W styczniu br. - w ramach kampanii edukacyjnej „Prosto i kropka” - Rzecznik Praw Pacjenta podpisał deklarację o współpracy na rzecz stosowania prostego języka w administracji.
Podpisanie deklaracji oznacza, że Rzecznik Praw Pacjenta wraz z innymi instytucjami, które podpisały porozumienie - zobowiązują się do propagowania idei prostego języka w swoich instytucjach.
- Z całą pewnością potrzebujemy dziś prostszego języka. Polszczyzna urzędowa jest przestarzała - nie radzi sobie w epoce kultury informacji. Teksty urzędowe przypominają bardziej teksty literackie. Są długie i rozwlekłe. Wymagają od czytelnika skupienia i merytorycznego przygotowania. Tymczasem dziś jesteśmy zabiegani i przytłoczeni informacjami. Czasem mamy kilka minut na lekturę pisma i podjęcie decyzji - mówi Bartłomiej Chmielowiec.
Styl urzędowy jest nie tylko trudny. Z powodów historycznych jest on też nieprzychylny obywatelowi. Ton wielu pism jest zbyt surowy, a instrukcje są napisane językiem wyniosłym i pompatycznym.
Dlatego w trosce o poprawę dostępności i jakości oferowanych usług Rzecznik Praw Pacjenta wprowadził zasadę stosowania prostego języka w pismach.
- Zależy mi na tym, żebyście Państwo mogli je szybko przeczytać, dobrze zrozumieć i jak najwięcej z nich zapamiętać. Mam nadzieję, że stosując zasadę prostego języka - wychodzę na przeciw Państwa oczekiwaniom, a przekazywane informacje będą na tyle czytelne, że podniosą dostępność oferowanej przeze mnie pomocy - dodaje Bartłomiej Chmielowiec.
Źródło: RPP
