Subskrybuj
Logo małe
Szukaj
Dr n. med. Marek Derkacz

Metformina – nadzieją na szczęśliwe zakończenie ciąży?

MedExpress Team

Dr n. med. Marek Derkacz

Opublikowano 18 marca 2019 01:40

Jak wykazują najnowsze badania, toksyczny wpływ nadmiaru insuliny na łożysko może zostać odwrócony przez podanie metforminy.
Metformina – nadzieją na szczęśliwe zakończenie ciąży? - Obrazek nagłówka
Fot. arch. red.

O ile w Polsce aktualnie zaleca się odstawienie metforminy w ciąży, o tyle dość liczna grupa lekarzy i profesorów, którzy znają jej dokładny mechanizm działania i doceniając jej dobroczynne właściwości stosuje ją w terapii „off label”.

Wydaje się, iż z roku na rok wzrasta w świecie medycznym liczba zwolenników stosowania metforminy w ciąży. Oczywiście powinny być spełnione określone wskazania, takie jak np. insulinooporność w przebiegu PCOS czy w cukrzycy ciążowej i towarzyszące im zaburzenia gospodarki węglowodanowej, jak i hormonalnej. I nie jest to jedynie trend , który w pewnych środowiskach stał się nieoficjalną częścią schematu pokonywania zaburzeń metabolicznych związanych z ciążą podwyższonego ryzyka. Chyba każdy z nas zna zarówno endokrynologów, ginekologów, jak i diabetologów, którzy kontynuują stosowanie metforminy w ciąży, zwiększając tym samym szansę na szczęśliwe zakończenie ciąży. Jeszcze chętniej niż w Polsce metformina podawana jest w ciąży w innych krajach, w części z nich trwają dość burzliwe debaty, czy nie powinna ona stanowić leczenia pierwszego rzutu, zwłaszcza u otyłych ciężarnych, kobiet z PCOS i z dużą insulinoopornością.

Pierwsze badania w których zainteresowano się aspektami stosowania metforminy w ciąży publikowane były już pod koniec lat 70. ubiegłego wieku. Od dawna bowiem wiadomo, że lek ten nie wywiera działania teratogennego na rozwijający się płód. Z każdym rokiem przybywa również publikacji naukowych w renomowanych czasopismach, które w jednoznaczny sposób potwierdzają korzystne działanie metforminy na metabolizm kobiet z zaburzeniami gospodarki węglowodanowej, w tym kobiet ciężarnych.

Jednym z niedoścignionych autorytetów w dziedzinie endokrynologii ginekologicznej był prof. Romuald Dębski, który jeszcze kilka miesięcy temu na jednym z ogólnopolskich zjazdów donośnym głosem apelował, by w kolejnej edycji wytycznych Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego nie zamieszczać informacji, iż w ciąży należy metforminę odstawić.
Profesor Dębski, znany większości z nas, jako erudyta oraz człowiek nadzwyczaj wyjątkowy i posiadający olbrzymie zasoby wiedzy teoretycznej oraz ogromne doświadczenie, dzięki którym był w stanie przewidzieć, że wpisanie metforminy na „czarną listę” preparatów niezalecanych w ciąży spowoduje, iż wiele kobiet z insulinoopornością będzie miało poważny problem z utrzymaniem ciąży.

Nie jest tajemnicą i potwierdzono to w kilku badaniach naukowych, że metformina stosowana w grupie ciężarnych z insulinoopornością istotnie zmniejsza ryzyko poronień, jak również zmniejsza ryzyko wystąpienia cukrzycy ciążowej, a także m.in. zapobiega makrosomii płodu. Wiele pacjentek profesora, ale również kobiet znajdujących się pod opieką innych specjalistów, dzięki regularnemu stosowaniu metforminy, oczywiście w terapii „off label” uzyskało upragnioną ciążę i szczęśliwe jej zakończenie.

