Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie
„Smak Zdrowia:”

Czy włosy mogą się zestarzeć?

MedExpress Team

Barbara Mietkowska

Opublikowano 10 października 2018 19:05

Czy włosy mogą się zestarzeć? - Obrazek nagłówka
Fot. Getty Images/iStockphoto
Piękne włosy to wielki atut nie tylko damskiej urody. Jednak podobnie jak całe ciało i one podlegają procesom starzenia. Bywa, że bujna czupryna po latach zamienia się w przerzedzoną, spłowiałą, smutną czuprynkę. Na szczęście istnieją sposoby, by ten proces skutecznie powstrzymać.

Codzienna dbałość o włosy to jedno z największy pielęgnacyjnych wyzwań. Wymaga dużo uwagi, czasu i systematyczności, właściwego doboru kosmetyków, akcesoriów oraz odpowiedniej diety, czy wręcz suplementacji. A z wiekiem coraz większej staranności.

Jak to się zaczyna?

Włosy reagują na zmiany zachodzące w całym organizmie. Początkowo trudno to zauważyć, bo najważniejsze procesy toczą się tam, gdzie nie sięga nasze oko, czyli w cebulce i mieszkach włosowych. Podobnie jak w skórze, mechanizm starzenia się zaczyna się już po 25. roku życia. Choć jeszcze w tym wieku nie jest to łatwo zauważalne, bo na całej długości – od korzenia aż po końce – włosy zachowują swoją sprężystość i grubość. Wprawdzie można na nich dostrzec różne uszkodzenia, ale są to ubytki mechaniczne, spowodowane choćby czesaniem i rozmaitymi czynnikami zewnętrznymi. Dopiero po trzydziestce pojawia się odczucie, że włosów jest jakby mniej. Nie oznacza to jeszcze, że zaczęły wypadać na potęgę. Ale to już pierwszy sygnał, że zaczynają tracić na jakości.

Każdy włos robi się coraz cieńszy, a jego średnica maleje. Wszystko dlatego, że zachodzące w organizmie zmiany hormonalne wpływają na jakość cebulki. Włosy przestają rosnąć w tym samym tempie co dawniej. Zdecydowanie zmienia się szybkość przyrostu, jak i pojawiania się nowych włosów. Zaczyna się natomiast wydłużać faza telogenowa, czyli stan spoczynku włosa. W młodości trwa ona ok. dwa miesiące i znajduje się w niej prawie 15 proc. włosów. Po jej zakończeniu w miejsce starych włosów pojawiają się nowe. Jednak z biegiem lat jest to coraz trudniejsze, w fazie spoczynku znajduje się coraz więcej włosów, a niektóre mieszki robią się puste i nowe włosy już się nie pojawiają.

Mieszki i cebulki

To ich kondycja odgrywa najważniejszą rolę w utrzymaniu włosów w dobrej formie. Włos wyrasta z mieszka włosowego, którego dolna partia jest ukrwiona i unerwiona. To tutaj zachodzą wszystkie istotne procesy mnożenia się komórek i powstawania cebulek włosa, które są najważniejsze w procesie wzrostu jego łodygi. Cebulka to zbita część korzenia, pod nią znajduje się brodawka, w której umiejscowione są liczne naczynia krwionośne dostarczające cebulce substancji odżywczych. W niej znajdują się też komórki macierzy. Od ich prawidłowego podziału zależy wzrost łodygi włosa. Jednym słowem, by utrzymać włosy w dobrej kondycji należy przede wszystkim zadbać o zdrowie cebulek i dostarczenie im substancji odżywczych. Z wiekiem mieszki i cebulki zmniejszają się, albowiem spada wydzielanie łoju, a co za tym idzie nawilżenie skóry. Wraz z tym spada aktywność w mieszkach, co prowadzi do obniżenia produkcji keratyny.

