Jaka jest idea Kodeksu Przejrzystości? Dlaczego Państwo uznaliście, że takie działanie jest potrzebne?
To decyzja, jak wszyscy wiemy, firm stowarzyszonych w europejskiej organizacji Firm Farmaceutycznych Innowacyjnych. Jest to traktowane jako część procesu dochodzenia do pełnej transparentności. Dlatego, że już pierwsze kodeksy etyki czy regulacje prawne pojawiły się jeszcze przed 2008 rokiem. W tym właśnie roku, jeśli się nie mylę, pojawił się Kodeks Praktyk Marketingowych, później bardzo ścisłe regulacje dotyczące badań klinicznych, a następnie nakładały się na to kolejne nowelizacje dotyczące prawa farmaceutycznego i ustawy o zawodzie lekarza. Więc jesteśmy na rynku regulowanym a pionierem w zakresie podnoszenia standardów dotyczących przejrzystości na styku współpracy między lekarzami a przemysłem innowacyjnym.
Nie widzi Pani żadnych zagrożeń dla relacji między przemysłem farmaceutycznym a ekspertami i liderami opinii?
Głęboko wierzę w to, jako lekarz i dojrzała kobieta, że będąc pionierem, nigdy nie jest łatwo. Przekonać wielu interesariuszy z rynku tak sensytywnego i wrażliwego, jakim jest ochrona życia i zdrowia ludzkiego, nie będzie łatwo. Wydaje mi się, że po pierwszych, trudnych dyskusjach zaowocuje to wzrostem zaufania do zawodu lekarza i pracy jaką wykonuje.
Jakie będą kolejne państwa działania?
Mamy nadzieję i zamiar dalszych spotkań, mocnego dialogu ze wszystkimi interesariuszami rynku oraz edukacji. Pokazywanie, że warto pewne rzeczy naświetlić i wskazać na ogrom wartości jakie wynikają ze współpracy lekarzy z innowacyjnymi firmami farmaceutycznymi. I mamy nadzieję, że ten procent zgód wśród lekarzy będzie rósł.