Wśród lekarzy stosujących na co dzień metforminę w ciąży są głównie
endokrynolodzy, ginekolodzy i część diabetologów. Na przełomie ostatnich lat ukazało się mnóstwo prac potwierdzających bezpieczeństwo
stosowania leku w ciąży, a międzynarodowe sławy z dziedziny ginekologii i endokrynologii publikowały artykuły, w których udowadniano korzystny wpływ leku na zaburzenia gospodarki węglowodanowej u kobiet w ciąży, u których wcześniej rozpoznano PCOS lub u ciężarnych u których zdiagnozowano cukrzycę ciążową.

Dokładnie pamiętam, kiedy ponad dziesięć lat temu jako świeżo upieczony diabetolog zostałem poproszony na konsultację do Kliniki Patologii Ciąży. Wówczas jeszcze niewiele mówiło się o insulinooporności, a wytyczne Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego, które jak mi się wydawało miałem w paluszku, jasno precyzowały, że lek nie powinien być stosowany w ciąży. Miałem wówczas poważny dylemat, bo poproszono mnie do ciężarnej, która będąc pod koniec pierwszego trymestru ciąży od samego początku przyjmowała metforminę w dawce nieco przekraczającej 2500 mg/dobę. Na pytanie, kto zalecił jej przyjmowanie metforminy w ciąży, usłyszałem nazwisko znanej mi profesor z Warszawy, która od wielu lat bardzo skutecznie zajmowała się leczeniem niepłodności, ciążami wysokiego ryzyka oraz zgłębiała problem insulinooporności i związanych z nią powikłań. Niestety w tamtych czasach mój zasób wiedzy na temat insulinooporności ograniczał się jedynie do małej ilości informacji zawartych w obowiązujących do egzaminu podręcznikach z diabetologii. Nieco skonsternowany i niepewny dalszej decyzji, którą powinienem podjąć, wróciłem do Kliniki Endokrynologii i wspólnie z częścią zespołu lekarskiego (choć w pewnym momencie nie byliśmy do końca jednomyślni), ustaliliśmy, że jednak metforminę należy pacjentce zostawić.

Myślę, że duże znaczenie ułatwiające podjęcie takiej decyzji miał wówczas autorytet i nazwisko profesor u której pacjentka leczyła się na stałe w Warszawie. Pani profesor znana ze swojej skuteczności w leczeniu niepłodności oraz w rozwiązywaniu problemów związanych z ryzykiem poronień posiadała również dużą wiedzę na temat oporności tkankowej na insulinę.
W kolejnych latach pojawiały się nowe artykuły wskazujące na korzystne działanie metforminy również u kobiet w ciąży. Po kilku latach również i część pozostałych specjalistów, wcześniej bardzo sceptycznie nastawionych, którzy na bieżąco się doszkalali, opierając się na doniesieniach naukowych rozpoczęło nieśmiałe stosowanie metforminy u ciężarnych z zespołem PCO, któremu często towarzyszy dość nasilona insulinooporność.

Dziś większość z nas ma pewność, że wiele naszych pacjentek, kobiet z insulinoopornością w ciążę zaszło głównie dzięki zaleceniom mającym na celu modyfikację stylu życia i diety oraz regularnemu stosowaniu metforminy, która nie tylko normalizowała nieregularne cykle, ale również wywiera korzystny wpływ na owulację, indukując ją i zmniejszając ryzyko poronienia, szczególnie w pierwszym trymestrze ciąży.
A wszystko to zasługa znanej wśród medyków rośliny z rodziny bobowatych– rutwicy lekarskiej (Galega officinalis). Odkrycie korzystnego działania rutwicy w cukrzycy przyczyniło się do powstania kilku leków, w tym jak do tej pory bezkonkurencyjnej metforminy. To właśnie dzięki metforminie wiele kobiet z PCOS i współistniejącą insulinoopornością w wywiadzie, często po kilku latach podejmowania bezskutecznych prób, po zastosowaniu metforminy szczęśliwie zachodziło w ciąże i rodziło zdrowe dzieci.
Z kolei w tzw. opozycji do stosowania metforminy w ciąży trafiają się lekarze stojący „po drugiej stronie barykady”, którzy swoją wiedzę opierają na dość zamierzchłych czasach, kiedy to wręcz metformina, szczególnie w Stanach Zjednoczonych była lekiem wyklętym, mogącym potencjalnie dawać poważne działania uboczne. Jak się potem okazało, obawy te były mocno przesadzone,a metformina z powrotem wróciła do łask i obecnie jej stosowanie przeżywa pewnego rodzaju renesans.

