Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

PPOZ: projekt ustawy o POZ szkodliwy dla pacjentów i środowiska medycznego

MedExpress Team

Medexpress

Opublikowano 10 października 2017 10:22

PPOZ:  projekt ustawy o POZ szkodliwy dla pacjentów i środowiska medycznego - Obrazek nagłówka
Taka ustawa nie może się udać! - mówi Bożena Janicka, prezes PPOZ.
Lekarze i świadczeniodawcy skupieni wokół PPOZ negatywnie opiniują projekt ustawy o podstawowej opiece zdrowotnej, obecnie procedowany w Sejmie.  - Zapisy są szkodliwe zarówno dla środowiska medycznego, jak 
i pacjentów - ocenia Bożena Janicka, prezes PPOZ. 
 
PPOZ przede wszystkim nie zgadza się z definicją podstawowej opieki zdrowotnej, którą w projekcie nowej ustawy określa się jako miejsce pierwszego kontaktu. 
Zastrzeżenia budzi tzw. katalog lekarzy uprawnionych do udzielania świadczeń w poz, pozbawiający między innymi obecnych lekarzy ze specjalizacją w pediatrii, pracujących w poz od wielu lat jako lekarze rodzinni, możliwości dalszej opieki nad swoją populacją w różnym wieku (w założeniach projektu jest udzielanie świadczeń tylko do 18 roku życia). 
PPOZ wskazuje też na brak regulacji odnoszących się do lekarzy, którzy w dniu 29 września 2007 roku udzielali świadczeń z zakresu poz nie posiadając 10-letniego stażu w medycynie rodzinnej, co może spowodować utratę przez nich prawa do udzielania świadczeń w poz z końcem 2017 roku. 
 
Kolejne zastrzeżenia  budzą zmiany w zakresie deklaracji wyboru oraz organizacji podstawowej opieki zdrowotnej. Świadczeniodawcy PPOZ wskazują, że nowe regulacje mogą doprowadzić do sytuacji, w której z dniem 1 stycznia 2025 roku część deklaracji wyboru złożonych przed wejściem w życie projektu utraci ważność. 
 
PPOZ podkreśla także brak szczegółowych regulacji co do zasad funkcjonowania, tworzenia jednej listy dla zespołu poz, finansowania zespołu poz w momencie funkcjonowania odrębnych podmiotów: lekarza poz, pielęgniarki poz i położnej poz. 
- Nie do przyjęcia jest obligatoryjność opieki koordynowanej od 1 października 2020 roku we wszystkich poz w Polsce. To wymaga wielu lat pracy, szerokiej kadry medycznej i wzrostu finansowania, czego obecnie nie ma - podkreślają lekarze PPOZ.
 
PPOZ negatywnie ocenia także:
 
- brak uszczegółowienia w zapisie, że lekarz poz, pielęgniarka poz, położna poz wydają skierowania na realizację zabiegów i procedur medycznych w zakresie posiadanych uprawnień, które powinny być wydawane  w przypadkach uzasadnionych z punktu widzenia aktualnej wiedzy medycznej;
 
- brak konkretów co do wysokości nakładów na poz oraz finansowania jednostkowego już na etapie projektu (przepisy w tej kwestii są lakoniczne);
 
- usankcjonowanie monopolu szpitali na nocną i świąteczną opiekę zdrowotną, a w przyszłości prawdopodobnie na poz (powrót mega ZOZ-ów);
 
- monitorowanie jakości  udzielanych świadczeń z zakresu poz, co będzie skutkowało dodatkową biurokratyzacją;
 
- brak regulacji i okresu przejściowego w zakresie medycyny szkolnej;
 
- informatyzację i sprawozdawczość, czego przykładem będzie ścieżka diagnostyczno-terapeutyczna w poz.
 
- Ustawa, na którą czekaliśmy przez lata miała poprawić jakość i dostępność do świadczeń ochrony zdrowia udzielanych w podstawowej opiece zdrowotnej, tymczasem projekt deprecjonuje poz, którą sprowadza do ścieżki diagnostyczno-terapeutycznej, ustalonej w centralnym systemie, a nie do leczenia pacjentów. Uważamy, że wprowadzenie ustawy przy rażąco małej liczbie lekarzy medycyny rodzinnej, przy rosnącej biurokratyzacji, braku doprecyzowania zasad i wysokości finansowania oraz organizacji zespołów poz może być szkodliwe zarówno dla środowiska medycznego, jak i pacjentów. Taka ustawa nie może się udać! - mówi Bożena Janicka, prezes PPOZ. 
Źródło: PPOZ

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także