Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Takie zadanie wyznaczyła mi pani premier...

MedExpress Team

Alicja Dusza

Opublikowano 15 stycznia 2015 07:00

Takie zadanie wyznaczyła mi pani premier... - Obrazek nagłówka
Fot. K. Rainka
Jakie cele Beacie Małeckiej-Liberze nowej sekretarz stanu w MZ i pełnomocniczce rządu ds. zdrowia publicznego wyznaczyła premier Ewa Kopacz?
[caption id="attachment_53601" align="alignnone" width="620"]Fot. Katarzyna Rainka Fot. Katarzyna Rainka[/caption]

Jakie cele Beacie Małeckiej-Liberze nowej sekretarz stanu w MZ i pełnomocniczce rządu ds. zdrowia publicznego wyznaczyła premier Ewa Kopacz?

Czy na dobre rozpoczęła już Pani pracę w Ministerstwie Zdrowia? Czy już się Pani w nim zadomowiła?

Rozpoczęłam pracę 7 stycznia. Kilka dni pracy już za mną. Czy się zadomowiłam? To chyba za duże słowa. Zagłębiam się w tematykę, bo zdrowie publiczne to ogromny i szeroki temat. Wyzwanie, które postawiła przede mną pani premier, jest olbrzymie. Dotyczy nie tylko działań w obrębie Ministerstwa Zdrowia, ale także wymaga koordynacji i współpracy z innymi resortami. To jest dodatkowe wyzwanie. Pracę rozpoczął już specjalny zespół roboczy. Wraz z ekspertami będziemy przygotowywać projekt ustawy o zdrowiu publicznym, ale także harmonogram prac. Oczekiwania pani premier i moje także są takie, żeby w szybkim tempie przedstawić projekt ustawy, do uzgodnień i skierować go do Sejmu jako projekt rządowy. Wiem, że wszystkie osoby, które do tej pory pracowały nad dużymi projektami, a teraz nad tym są dobrze przygotowane do tego zadania, ponieważ dyskusje na temat tego, jak ta ustawa miałaby wyglądać trwały wiele miesięcy a nawet lat. Myślę, że prace te pójdą nam sprawnie i że szybko będziemy mogli przedstawić ten projekt.

 Czy ta ustawa to Pani kluczowy projekt?

Tak. Takie zadanie wyznaczyła mi pani premier.

 Czy ma już Pani pomysły na ustawę, jak ona ma wyglądać?

 Oczywiście pomysły mamy. Nie tylko ja, wiele innych osób, które pracowały nad wcześniejszymi tematami związanymi ze zdrowiem publicznym. Wiemy, jaki kształt ma mieć ta. Niektóre kwestie wymagają większej uwagi i dyskusji, ale wiemy w którym kierunku chcemy podążać.

 Kiedy Ewa Kopacz ogłosiła, że będzie Pani pełnomocnikiem ds. zdrowia publicznego, pojawiły się zarzuty że będzie Pani ministrowi zdrowia „patrzeć na ręce”. Jak Pani reaguje na takie zarzuty?

Jestem już dość długo w polityce i wiem jak wyglądają pewne uszczypliwości, zupełnie niepotrzebne. Tu, w Ministerstwie Zdrowia jest naprawdę dużo pracy, a zakres zdrowia publicznego jest szeroki
i –jak powiedziałam – wychodzi poza ramy Ministerstwa Zdrowia. Mam w Ministerstwie swoją „działkę”, przypisaną przez panią premier, za którą odpowiadam. To są moje wyzwania i zadania, za które odpowiadam. Nie jestem osobą nadzorującą czy kontrolującą. Ja z panem ministrem współpracuję.

 Wspomniała Pani, że kluczową jest dla pani ustawa o zdrowiu publicznym. Czy można, rzeczywiście, trzymać Panią za słowo, że ta ustawa do końca kadencji powstanie?

 Tak, to moje zadanie i zrobię wszystko, by zostało zrealizowane.

 Chciałabym spytać Panią również o spór ministra z lekarzami rodzinnymi. Jak Pani ocenia, kto wygrał w tym sporze?

 Wygrali pacjenci, dlatego że mają dostęp do swoich poradni i lekarzy. Dobrze się stało, że spór został
w miarę szybko zakończony i że lekarze znów leczą swoich chorych. Jestem zdania, że w spornych sytuacjach zawsze należy przede wszystkim rozmawiać i negocjować.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także