Pieprz z solą

Przyczyną obniżenia kondycji włosów jest też zmniejszająca się ilość aminokwasów w organizmie. Z powodu spadku ich poziomu włosy robią się na tyle słabe na poziomie cebulki, że zaczynają wypadać. Aminokwasy są istotnym antyoksydantem dla włosów, zwłaszcza aminokwasy siarkowe, czyli L-metionina i L-cysteina. Są one przede wszystkim materiałem budulcowym włosa – tworzą strukturę keratyny. O wiele silniejszymi antyoksydantami są miedź, selen, cynk i witaminy: E, C oraz B2 (ryboflawina), przy czym miedź dla włosów pełni ciekawą funkcję – opóźnia proces siwienia, ponieważ uczestniczy w procesie produkcji melaniny. Gdy zaczyna ich brakować, włosy zaczynają siwieć, stają się przezroczyste i pozbawione blasku. Jednocześnie te, które jeszcze zachowały barwę, robią się kruche, łamliwe, coraz cieńsze i rzadsze. Oczywiście z wiekiem włosy tracą też dobrą kondycję z powodu czynników zewnętrznych, ale i chorób, stresu, przemęczenia. Zmniejsza się systematycznie ilość kolagenu i fibroblastów, a to sprawia, że skóra robi się coraz cieńsza i bardziej wrażliwa. Nie bez znaczenia pozostaje długotrwała ekspozycja na działanie słońca i wiatru. Skóra głowy także się starzeje, a to ma wpływ na wszystkie procesy związane ze wzrostem i jakością włosa.

Trzeba działać

O dobrostan organizmu warto zacząć dbać od najmłodszych lat. To samo dotyczy włosów. Jednak na każdym etapie życia warto zatroszczyć się o nie i spowolnić wyniszczające je procesy. Jedyna niewygoda to konieczna systematyczność i długi czas oczekiwania na pożądane rezultaty. Zacząć trzeba od prawidłowego mycia głowy. Włosy nigdy nie powinny być brudne albo przetłuszczone – to sprzyja ich wypadaniu.

Podstawowe zadanie na początek to dobór właściwego szamponu. Przy jego wyborze należy kierować się stanem włosów i skóry głowy. Szampon powinien być dla niej delikatny i dobrze nawilżający. Odpowiednia technika mycia i masowania skóry poprawia ukrwienie i ułatwia wnikanie substancji odżywczych w głąb mieszków włosowych. Skórę głowy należy masować delikatnie, kolistymi ruchami w kierunku czubka. Włosy trzeba myć dwa razy, pierwsze mycie to „zbieranie” zanieczyszczeń. Dopiero podczas drugiego na włosach czystych mają szansę zadziałać substancje odżywcze zawarte w kosmetyku. Po umyciu włosów zawsze należy zastosować odżywkę. Ułatwia to rozczesywanie i zapobiega szarpaniu i urywaniu włosa, zwykle sprzyja też prawidłowemu zamknięciu łusek. To chroni włos przed wnikaniem weń zanieczyszczeń oraz zabezpiecza przed suszeniem suszarką. Jeśli wybór szamponu, mimo rozlicznych prób jest wciąż niesatysfakcjonujący, warto zdecydować się na produkt z apteki, który zadba o właściwe pH skóry i delikatnie umyje włosy. Aby pielęgnacja włosów była skuteczna, dobrze jest zafundować włosom raz na tydzień maskę nawilżającą lub odżywczą. Po umyciu i spłukaniu głowy należy nałożyć ją na 20 minut i trzymać pod ciepłym ręcznikiem albo w kąpielowych czepku. Następnie dokładnie spłukać najpierw ciepłą, a na koniec chłodną wodą. Staranne płukanie włosów jest ważne na każdym etapie ich pielęgnacji. Jeśli pozostawimy na nich resztki szamponu, odżywki albo maski, staną się z czasem zbyt obciążone.

Masowanie i wcieranie

Aby zachować młodość włosów, nie wystarczy jednak samo mycie i regularne nakładanie odżywek. By osiągnąć pożądany efekt wzmocnienia cebulek, należy masować skórę głowy, używając do tego właściwych preparatów pielęgnacyjnych czy wręcz leczniczych. Popularne „wcierki”, czyli odżywcze preparaty zapobiegające wypadaniu i wzmacniające cebulki włosów są bezwzględnie konieczne dla skutecznej pielęgnacji. Są to łatwe w stosowaniu lotiony, którymi zwilża się włosy u nasady i wmasowuje w skórę głowy. Nie obciążają włosów i można je bezpiecznie stosować na mokre lub suche włosy. Czego innego potrzeba włosom osłabionym, przetłuszczającym się albo nadmiernie wypadającym. Remedium na te problemy kryje się w komponentach kosmetyku. Kondycję cebulek utrzymuje wykonywany przy tej okazji masaż pobudzający krążenie w skórze głowy, dzięki któremu aktywne substancje i witaminy przedostają się do mieszków włosowych. Włosy odzyskują swoją żywotność, stają się mocniejsze a faza uśpienia i wzrostu na długo pozostaje prawidłowa. Dziś dla każdej kategorii problemu, ale też rodzaju włosów można dobrać odpowiedni preparat.

