznego jest fototyp skóry. Ten, kto łatwo się opala i rzadko ulega oparzeniom (np. osoby o oliwkowej cerze i ciemnych włosach), może pozwolić sobie na niższe wartości SPF. Dla osób o bladej, mlecznej karnacji (fototyp I i II), które czerwienią się już po kilku minutach ekspozycji na słońce, wybór powinien paść na SPF 50 lub nawet 50+ – bez kompromisów.

Wskazówka: Niezależnie od fototypu, zaleca się stosowanie SPF 30 lub wyższego przy intensywnej ekspozycji na słońce, np. na plaży, w górach lub podczas uprawiania sportów wodnych. Skóra każdego typu może ulec uszkodzeniu wskutek długotrwałego działania promieniowania UV. Dlatego krem z filtrem to nie sezonowy gadżet, lecz produkt całoroczny, który powinien być stałym elementem pielęgnacyjnej rutyny, tuż obok serum i kremu nawilżającego.
SPF pod lupą - co oznaczają poszczególne wartości?
Współczynnik ochrony przeciwsłonecznej (SPF) określa stopień ochrony przed promieniowaniem UVB, odpowiedzialnym za oparzenia. SPF 15 blokuje ok. 93% promieniowania, SPF 30 – 97%, natomiast SPF 50 – aż 98%. Różnice pozornie niewielkie, lecz w praktyce znaczące, zwłaszcza przy długotrwałej ekspozycji.
Istnieją jednak także filtry „inteligentne”, działające na więcej niż jeden front – zapewniające tzw. ochronę szerokopasmową (broad-spectrum). Przykład? Technologia Full Light™ zastosowana w mleczku do opalania Lancaster Sun Beauty SPF 15, która zabezpiecza nie tylko przed UVB i UVA, ale również światłem widzialnym oraz promieniowaniem podczerwonym, odpowiadającym za stres oksydacyjny i mikrouszkodzenia DNA komórkowego. To kosmetyk stworzony z myślą o świadomych użytkowniczkach, które cenią zarówno skuteczność ochrony, jak i komfort stosowania – jego subtelna konsystencja rozprowadza się jedwabiście, a skóra zyskuje naturalny, złocisty blask.
Filtry chemiczne i mineralne w kremach do opalania – co wybrać?
Kosmetyki przeciwsłoneczne zawierają dwa podstawowe rodzaje filtrów: chemiczne (organiczne) oraz mineralne (fizyczne). Te pierwsze działają jak gąbka – pochłaniają promieniowanie UV i przekształcają je w nieszkodliwe ciepło. Są lekkie, niemal niewidoczne na skórze i dobrze się wchłaniają. Z kolei filtry mineralne, oparte na tlenku cynku lub dwutlenku tytanu, tworzą fizyczną barierę odbijającą promienie – są niezastąpione przy cerze wrażliwej, skłonnej do alergii, choć często pozostawiają lekko białawy film.

Dobrym przykładem mineralnego kosmetyku do zadań specjalnych jest ANNEMARIE BÖRLIND SUN ANTI-AGING SPF 30 – krem przeciwsłoneczny, który łączy skuteczną ochronę z działaniem anti-aging. Dzięki zawartości antyoksydantów zapobiega degradacji kolagenu i elastyny, a jednocześnie nie obciąża skóry. To idealna propozycja dla kobiet po trzydziestce, które chcą jednocześnie chronić skórę i przeciwdziałać fotostarzeniu.
Słońce a skóra wrażliwa – delikatna granica
Skóra wrażliwa często reaguje na promieniowanie UV nie tylko zaczerwienieniem, ale też pieczeniem, wysypką czy świądem. Dlatego w jej przypadku warto sięgać po kosmetyki dedykowane tej konkretnej potrzebie. Piz Buin Allergy SPF 15 to przykład mleczka opracowanego z myślą o osobach borykających się z alergią na słońce. Produkt zawiera technologię Helioplex™, która neutralizuje działanie wolnych rodników i zapobiega powstawaniu reakcji fototoksycznych. Dodatkowo witamina E wzmacnia funkcje obronne skóry i poprawia jej elastyczność.
