Podobnie jak podczas pierwszego expose sprzed dwóch lat, Mateusz Morawiecki mówił, że choroby nowotworowe i serca są olbrzymim zagrożeniem dla wszystkich Polaków. - Narodowy Program Zdrowia Kardiologicznego przynosi dobre efekty w opiece nad pacjentami po zawale serca. Ruszyła Narodowa Strategia Onkologiczna – wyliczał. Problem w tym, że Narodowy Program Zdrowego Serca, bo to o nim chyba premier wspominał, nie może niczego przynosić, bo ciągle jest na etapie prac, funkcjonuje natomiast program KOS-Zawał. Narodowa Strategia Onkologiczna nie ruszyła, bo rząd nie przyjął jeszcze nawet dokumentu (co więcej, nie został on nawet opublikowany). Ruszył natomiast pilotaż Krajowej Sieci Onkologicznej.
Premier skupiał się zresztą głównie na tym, co już zostało zrobione. - Podnieśliśmy radykalnie nakłady na zdrowie, wzrosły z 70 do 106 mld zł, o ponad 50 proc. – przypomniał. Według najnowszego raportu OECD nakłady na ochronę zdrowia w Polsce należą do najniższych w Europie, z poziomem publicznych wydatków ok. 4,4 proc. PKB.
Sukcesem tamtej kadencji ma być fakt, że kierunki medyczne skończy nawet 50 proc. więcej osób niż jeszcze cztery, pięć lat temu. Rządowi udało się też wdrożyć informatyzację do służby zdrowia w postaci m.in. e-recept, e-zwolnień oraz internetowego konta pacjenta. - Każdego dnia wystawiamy około miliona e-recept i elektronicznych zwolnień - mówił premier. - W tej i innych dziedzinach naszym hasłem będzie „od Polski papierowej do Polski cyfrowej”.
Premier zapowiedział też utworzenie Funduszu Modernizacji Szpitali. Będzie on służył podnoszeniu standardów „w dużych miastach, małych powiatach”. - Odnowione, zmodernizowane szpitale, to będzie również symboliczne pożegnanie z PRL-owską szarzyzną i odrapaniem w tak ważnej dziedzinie jak zdrowie - oznajmił.
Premier apelował również o to, by zdrowie było obszarem ponad podziałami politycznymi. Jego zdaniem jest to możliwe, czego dowodzi zaangażowanie w reformę psychiatrii dr. Marka Balickiego, byłego ministra zdrowia w rządach lewicy oraz fakt, że doradztwem politykom PiS służy były minister zdrowia w rządzie PO, prof. Marian Zembala.