Doniesienia o związku leków z grupy niesteroidowych leków przeciwzapalnych (NLPZ) z chorobami układu krążenia nie są niczym nowym. W ramach najnowszego badania międzynarodowy zespół naukowców przeanalizował dane ok. 446 tys. pacjentów z Kanady, Finlandii i Wielkiej Brytanii.
Autorzy skupili się na osobach, które leki z grupy NLPZ (np. ibuprofen, diklofenak, celokoksyb, naproksen) przyjmowały na zlecenie lekarza.
Okazało się, że częstość występowania zawału serca zwiększała się już po kilku dniach przyjmowania tych leków i była najwyższa w okresie pierwszego miesiąca terapii, kiedy to stosowane dawki są najwyższe (rzędu – przykładowo – 1200 mg ibuprofenu na dobę).
Autorzy zwracają jednak uwagę, że nie ma tutaj mowy o dowodzie na na związek przyczynowo-skutkowy, jako że na wystąpienie zdarzeń sercowo-naczyniowych w badanej populacji mogły wpływać także zupełnie inne czynniki.
Prof. Kevin McConway z Open University wyraził swoje wątpliwości podając następujący przykład: jeśli zawał serca wystąpił po 3 dniach przyjmowania ibuprofenu u chorego, który otrzymał ten lek z powodu nietypowego bólu pleców, to nie wiemy, czy ból ten nie był już objawem niedotlenienia mięśnia sercowego.
Zgodnie z obecnie obowiązującymi w Wielkiej Brytanii wytycznymi, niesteroidowe leki przeciwzapalne mogą być stosowane u osób z chorobami układu krążenia z zachowaniem należytej ostrożności, a w szczególnych przypadkach – np. ciężkiej niewydolności serca – są one całkowicie przeciwwskazane.
Źródła: BMJ / BBC News