Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Dlaczego Polacy boją się chorych na schizofrenię

MedExpress Team

Medexpress

Opublikowano 2 lipca 2019 14:19

Dlaczego Polacy boją się chorych na schizofrenię - Obrazek nagłówka
Thinkstock/GettyImages
Tylko 26% Polaków akceptuje możliwość, aby ich bliskim sąsiadem była osoba mająca rozpoznanie schizofrenii, a przyjaciela z taką diagnozą zaakceptowałoby 30% z nas. Z kolei pracować z taką osobą zdecydowałoby się … jedynie 17%. Co o Polakach mówi badanie opinii społecznej „Stosunek Polaków do osób chorych na schizofrenię”?

Boimy się osób ze schizofrenią (24%), uważamy, że osoby z tą chorobą stanowią zagrożenia dla otoczenia (22%), czasami twierdzimy nawet że powinny być wykluczone z „normalnego życia” (9%). Paradoksalnie jednak wiemy, że przy odpowiednim leczeniu pacjenci w dalszym ciągu mogą być aktywni zawodowo i społecznie. Postawy Polaków wobec osób chorych na schizofrenię zbadał instytut ARC Rynek i Opinia w ramach kampanii edukacyjnej „Życie bez nawrotów”. Partnerem Merytorycznym badania jest Polskie Towarzystwo Psychiatryczne.

Mogą prowadzić normalne życie, ale… z dala ode mnie

W Polsce na schizofrenię choruje 385 tysięcy osób – 1% społeczeństwa . Większość Polaków (59%) zdaje sobie sprawę, że przy odpowiednim leczeniu chorzy na schizofrenię mogą prowadzić życie takie jak osoby zdrowe – być aktywni zawodowo i społecznie. Może więc dziwić, że 9% uważa, że powinny być one wykluczone z „normalnego życia”. Dane są jeszcze bardziej alarmujące, jeśli mowa o bliskich relacjach. Jedynie 17% Polaków mogłoby mieć za współpracownika osobę chorą na schizofrenię lub pracować z nią w jednej firmie, 26% mieć za bliskiego sąsiada, a 30% za przyjaciela. Jedynie 13% Polaków nie miałoby nic przeciwko, aby osoba chora na schizofrenię została współmałżonkiem kogoś z najbliższej rodziny.

– Schizofrenia to choroba przewlekła – jak nadciśnienie czy cukrzyca, które człowiek musi leczyć przez całe życie. Choć wydaje się, że w ostatnich latach oswoiliśmy choroby psychiczne jako takie, niektóre, jak właśnie schizofrenia, wciąż są stygmatyzujące. W przypadku osób chorych na schizofrenię, podobnie jak w wielu innych trudnych kwestiach charakterystyczne jest to, że mówimy: oczywiście, pacjenci mogą prowadzić normalne życie, żyć tak jak my, uczyć się, pracować, ale… nie w moim bliskim otoczeniu. Mogą zakładać rodziny – ale nie chcę, aby były częścią mojej. Niestety, mimo iż mamy
XXI wiek, wciąż pojawiają się również skrajne poglądy, zgodnie z którymi osoby chore na schizofrenię powinny być wykluczone z normalnego życia – komentuje dr Sławomir Murawiec, Polskie Towarzystwo Psychiatryczne.

Czy mógłbym zostać „cichym pacjentem”?

Za każdą osobą chorą na schizofrenię stoi średnio 10 osób z jego najbliższego otoczenia. 81% chorych mieszka ze swoim opiekunem (najczęściej jest to jeden z rodziców lub małżonek/partner), który przeznacza średnio 34 godziny tygodniowo na opiekę nad pacjentem1. 58% Polaków jest świadoma, że rodzina osoby chorej na schizofrenię jest zaangażowana w leczenie. Jednak jedynie 29% Polaków byłoby w stanie zrezygnować z pracy, aby opiekować się bliską im osobą zmagającą się z tą chorobą.

– Schizofrenia nie dotyczy tylko chorego, ale całej rodziny. Głównym obowiązkiem opiekuna, nazywanego często cichym pacjentem, jest kontrola leczenia i stosowania się do zaleceń lekarskich. Mówiąc wprost – sprawdzania, czy pacjent przyjął dziś leki. Często wiąże się to z obowiązkiem zrezygnowania z własnej pracy zawodowej. Taką możliwość deklaruje jednak jedynie 1/3 Polaków. Dlatego zastąpienie tabletek przyjmowanych co dzień przez leki długodziałające, jest nie tylko szansą dla pacjentów na życie bez nawrotów, lecz również ogromnym odciążeniem dla opiekunów – mówi prof. Agata Szulc, Prezes Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego.

Kluczowa jest współpraca pacjenta z lekarzem

Leki o przedłużonym działaniu (LAT, ang. long-acting treatment) zmieniły paradygmat leczenia schizofrenii. W Polsce dostępne są leki przyjmowane raz na miesiąc, na świecie powszechnie stosuje się już lek przyjmowany raz na trzy miesiące. Niestosowanie się do zaleceń lekarskich przez pacjentów jest zjawiskiem powszechnym – według szacunków 50% chorych nie przyjmuje leków zgodnie
z zaleceniami. W przypadku chorób psychicznych ma to poważne konsekwencje. Przestrzeganie zaleceń (ang. compliance) jest najbardziej istotną kwestią w terapii schizofrenii i podstawowym warunkiem osiągnięcia korzyści z leczenia. – Niestety pacjenci zmagający się ze schizofrenią często zapominają o codziennym braniu tabletek lub widząc u siebie poprawę przestają je przyjmować.
To z kolei może powodować nawrót choroby. Na szczęście współczesna medycyna dysponuje doskonałymi lekami dla tych pacjentów – lekami o przedłużonym działaniu. Zapewniają one stabilny poziom substancji czynnej w organizmie, dzięki czemu pacjent nawet w okresach remisji może funkcjonować bardzo dobrze – uczyć się, pracować, funkcjonować w rodzinie. Żyć tak, jak osoby zdrowe – mówi prof. Agata Szulc.

Źródło: Informacja prasowa

Podobne artykuły

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także