Jako lekarz z wieloletnim doświadczeniem w medycynie ratunkowej, który pełnił dyżury zarówno w największym szpitalu na wschód od Wisły, jak i w mniejszych szpitalach powiatowych, doskonale rozumiem realia pracy w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Znam presję czasu, nieustanny napływ pacjentów, chroniczne niedobory personelu oraz sytuacje, w których decyzje należy podejmować błyskawicznie, często w warunkach ogromnego stresu. Wiem, jak łatwo przeoczyć subtelne objawy choroby, gdy priorytetem są pacjenci z nagłym zatrzymaniem krążenia, rozległymi urazami czy wstrząsem septycznym.
Zdaję sobie również sprawę, że lekarz SOR nie może znać każdej jednostki chorobowej równie dobrze jak specjalista z danej dziedziny. Nie sposób oczekiwać, by każdy dyżurny w SOR był ekspertem w zakresie choroby Addisona czy wtórnej niedoczynności nadnerczy. Można natomiast – a nawet należy – wymagać, by potrafił rozpoznawać stany zagrożenia życia oraz przestrzegał podstawowych zasad postępowania w sytuacjach nagłych.
Kilka miesięcy temu miałem zaszczyt objąć patronatem honorowym Stowarzyszenie na rzecz Osób z Chorobą Addisona i Niedoczynnością Nadnerczy. W związku z zaufaniem, jakim mnie obdarzono, pacjenci dzielą się ze mną swoimi troskami i problemami. Niestety, zaskakująco często otrzymuję skargi na personel SOR, dotyczące bagatelizowania objawów niedoczynności nadnerczy, z którymi pacjenci zgłaszają się do szpitali.
Niepokojące relacje wskazują na powtarzający się schemat – pacjent zgłasza się do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego z wyraźnymi symptomami przełomu nadnerczowego, jednak jego dolegliwości są bagatelizowane, a podanie hydrokortyzonu opóźnione lub całkowicie pominięte. W skrajnych przypadkach pacjent jest odsyłany do domu z zaleceniem odpoczynku i nawadniania. Niestety, konsekwencją takiego postępowania może być tragiczny finał – pogorszenie stanu pacjenta, nieodwracalne powikłania, a nawet zgon.
W związku z tym postanowiłem szerzej omówić ten problem – nie tylko po to, by zwiększyć bezpieczeństwo pacjentów, ale także by przestrzec mniej doświadczonych kolegów przed nieświadomym łamaniem prawa. Nie jest moim celem straszenie sankcjami czy oskarżanie lekarzy – zdaję sobie sprawę, jak wymagająca jest praca w SOR. Chcę natomiast zwrócić uwagę na fakt, że w natłoku obowiązków łatwo przeoczyć pacjenta, którego życie może zależeć od jednej ampułki hydrokortyzonu.
Świadomość tego zagrożenia i znajomość zasad postępowania w przypadku przełomu nadnerczowego pozwolą nie tylko na skuteczną interwencję medyczną, ale również uchronią lekarzy przed niepotrzebnym ryzykiem prawnym. Bo przecież każdy z nas chce – i powinien – działać tak, by móc spojrzeć w lustro z poczuciem dobrze wykonanej pracy i świadomością, że zrobił wszystko, co było konieczne, by uratować ludzkie życie.
Niedoczynność kory nadnerczy jako stan nagły
Pacjent z niedoczynnością kory nadnerczy w stanie przełomu nadnerczowego to pacjent w stanie nagłym. Nie jest to pacjent, który może czekać.
Główne objawy przełomu nadnerczowego:
- Hipotensja (niskie ciśnienie tętnicze, często oporne na płynoterapię),
- Silne osłabienie, splątanie, dezorientacja,
- Hipoglikemia (drżenie rąk, pocenie się, zaburzenia świadomości, w ciężkich przypadkach śpiączka),
- Hiponatremia (niedobór sodu),
- Hiperkaliemia (podwyższony poziom potasu, mogący prowadzić do zatrzymania akcji serca),
- Nudności, wymioty, bóle brzucha.
Pacjent z takimi objawami musi natychmiast otrzymać hydrokortyzon.
Nie wolno odkładać decyzji o podaniu hydrokortyzonu do uzyskania wyników zleconych badań! Jeśli pacjent jest w przełomie nadnerczowym, wstrzymanie podania leku może być dla niego wyrokiem śmierci.
Odmowa lub opóźnienie podania hydrokortyzonu – kiedy lekarz działa bezprawnie?
- Naruszenie art. 4 Ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty:
Art. 4 Ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty nakłada na lekarza obowiązek postępowania zgodnie z aktualną wiedzą medyczną i należytą starannością.