Przy okazji grzechem byłoby nie wspomnieć, iż lek ten wykazuje również działanie anty-aging, czyli działa przeciwstarzeniowo oraz zmniejsza ryzyko rozwoju wielu nowotworów, co potwierdzono w licznych badaniach. Ciekawość możemy w prosty sposób zaspokoić, wystarczy na przykład w wyszukiwarkę GOOGLE wpisać słowa klucze: np. „lek na długowieczność” lub „metformina a ryzyko nowotworów”. Wówczas naszym oczom ukażą się setki stron artykułów potwierdzających wpływ odpowiedniej diety i suplemntacji metforminą na przedłużenie życia i zredukowanie ryzyka zachorowania na nowotwory.

Przeciwnicy stosowania metforminy w ciąży poniekąd słusznie próbują argumentować, że choć lek ten nie zwiększa ryzyka wad u płodu, to nie są dokładnie znane jego odległe działania na zdrowie człowieka, którego matka przez cały okres ciąży przyjmowała metforminę. Jakkolwiek od dawna wiadomo, że metformina nie ma działania teratogennego, a u kobiet z insulinoopornością zmniejsza ryzyko wystąpienia poronień, szczególnie w pierwszym trymestrze, zapobiega makrosomii płodu oraz m.in. zmniejsza ryzyko wystąpienia cukrzycy ciążowej oraz wydaje się chronić kobiety w ciąży przed nadmiernym przyrostem masy ciała, a dzieci przed makrosomią płodową.

Każdego roku cyklicznie publikowany jest artykuł oparty na badaniu obserwacyjnym, gdzie porównywana jest populacja dzieci matek, które przez całą ciążę przyjmowały metforminę z grupą kontrolną. Jak na razie do 9 roku życia u dzieci nie zaobserwowano istotnych różnic, które mogą w jakikolwiek sposób wpływać na jakość życia jednej,czy drugiej grupy.

Choć każdego roku w wielu naukowych czasopismach o tematyce medycznej ukazują się publikacje potwierdzające korzystne działanie metforminy, o tyle po drugiej stronie stają zwolennicy znacznie droższej, choć refundowanej prze państwo insuliny, która również wbrew pozorom nie jest lekiem pozbawionym potencjalnego szkodliwego działania.

