Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Sejm kończy prace nad ustawą o e-skierowaniach

MedExpress Team

Medexpress

Opublikowano 6 grudnia 2018 10:16

Sejm kończy prace nad ustawą o e-skierowaniach - Obrazek nagłówka
ThinkstockPhotos
Ustawa, wprowadzająca e-skierowania, jest już po drugim czytaniu i będzie uchwalona na trwającym posiedzeniu Sejmu.

Projekt popierają wszystkie kluby parlamentarne, choć PO chce wprowadzenia poprawek, które zapewnią podmiotom leczniczym sfinansowanie części wydatków, ponoszonych w związku z inwestycjami w informatyzację.

Podczas pierwszego czytania, które odbyło się w środę w Komisji Zdrowia zarówno posłowie jak i zaproszeni eksperci podkreślali, że e-skierowania i przepisy dotyczące kolejek są potrzebne. Jeśli coś budzi wątpliwości, to koszty, jakie muszą placówki ochrony zdrowia – zwłaszcza małe – ponosić w związku z informatyzacją oraz wymóg codziennego raportowania pierwszego wolnego terminu w kolejkach. Wieczorem odbyło się drugie czytanie projektu – z bardzo krótką dyskusją – i w związku z poprawkami, złożonymi przez PO, wrócił on do komisji, która zaopiniuje poprawki w czwartek w południe.

- Będziemy popierali tę ustawę, bo jest kontynuacją tego, co rozpoczęliśmy, zmierza w dobrym kierunku w sensie rozwiązań internetowo-elektronicznych. Ale w czasie drugiego czytania złożymy poprawki – zapowiadał już podczas pierwszego czytania szef Komisji Zdrowia Bartosz Arłukowicz (PO). Platforma chce rozszerzenia możliwości odliczenia PIT-u i CIT-u na wszystkie podmioty, które mają ku temu możliwość „skarbową” i o zabezpieczenie 50 mln zł na dofinansowanie podmiotów, które będą potrzebowały doposażenia w sprzęt i oprogramowanie. Jeśli chodzi o odliczenia podatkowe, ustawa przewiduje taką możliwość dla farmaceutów (jest to związane z obowiązkiem podłączenia się do platformy P1 od 1 stycznia 2019 r., wszystkie apteki mają być w tym terminie technicznie gotowe do realizacji e-recept). PO chce, by również placówki ochrony zdrowia mogły skorzystać z takich odliczeń, a w przypadku braku możliwości – by rząd zagwarantował środki na sfinansowanie wydatków. Taką samą pulę, jaką NFZ przekazuje w tym roku poradniom POZ – bo zarówno posłowie PO jak i przedstawiciele samorządu lekarskiego przypominali, że z tegorocznego dofinansowania zostały wykluczone przychodnie AOS.

Ustawę w Sejmie prezentował wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński, odpowiedzialny za informatyzację ochrony zdrowia. Co zmienią e-skierowania?

- Po pierwsze, wprowadzamy możliwość, by NFZ przypominał SMS-em o nadchodzącym terminie wizyty. Takie informacje, wedle badań międzynarodowych, zmniejszają liczbę odwołanych wizyt o nawet 50 proc. Wówczas na te terminy można zaprosić innych - mówił Cieszyński. - Dajemy także możliwość bardziej elastycznego zarządzania listami oczekujących przez świadczeniodawcę poprzez opcję zaproszenia na zwolniony termin dowolnego pacjenta, który miał termin wizyty od 7 do 30 dni od odwołanej daty.

To, według resortu zdrowia, oznacza koniec pewnej fikcji. Według obowiązujących przepisów placówki medyczne powinny o każdej zmianie terminu (nawet jeśli byłoby to przesunięcie o pół godziny) powiadomić wszystkich oczekujących na wizytę pacjentów. Z oczywistych względów placówki tego nie robią, zaś „okienka”, jeśli takie się pojawiają, wypełniane są według uznania – często wpisywani są osoby protegowane na przykład przez personel poradni.

NFZ zyska możliwość monitorowania harmonogramów przyjęć pacjentów nie tylko przez miesięczne sprawozdania, ale też (i to budzi spore kontrowersje) przez mechanizm raportowania następnego wolnego terminu. Placówki w tej chwili robią to raz w tygodniu, po zmianie przepisów mają robić codziennie. - Tam, gdzie będzie to uzasadnione kwestiami technicznymi, dajemy możliwość dyrektorowi OW NFZ na zwolnienie danego świadczeniodawcy z realizowania tego obowiązku - mówił Cieszyński. Taka placówka utrzyma tygodniowy obowiązek raportowania.


Andrzej Cisło, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej nie krył wątpliwości związanych z obowiązkiem raportowania. – Zostaje on wprowadzony bez właściwie żadnego wyraźnego dobra publicznego. - Promujmy taką sytuację, że pacjent udaje się do poradni, do której ma zaufanie, w której wybiera lekarza nie z tego powodu, że będzie trzy dni różnicy w czekaniu - mówił. Zaznaczył, że w przypadku oczekiwania długoterminowego „rzeczywiście wzrasta konieczność transparentności”, choć z drugiej strony - maleje racjonalność sprawozdawania pierwszego wolnego terminu. - Jeżeli będę miał wyznaczoną wizytę za rok, czyli powiedzmy w listopadzie 2019 r., to czy to będzie 15 czy 22 listopada, to naprawdę bez znaczenia. Tymczasem świadczeniodawcy alarmują, że codzienna sprawozdawczość absolutnie sparaliżuje ich system informatyczny - tłumaczył Cisło. Jego zdaniem ucierpią niewielkie podmioty, bo przy małej liczbie pacjentów i niskiej rentowności będą musiały posiadać specjalistyczne oprogramowanie. Jego zdaniem z możliwości zwrócenia się do dyrektora oddziału NFZ o pozwolenie pozostania na systemie tygodniowego raportowania, skorzysta 80 proc. podmiotów.

Janusz Cieszyński przyznał, że jeżeli chodzi o kwestie codziennego raportowania podczas konsultacji zgłaszano resortowi zdrowia szereg uwag. Jednak w ocenie resortu podmiot, który ma sprawny system informatyczny, powinien sobie z tym poradzić. - Realizujemy ten postulat zgodnie z oczekiwaniami organizacji pacjentów. Dążymy do tego, żeby taki system funkcjonował w każdym podmiocie leczniczym w kraju - mówił.

Zdaniem wiceministra zdrowia przy wprowadzaniu e-skierowań z pewnością pojawią się problemy, ale pomogą je wyeliminować pilotaż i późniejsza praktyka. - Żaden system informatyczny na taką skalę, który obsługuje tak skomplikowany proces, nie zadziała w 100 proc. od pierwszego dnia - podkreślił.

Pod koniec października w wybranych podmiotach leczniczych w Warszawie ruszył pilotaż e-skierowania. Docelowo pilotaż e-skierowania będzie prowadzony w około 200 placówkach. W pierwszej kolejności e-skierowania dotyczyć mają usług medycyny sportowej oraz tomografii komputerowej.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.