Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Jak randkują antyszczepionkowcy ?

MedExpress Team

Medexpress

Opublikowano 13 sierpnia 2021 12:43

Jak randkują antyszczepionkowcy ?  - Obrazek nagłówka
Fot. Getty Images/iStockphoto
W czasie pandemii media społecznościowe zaczęły sprzyjać formowaniu się różnych zorganizowanych grup negatywnie nastawionych do szczepień przeciw COVID-19 i do wprowadzanych ze względu na bezpieczeństwo obostrzeń. To tam zaczęto rozpowszechniać teorie spiskowe i dezinformację (infodemia). I nie ma w tym nic odkrywczego, w końcu Internet jest dla wszystkich i może służyć do wszystkiego, w tym też… do niczego dobrego.

Jak donosi BBC, niektórzy zaangażowani antyszczepionkowcy postanowili rzeczywiście tę dostępność Internetu wykorzystać z myślą o swojej przyszłości. Dzięki niemu łatwiej jest im tworzyć wspólnoty, łatwiej jest np. randkować czy tworzyć banki krwi tylko dla niezaszczepionych. Niektórzy z nich są gotowi opuścić główny nurt społeczny i wejść w zupełnie nową równolegle istniejącą zbiorowość. Jedna z rozmówczyń, Michelle, która jest liderką lokalnej „grupy wolności” i sprzeciwia się naukowym dowodom na skuteczność i zasadność stosowania szczepionek przeciw COVID-19, przyznała że jeśli będzie taka konieczność, jest gotowa żyć „po drugiej stronie muru”. Michelle aktywnie wspiera osoby o podobnych poglądach i np. wynajmuje im pokoje w swojej posiadłości. Jej zdaniem coraz częściej dochodzi do poważnych i męczących konfliktów między ludźmi żyjącymi ze sobą, którzy mają różne spojrzenia na genezę pandemii i szczepienia. Faktycznie, o takich przypadkach słyszy się nawet wśród osób publicznych. Ostatnio amerykańska aktorka, Jennifer Aniston, przyznała że musiała zerwać relacje ze wszystkimi swoimi znajomymi, którzy nie chcieli się zaszczepić. Jej postawę można skomentować krótko i po angielsku: good for you!


Postępowanie Michelle ma u swoich podstaw jeden cel: zrobić wszystko, by zachować dystans…do osób zaszczepionych. Zdaniem antyszczepionkowców samo przebywanie w pobliżu zaszczepionej osoby może wywołać chorobę. Właśnie to przekonanie skłania ich do prób budowania alternatywnej społeczności online i offline. Tacy ludzie, jak Michelle, sytuację, w której się znaleźli nazywają „medycznym apartheidem”, mimo iż wszyscy ludzie nauki wyjaśniają, że lepiej jest znaleźć się w towarzystwie osoby zaszczepionej, niż nie. Kiedy po raz pierwszy opracowano szczepionki na inne choroby, takie jak odra, różyczka czy gruźlica, używano do ich produkcji osłabionej lub atenuowanej wersji żywego wirusa. To są tzw. szczepionki żywe. I bardzo rzadko zdarzało się, że ktoś mógł zarazić się daną chorobą od osoby bezobjawowej, niezakażonej i świeżo zaszczepionej. Z kolei wszystkie szczepionki przeciw COVID-19 należą do grupy szczepionek zabitych, czyli takich w których wykorzystano inaktywowanego, nieżywego wirusa. Nie można więc mówić o tym, że COVID-19 „przejdzie” na drugiego człowieka od osoby zaszczepionej.


Czy nie ma przesady w mówieniu, że antyszczepionkowcy dążą do utworzenia równoległej społeczności? Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi, ale… Przyjaciółka Michelle, która jest nauczycielką, została zwolniona z pracy za udział w protestach przeciwników szczepień. Teraz planuje otworzyć własną szkołę z nauczaniem domowym dla dzieci, których rodzice podzielają jej opinię na temat pandemii koronawirusa. Będzie to szkoła, w której uczniowie nie muszą nosić maseczek i nikt nie będzie oczekiwał od nich szczepień.


Facebook i Google od kilku miesięcy starają się tropić i zwalczać takie grupy użytkowników mediów społecznościowych, które szerzą niebezpieczne dla świata fake newsy nt. szczepień, dlatego część z nich przeniosła się do aplikacji Telegram, gdzie jest znacznie mniejsza kontrola treści. Według Joe Ondraka z firmy Logically, zajmującej się badaniem dezinformacji, to środowisko, w którym rozwijają się kolejne teorie spiskowe. To jak działa architektura Telegrama, umożliwia bardzo szybkie kojarzenie kontaktów i budowanie pewnej homogenicznej społeczności. Michele właśnie na Telegramie organizuje dużo wydarzeń dla ludzi z całego świata. Jednocześnie podkreśla, że nie bierze udziału w tzw. hejcie na osoby zaszczepione.


Ale Telegram to nie jedyne narzędzie, z którego korzystają antyszczepionkowcy. Jest jeszcze aplikacja Unjected, stworzona przez dwie przyjaciółki mieszkające na Hawajach, Shelby Thomson i Heather Pyle. Aplikacja była (już nie jest) dostępna w sklepach Google i Apple. Została pobrana ponad 18 000 razy w 80 krajach. Użytkownicy mogli wymieniać się dzięki niej kontaktami biznesowymi, szukać swojej drugiej połówki, organizować noclegi w innych miastach czy nawet szukać dawców narządów do przeszczepów. Inspiracją dla Thompson było to, że osoby niezaszczepione z powodu obostrzeń nie będą mogły prowadzić zwyczajowego życia społecznego.
Dokąd zmierza ten podział społeczny? Mówi się o planach stworzenia na Zanzibarze ośrodka wypoczynkowego dla nieszczepionych i tak zwanej „linii lotniczej wolności”. Trudno wierzyć w powodzenie czegoś takiego, zwłaszcza że mniejsze projekty nie wypaliły, takie jak festiwal muzyczny dla niezaszczepionych, który miał się odbyć w Wielkiej Brytanii. Odwołano go z powodu braku zainteresowania.


Zatem czy jest się czego bać? Czy czeka nas podział świata? Na takie pytania można sobie pozwolić w roku wybitnego pisarza gatunku hard science-fiction, Stanisława Lema. Zdaniem Chloe Colliver z Instytutu Dialogu Strategicznego wielu ludziom bardzo trudno jest wydostać się z zamkniętego kręgu antyszczepionkowej ideologii, kiedy już raz się do takiego środowiska wejdzie. „Nie tylko dlatego, że codziennie takie osoby otaczają się dezinformacją, ale także dlatego, że staje się ona ich siecią społecznościową.”- wyjaśnia.

A na domiar złego, nie dowiemy się, co o tym wszystkim powiedziałby Lem.

Źródło: BBC

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Najciekawsze oferty pracy (przewiń)

Zobacz także