Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie
Rafał Gierczyński

Odra przechodzi "renesans"

MedExpress Team

Medexpress

Opublikowano 26 kwietnia 2018 12:30

Odra przechodzi "renesans" - Obrazek nagłówka
Fot. Thinkstock/Getty Images
O zagrożeniu odrą, konieczności szczepień i ruchach antyszczepionkowych wypowiedział się w rozmowie z Medexpressem dr hab. Rafał Gierczyński, prof. nadzw. NIZP-PZH, kierownik Zakładu Bakteriologii, w Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego - PZH.

M.C.: Około trzech czwartych wszystkich zachorowań na odrę w Europie występuje we Włoszech. Ruchy antyszczepionkowe zachęcają do nieszczepienia się. Czy Pana zdaniem epidemia odry dotrze do Polski?

R.G.: W ubiegłym roku we Włoszech było ponad 5 tys. zachorowań na odrę. To bardzo dużo jak na XXI wiek. W związku z tym Włosi podjęli bardzo intensywne działania polegające m.in. na tym, aby rozszerzyć obowiązkowe szczepienia. W tym roku zanotowano tam znaczny spadek zachorowań.

M.C.: Jak wygląda zachorowalność na odrę w innych krajach europejskich?

R.G.: W tym roku wysoki wskaźnik zachorowań na odrę wystąpił w Rumunii, gdzie zanotowano 1700 przypadków. Podobna sytuacja jest także we Francji i Grecji, gdzie wystąpiło po 1500 przypadków zachorowań. W tych krajach, w których wprowadzono dobrowolność szczepień, możemy zaobserwować wzrost liczby przypadków.

M.C.: A jak jest w Polsce?

R.G.: W Polsce jest zupełnie inna sytuacja. W 2016-2017 roku odra rodzima została praktycznie „wygaszona”. Jesteśmy w dużej mierze wyszczepionym społeczeństwem. W tym roku grozi nam duże ryzyko wzrostu liczby zakażeń odrą, dlatego, że po stronie ukraińskiej jest już około 10 tys. zarejestrowanych przypadków. Migracje między Ukrainą a Polską są spore. Pytanie, ile jest tam jeszcze niezarejestrowanych przypadków. Odra szybko rozprzestrzenia się. Jeśli populacja nie jest zaszczepiona, to lawinowo przybywa chorych.

M.C.: Jak Pan ocenia działalność ruchów antyszczepionkowych, które rozpowszechniają informacje na temat, niepożądanych objawów poszczepiennych?

R.G.: Nie chcę się wypowiadać na ten temat. Są osoby, które wątpią w sens szczepień. Duża część społeczeństwa ma obawy przed sczepieniem się. Część z tych osób uważa, że są to działania, które służą depopulacji. Ludzie powinni lepiej poznać tematykę szczepień, czyli tego, jak one działają, jakie mają składniki, jakie są objawy niepożądane. Szczepienia są fantastyczną rzeczą, bo pozwalają nam "oszukać" przyrodę. Musimy uwzględnić jednak pewną cenę. Przykładowo, chcemy lecieć samolotem, bo jest to jedno z najbezpieczniejszych środków transportów, ale przecież nikt nie zagwarantuje nam, że on nigdy nie spadnie. Statystycznie ma się dużo większe poczucie bezpieczeństwa, lecąc samolotem niż jadąc samochodem. Tak samo jest ze szczepieniami. Są one działaniem medycznym, które może wywoływać różnego rodzaju powikłania czy następstwa.

M.C.: Z inicjatywy Światowej Organizacji Zdrowia od 23 do 30 maja trwa 11. Europejski Tydzień Szczepień. Co jest celem tej akcji?

R.G.: Europejski Tydzień szczepień to prowadzona od kilu lat akcja edukacyjna. Jej ideą jest uświadomienie społeczeństwu, że szczepienia są ważne. Obecnie w Europie odra przechodzi "renesans", dlatego nie wolno lekceważyć szczepień. Zależy nam na tym, aby jak najwięcej osób wiedziało, że szczepienia są potrzebne.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także