Edukacja zdrowotna a narastająca dezinformacja
W ostatnich latach obserwuje się niepokojący wzrost dezinformacji związanej z medycyną, który w znaczący sposób wpływa na decyzje zdrowotne Polaków. Szczególnie dotkliwym przykładem jest rosnąca liczba uchyleń od szczepień ochronnych. Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego, w 2019 roku zanotowano 48,6 tys. takich przypadków, a w 2023 roku liczba ta wzrosła do 87,3 tys. Tak dramatyczny wzrost jest konsekwencją braku skutecznych działań edukacyjnych i ograniczonej reakcji państwa na rozpowszechnianie antynaukowych treści.
W dobie skrajnej dezinformacji w obszarze medycyny konieczne jest tworzenie narzędzi do walki z tym zjawiskiem.
Profilaktyka lepsza niż leczenie
Zdaniem Porozumienia Rezydentów OZZL, wszelka forma profilaktyki zdrowotnej jest bardziej efektywna i mniej kosztowna niż leczenie późniejszych chorób i ich powikłań. Ugruntowanie prozdrowotnych postaw już w dzieciństwie pozwala uniknąć wielu problemów zdrowotnych w dorosłym życiu.
Wprowadzenie edukacji zdrowotnej jako obowiązkowego przedmiotu daje uczniom nie tylko wiedzę teoretyczną, ale także praktyczne narzędzia do dbania o swoje zdrowie i krytycznej oceny informacji na temat zdrowia, co w perspektywie długoterminowej zmniejsza obciążenie systemu ochrony zdrowia.
Zagrożenie dla przyszłości dzieci i społeczeństwa
Porozumienie Rezydentów OZZL wyraża duże zaniepokojenie wobec politycznych propozycji uczynienia edukacji zdrowotnej przedmiotem fakultatywnym. Takie działania odbierane są jako uległość wobec środowisk antynaukowych i podważają istotę profilaktyki zdrowotnej. Pozbawienie części dzieci możliwości zdobycia rzetelnej wiedzy zdrowotnej jest krzywdzące i może mieć poważne konsekwencje w przyszłości.
Apel do rządzących
Rezydenci apelują do przedstawicieli rządu o wprowadzenie obowiązkowej edukacji zdrowotnej do szkół.
Źródło: Porozumienie Rezydentów OZZL