To mleczko szczególnie poleca się podczas aktywnego wypoczynku – jest odporne na wodę i pot, a mimo to nie tworzy nieprzyjemnej, klejącej się warstwy. Doskonałe zarówno na plażę, jak i górski szlak.
Szybka opalenizna? Tak, ale z głową…
Wśród kobiet wciąż popularne są produkty, które przyspieszają i wzmacniają opaleniznę. O ile nie należy ich demonizować, tak warto wybierać je mądrze. Innowacyjnym rozwiązaniem jest Collistar Supertanning Treatment SPF 20 – preparat, który nie tylko chroni przed promieniowaniem UV, ale też stymuluje naturalną produkcję melaniny. Dzięki zawartości Unipertan®, beta-karotenu i ekstraktu z marchwi, skóra szybciej nabiera złocistego tonu, a opalenizna utrzymuje się dłużej.
Co istotne, produkt posiada wegański skład i nie zawiera substancji szkodliwych dla raf koralowych – to ukłon w stronę zrównoważonej pielęgnacji, której oczekują coraz bardziej świadome konsumentki.
Szczególnie zadbaj o skórę twarzy przed ekspozycją na słońce
Delikatna skóra twarzy wymaga szczególnej uwagi. Codzienna aplikacja filtra powinna być rytuałem równie naturalnym, jak demakijaż czy nałożenie kremu pod oczy. Rynek oferuje wiele produktów stworzonych specjalnie z myślą o potrzebach skóry twarzy – lekkie fluidy, matujące kremy i filtry w mgiełce, które można aplikować nawet na makijaż.
Aby przedłużyć działanie kremu z filtrem w ciągu dnia, warto mieć pod ręką mgiełkę ochronną z SPF 50 – szybka aplikacja, brak lepkości i odświeżenie w jednym. Przydatna w mieście, w pracy, na zakupach – wszędzie tam, gdzie nie mamy warunków, by nałożyć produkt tradycyjny.
Dzieci i niemowlęta a ochrona przed promieniowaniem UV
Skóra dziecka jest cienka, delikatna i znacznie mniej odporna na promieniowanie UV niż skóra dorosłego. W przypadku najmłodszych absolutną koniecznością są kosmetyki z SPF 50+, najlepiej oparte na filtrach mineralnych. Dodatkowo warto wybierać produkty, które po nałożeniu pozostawiają lekko biały ślad – pozwala to kontrolować, czy cały obszar został odpowiednio zabezpieczony.
Zasada jest prosta: dziecko na słońcu to dziecko posmarowane, ubrane w lekką odzież i obowiązkowo w kapeluszu. W przeciwnym razie nawet kilkunastominutowy spacer może zakończyć się poparzeniem.
Istotna prawidłowa aplikacja kremu do opalania
Nawet najdroższy i najlepiej oceniany krem przeciwsłoneczny nie spełni swojej funkcji, jeśli zostanie nałożony w zbyt małej ilości lub zbyt rzadko. Kosmetolodzy są zgodni: filtr należy aplikować co 2–3 godziny oraz po każdej kąpieli, spoceniu się lub wytarciu skóry. W przypadku makijażu warto korzystać z produktów uzupełniających – pudrów i mgiełek z SPF. Dla zachowania równowagi skóry po intensywnym dniu na słońcu warto sięgnąć po kosmetyk po opalaniu – najlepiej z pantenolem, aloesem lub nagietkiem, które łagodzą podrażnienia i wspomagają regenerację.
Inwestuj w zdrowie skóry - włącz krem z filtrem do codziennej pielęgnacji
Ochrona skóry przed słońcem to nie sezonowy trend, lecz podstawowy element codziennej pielęgnacji – tak samo istotny jak demakijaż czy nawilżanie. Wybierając krem z filtrem, warto kierować się nie tylko wysokością SPF, ale też typem cery, skłonnością do podrażnień, aktywnością fizyczną i preferencjami sensorycznymi. Tylko wtedy filtr stanie się czymś więcej niż obowiązkiem – stanie się nawykiem. A skóra, za kilka lub kilkanaście lat, odpłaci nam się za to zdrowym blaskiem, brakiem przebarwień i jędrnością, o jaką niełatwo nawet przy najlepszym serum.
Tematy
artykuł sponsorowany