Brak natychmiastowego podania hydrokortyzonu pacjentowi w przełomie nadnerczowym stanowi rażące naruszenie tej zasady, ponieważ:
- Jest to stan nagły – objawy są jednoznacznymi wskazaniami do podania hydrokortyzonu,
- Hydrokortyzon jest jedynym skutecznym leczeniem,
- Niepodanie hydrokortyzonu może prowadzić do śmierci pacjenta.
Nie można tłumaczyć się brakiem doświadczenia w leczeniu NKN. Pamiętajmy, że nieznajomość procedur nie zwalnia lekarza od odpowiedzialności.
Odpowiedzialność karna – art. 160 Kodeksu karnego
Mniej doświadczone w pracy na SOR koleżanki i koledzy powinni pamiętać, że nieudzielenie pomocy pacjentowi w stanie zagrożenia życia może zostać zakwalifikowane jako przestępstwo określone w art. 160 § 2 Kodeksu karnego:
"Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Jeśli sprawcą czynu jest osoba zobowiązana do opieki nad inną osobą, grozi jej kara pozbawienia wolności do lat 5."
Lekarz, który nie podejmuje właściwego leczenia pacjenta w przełomie nadnerczowym, może ponieść odpowiedzialność karną.
Odpowiedzialność cywilna – roszczenia pacjenta i jego rodziny
Pacjent, który doznał szkody na skutek błędu w SOR, może równiez dochodzić roszczeń cywilnych na podstawie art. 415 Kodeksu cywilnego:
"Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia."
Rodzina pacjenta może domagać się:
- Odszkodowania za poniesione straty zdrowotne,
- Zadośćuczynienia za ból i cierpienie,
- Renty odszkodowawczej, jeśli pacjent stał się trwale niezdolny do pracy.
Odpowiedzialność zawodowa – postępowanie przed Izbą Lekarską
Lekarz, który rażąco naruszył zasady sztuki lekarskiej, może zostać pociągnięty do odpowiedzialności zawodowej.
Konsekwencje mogą obejmować:
- Upomnienie lub naganę,
- Zawieszenie prawa do wykonywania zawodu,
- Całkowite pozbawienie prawa do wykonywania zawodu.
Jak możemy uchronić się przed nieświadomym łamaniem prawa?
Wielu lekarzy dopiero podczas postępowania przed Izbą Lekarską lub w procesie cywilnym uświadamia sobie, że można było uniknąć problemów, stosując kilka prostych zasad. Poniżej przedstawiam konkretne wskazówki, które pomogą każdemu lekarzowi SOR chronić zarówno pacjenta, jak i siebie.
Kluczowe zasady postępowania w podejrzeniu przełomu nadnerczowego
Przyjmij założenie, że pacjent z niedoczynnością nadnerczy wymaga podania hydrokortyzonu.
- W sytuacjach nagłych czas odgrywa kluczową rolę – hydrokortyzon jest lekiem ratującym życie.
- Nie czekaj na pełną diagnostykę – opóźnienie może skutkować pogorszeniem stanu pacjenta.
- W razie wątpliwości konsultuj się, ale leczenie musi być wdrożone natychmiast.
Nie oceniaj pacjenta tylko na podstawie wyglądu – przełom nadnerczowy może przebiegać podstępnie.
- Często zdarza się, że pacjent „nie wygląda źle”, ale w ciągu kilkudziesięciu minut może dojść do gwałtownego pogorszenia.
- Jeśli pacjent zgłasza się z kartą informacyjną, na której jest rozpoznanie NKN – potraktuj to poważnie.
Pamiętaj, że leczenie przełomu nadnerczowego jest proste i skuteczne.
- 100 mg hydrokortyzonu i.v. lub i.m. natychmiast po rozpoznaniu (bez oczekiwania na wyniki badań).
Płynoterapia: 0,9% NaCl – minimum 1000 ml w pierwszych 2 godzinach.
Jeśli masz wątpliwości – dokumentuj swoje działania.
- Po pierwsze, jeśli podasz hydrokortyzon pacjentowi w przełomie nadnerczowym, ale okaże się, że przełom nadnerczowy nie był główną przyczyną objawów – nie poniesiesz odpowiedzialności!
- Jeśli natomiast nie podasz hydrokortyzonu, a pacjent umrze lub dozna poważnego uszczerbku na zdrowiu, postępowanie prawne może być nieuniknione.
Podsumowując - Pamiętajmy że bagatelizowanie objawów pacjenta może prowadzić do sytuacji, które narażą nie tylko zdrowie chorego, ale i lekarza na konsekwencje prawne.
Nikt nie chce znaleźć się w sytuacji, w której musi tłumaczyć się przed sądem lub Izbą Lekarską.
A wystarczy jedno proste działanie: podanie hydrokortyzonu pacjentowi w przełomie nadnerczowym.
Zastosowanie tej zasady może uratować życie pacjenta i uchronić lekarza przed poważnymi konsekwencjami. Warto o tym pamiętać – dla dobra pacjentów i dla własnego bezpieczeństwa zawodowego.