Projekt był już „praktycznie gotowy” na etapie prac rządowych, ale od miesięcy nie mógł się doczekać akceptacji przez Radę Ministrów. W ubiegłym tygodniu złożenie własnego projektu zapowiedzieli posłowie Prawa i Sprawiedliwości, zaś w czasie weekendu – gdy pojawiły się informacje, że część posłów Zjednoczonej Prawicy nie tylko nie popiera tego rozwiązania, ale grozi mniej lub bardziej formalnym wetem – w mediach społecznościowych minister zdrowia wyjaśniał szczegóły „rządowo-poselskiej” propozycji. O tym, że ma ona właśnie taki charakter, mówił też rzecznik rządu, stwierdzając, że ścieżka poselska została wybrana po to, by „nie przeciągać prac w rządzie” oraz że projekt zostanie złożony w tym tygodniu.
Może zostanie – ale w poniedziałek marszałek Sejmu Elżbieta Witek zaprosiła na środowe południe przedstawicieli wszystkich klubów parlamentarnych. Spotkanie ma być poświęcone omówieniu propozycji Ministerstwa Zdrowia, ale Witek zadeklarowała też otwartość na inne rozwiązania, jakie zaproponuje opozycja. Wiadomo, że i Koalicja Obywatelska, i Lewica, ale także Koalicja Polska, a przynajmniej jej część czy Polska 2050 popierają np. obowiązkowe szczepienia nie tylko dla personelu medycznego, ale np. dla pracowników oświaty. Liderzy KO już zresztą zapowiedzieli, że stawią się na spotkanie, ale oczekują zaproszenia na nie również członków Rady Medycznej przy premierze, by ci przedstawili swoje rekomendacje. Te są zaś jednoznaczne – i na nie rząd od miesięcy nie reagował: obowiązkowe szczepienia dla medyków, nauczycieli i pracowników placówek opiekuńczych, ale także służb mundurowych, urzędników, pracowników handlu i gastronomii. Oraz implementacja certyfikatów covidowych i weryfikacja statusu covidowego np. w restauracjach, kinach etc.
To rozwiązania idące znacznie dalej niż to, co przewiduje projekt (którego niemal nikt zresztą nie widział). Choćby w sprawie szczepień pracowników ochrony zdrowia – eksperci rekomendują wprowadzenie obowiązku ustawą, minister zdrowia (i posłowie PiS) – ustawową delegację dla dyrektorów placówek do wprowadzenia takiego obowiązku. Różnica jest fundamentalna (wielu prawników uważa, że obowiązek szczepień może być wprowadzony wyłącznie drogą ustawową).
Polityczne podziały w tej sprawie są jasne: po stronie opozycji przeciwna wszelkim rygorom związanym ze szczepieniami jest Konfederacja. Znajdą się też zapewne pojedynczy posłowie w innych klubach czy kołach, jednak oprócz Konfederacji cała opozycja popiera daleko idące rozwiązania. Po stronie Zjednoczonej Prawicy ręka w rękę z Konfederacją zagłosuje zapewne cała Solidarna Polska. Niewątpliwie część posłów PiS byłaby merytorycznie gotowa poprzeć rozwiązania rekomendowane przez ekspertów, jednak wydaje się, że w tej sprawie decyzja będzie czysto polityczna – i PiS będzie forsować rozwiązania „miękkie”, które nie rozwiążą podstawowych problemów – czyli ani nie zatrzymają rozprzestrzeniania się wirusa, ani nie będą stanowić motywacji do zaszczepienia się.
