ThinkstockPhotos[/caption]Już ponad 100 osób zachorowało, a 12 zmarło w Nowym Jorku w wyniku zapalenia płuc wywołanego bakterią Legionella pneumophila. To pierwsza tak poważna epidemia choroby legionistów w historii tej liczącej ponad 8 mln mieszkańców metropolii.
Najbardziej podatne na zachorowanie są osoby z zaburzeniami odporności, chorzy na cukrzycę, a także palacze i seniorzy. Tylko jedna ze zmarłych osób miała mniej niż 40 lat. Wśród ofiar śmiertelnych nie było też ani jednej osoby, która przed zarażeniem się nie była obarczona jakimś przewlekłym schorzeniem.
Choroba legionistów daje najczęściej objawy przypominające grypę lub zapaleniu płuc. Zakażenie nie przenosi się z człowieka na człowieka. Główny rezerwuar bakterii stanowią brudne klimatyzatory. Śmiertelność wśród chorych sięga nawet 20 proc.
Większość przypadków zdiagnozowano w lipcu br. Według władz Nowego Jorku od 3 sierpnia nie zarejestrowano już nowych zachorowań, jednak ze względu na dość długi okres inkubacji (nawet 10 dni) dane te mogą nie odzwierciedlać w pełni rzeczywistej sytuacji. Do tej pory potwierdzono obecność drobnoustroju w instalacjach klimatyzacji w 10 budynkach.
Źródło: CNN