W najnowszym – marcowym numerze renomowanego czasopisma Fertility and Sterility publikowanego przez Amerykańskie Towarzystwo Medycyny Rozrodu, przedstawiono bardzo interesujące eksperymentalne badanie przeprowadzone w warunkach in vitro. Artykuł został zatytułowany „Direct toxicity of insulin on the human placenta and protection by metformin.” co w bezpośrednim przełożeniu na język polski oznacza „Bezpośredni toksyczny wpływ insuliny na łożysko ludzkie i ochronna rola metforminy.”
W przeprowadzonym badaniu in vitro oceniono wpływ insuliny i metforminy na pierwotne komórki trofoblastu pochodzące z wczesnych ciąż. Badacze oceniali uszkodzenia DNA mierzone przez ekspresję białka histonowego γ-H2AX z zastosowaniem immunofluorescencji i metody Western blot. Apoptoza, czyli naturalny proces zaprogramowanej śmierci komórki mierzono ekspresją ciętej kaspazy-3 przy użyciu metody Western blot, zaś przeżywalność komórek mierzono za pomocą testu proliferacji.
Hodowla oczyszczonych pierwotnych komórek trofoblastu w obecności insuliny na poziomie tak niskim jak 1 nM spowodowała aż 386% wzrost liczby komórek o podwyższonej ekspresji γ-H2AX, 66% zmniejszenie przeżywalności komórek i wyraźny wzrost stężenia kaspazy-3, co wiązało się z apoptozą, czyli śmiercią komórek. Okazało się, że zastosowanie metforminy może chronić przed szkodliwym działaniem kaskady reakcji zainicjowanych przez insulinę. Warto przy okazji wspomnieć, że zarówno leczenie insuliną, jak i metforminą oraz stosowanie tych leków oddzielnie nie miało istotnego wpływu na pierwotne fibroblasty.
Autorzy po przeanalizowaniu zebranych danych doszli do wniosku, iż podwyższony poziom insuliny związany jest bezpośrednio z toksycznym wpływem leku na trofoblasty w pierwszym trymestrze ciąży, co prowadzi do przyspieszonego procesu uszkadzania DNA, apoptozy, a w związku z tym znacząco skróconego czasu przeżycia komórek. Mechanizm ten wystarczająco tłumaczy zjawisko większego ryzyka niepowodzeń występujących u nieleczonych kobiet w ciąży, u których występowała insulinooporność. Jak się okazało efektom tym można było w prosty sposób zapobiec podając metforminę.
Warto również pamiętać, iż komórki trofoblastów już na wstępnym etapie ciąży są wyjątkowo podatne na podwyższony poziom insuliny. Jeżeli uzyskane w przeprowadzonym badaniu wyniki zostaną potwierdzone w badaniach in vivo, najprawdopodobniej niezwykle przydatne, a wręcz konieczne stanie się wprowadzenie badań przesiewowych w kierunku zidentyfikowania kobiet z insulinoopornością i poprzez prewencyjne zastosowanie metforminy możliwe będzie zredukowanie ryzyka groźnej, bo mogącej zwiększać ryzyko poronień we wczesnych etapach ciąży hiperinsulinemii. Tak więc wydaje się, że już w niezbyt odległej przyszłości mogą pojawić się zupełnie odmienne od obecnie obowiązujących wytyczne, które będą wręcz rekomendować stosowanie metforminy, być może jeśli zajdzie taka konieczność łącznie z insuliną, w grupie kobiet ciężarnych z nasilonymi zaburzeniami gospodarki węglowodanowej i zwiększonym ryzykiem poronień.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie o pracę za darmo

Lub znajdź wyjątkowe miejsce pracy!

Zobacz także

Msolecka
Felieton Małgorzata Solecka

Komu zaufają rodzice?

15 września 2025
marek derkacz
Dr n. med. Marek Derkacz, MBA

Bagatelizowanie objawów na SOR – konsekwencje prawne i zawodowe

4 lutego 2025
marek derkacz
Dr n. med. Marek Derkacz, MBA

Ruch to zdrowie, ale czy to wystarczy?

17 stycznia 2025
Msolecka
Felieton Małgorzata Solecka

Szczepienia przeciw COVID-19. Jak żółw, ociężale…

28 października 2024
27.11.2012 WARSZAWA , PROFESOR WIESLAW JEDRZEJCZAK W NOWYM ODDZIALE TRANSPLANTACJI SZPIKU W SZPITALU PRZY BANACHA .FOT. ADAM STEPIEN / AGENCJA GAZETA
prof. Wiesław W. Jędrzejczak

75 lat polskiej hematologii

9 października 2024
Msolecka
Felieton Małgorzata Solecka

Przed nami jesień, a my znów w lesie...

28 sierpnia 2024
Msolecka
29 lipca 2024