Powrót do natury

Od najdawniejszych czasów, gdy jeszcze nie istniały miliony produktów do mycia, pielęgnacji i układania włosów, zarówno kobiety, jak i mężczyźni dbali o ich urodę przy pomocy olejów. Stosowali je starożytni Grecy, Rzymianie, Hindusi i Indianie. Mistrzami rytuału są do dziś Arabowie. Chodziło nie tylko o podkreślenie piękna fryzury, ale także o zabezpieczenie ich przed słońcem, wiatrem i mechanicznymi uszkodzeniami. Olejowanie włosów jest teraz zabiegiem bardzo modnym, ale jednym z najskuteczniejszych. Nawet mocno przerzedzonej czuprynie, w której już stwierdzono obumarcie wielu mieszków włosowych można tą metodą przywrócić blask. Oleje zawierają wiele cennych składników: kwasy omega-3 i omega-6, minerały i witaminy. Sprawiają też, że łuski zaczynają mocno przylegać do włosa i tym samym chronią go przed utratą wilgotności. Olej na włosy można nakładać na kilka sposobów. Na włosy suche nakładamy go dwie godziny przed myciem. Jeśli na dodatek zawiniemy głowę ręcznikiem, wytworzone ciepło pozwoli dogłębnie wniknąć odżywczym substancjom w głąb włosa. Można olejować włosy bezpośrednio po umyciu. W tym wypadku należy nałożyć umiarkowaną ilość, tak by włosy po wysuszeniu nie wyglądały na tłuste. Dobre efekty przynosi też codzienne olejowanie końcówek: wystarczą 2–3 krople olejku rozgrzanego w dłoniach.

Olej trzeba wybrać starannie w zależności od kondycji włosów. Do włosów bardzo porowatych, suchych i puszących się warto stosować olej o dużych cząsteczkach. Natomiast włosy gładsze wymagają oleju drobnocząsteczkowego. Porowatość włosów ma niewiele wspólnego z kolorem, choć farbowane blondynki zwykle mają najbardziej otwarte łuski, więc powinny stosować olej o dużych cząsteczkach. Najlepsze w tym wypadku są: olej z wiesiołka, orzechów włoskich, amarantusa, awokado albo słodkich migdałów. Włosy średnioporowate lubią olej lniany i z pestek dyni, a te najmniej porowate – kokosowy, który bardzo łatwo zmyć z włosów. Olej kokosowy zrobił się niezwykle popularny, ale trzeba pamiętać, że do włosów mocno porowatych w ogóle się nie nadaje. Warto mieć pod ręką olej rycynowy, który dobrze działa na wszystkie rodzaje włosów, choć nie jest łatwy w użyciu ze względu na gęstość. Można go jednak pomieszać z innym stosowanym olejem. Oleje należy nakładać z umiarem i cierpliwie czekać. Przesada nie przyspieszy procesu odnowy.

Odsiecz w kapsułce

Stan włosów zależy również od diety bogatej w witaminy i mikroelementy. Nadmierne wypadanie włosów może oznaczać, że jest ona niewystarczająca dla procesów prawidłowego funkcjonowania mieszków włosowych i odbudowy cebulek. W takim wypadku warto sięgnąć po specjalistyczne suplementy dobrej jakości. By skutecznie poprawiła się kondycja włosów powinny zawierać L-cysteinę, L-lizynę i L-metioninę – aminokwasy konieczne do prawidłowego wzrostu włosa. Warto też zwrócić uwagę na zawartość takich mikroelementów jak cynk, miedź i selen oraz witaminy: C, która ma silne działanie antyoksydacyjne i poprawia krążenie w skórze, A działającą wzmacniająco na włosy i potrzebną do rozwoju oraz utrzymania prawidłowej czynności tkanek nabłonkowych oraz E, będącą silnym antyoksydantem. Chroni mieszki włosowe przed działaniem wolnych rodników oraz spowalnia procesy i efekty starzenia – wypadanie i siwienie włosów. Suplementy należy zażywać co najmniej sześć miesięcy, aby zauważyć ich dobroczynne działanie. Warto wiedzieć, że większość suplementów przeznaczonych do zapobiegania starzeniu się i wypadaniu włosów znakomicie działa na paznokcie i skórę.


Źródło: „Smak Zdrowia” 9/2018 (czasopismo dostępne w wybranych aptekach i placówkach medycznych)

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.